Fundacja Rejs Odkrywców pomaga młodym ludziom obrać właściwy kurs – organizuje pełnomorskie rejsy na żaglowcach, w które zabiera dzieci i młodzież z ośrodków opiekuńczo-wychowawczych. Od maja 2012 r. do września 2014 r. w sześciu rejsach wzięło udział 79 młodych ludzi z czterech ośrodków oraz ich opiekunowie. Rejsy nie są prezentem – aby wziąć w nich udział, trzeba poprawić stopnie w szkole i zrobić coś dla innych (np. zostać wolontariuszem). - Żeglarstwo uczy odpowiedzialności, znakomicie kształtuje charakter – mówi Marcin Maszewski założyciel fundacji. Dlaczego inicjatywa „Rejsy Odkrywców” została nominowani do Travelerów?

Myślę, że liczył się charakter inicjatywy.  REJSY ODKRYWCÓW nie są organizowane jednoosobowo, jest to działanie wielu osób powiązanych pasją i pracą w jednej firmie. Autentycznie lubimy to, co robimy. Sami kierujemy się wartościami i postawami, które staramy się przekazywać młodym żeglarzom i w naszym odczuciu, nominacja dla Fundacji jest potwierdzeniem, że to widać. Czym jest dla Ciebie nominacja do Travelerów?
Pozytywnym potwierdzeniem, że to, co robimy jest dobrze wybranym kierunkiem. Co zainspirowało Cię do realizacji projektu i co zmienił on w Twoim życiu?
Tak naprawdę droga do powołania Fundacji zaczęła się dawno temu i do miejsca, w którym jesteśmy dziś, doprowadziło nas  wiele inspiracji i kilka zbiegów okoliczności. Kiedy miałem 9 lat rodzice wysłali mnie na pierwszy obóz żeglarski. W liceum poznałem Michała Ciundziewickiego, z którym od lat pływamy i prowadzimy firmę a w styczniu 2013 r powołaliśmy Fundację. Morze, które okazało się naszym żywiołem. Poznani wspaniali ludzie, którzy wiele nas nauczyli i którzy nam pomagają. Przeczytane książki, z których dowiedzieliśmy się co jest ważne i o czym nie można zapomnieć. Przeświadczenie o tym, że należy pomagać innym. Dzisiaj realizujemy pasję i pomagamy innym. Zresztą robiliśmy to wcześniej, dzięki Fundacji zmieniła się tylko skala. Dlaczego inicjatywa „Rejsy Odkrywców” powinna wygrać? Kapituła ma trudny wybór – każdy projekt jest inny i każdy fantastyczny. To, co nas wyróżnia to ciągłość, Fundacja i inicjatywa rejsowa stale się rozwija. Zaczęliśmy 3 lata temu, w tym roku mamy zaplanowane 2 rejsy na żaglowcach i szkółkę żeglarską, a na horyzoncie widać rejsy w roku 2016, 2017... Za kilka lat  dzieci, które jako 10-cio letnie podrostki popłynęły na pierwszy rejs, popłyną z nami jako oficerowie lub instruktorzy na żaglowcu.   Dokładnie jak ja prawie czterdzieści lat temu. A to tylko nasz statek rozwija żagle. Marzysz o podróży do... Kiedyś marzyłem o podróży jachtem przez Przejście Północno - Wschodnie i Północno – Zachodnie. Ale widzę, jak bardzo wiele mam do zrobienia i jak ciągle mało na to wszystko mam czasu. A podróże na pewno będą, może nie tak długie… ale rejs przez Atlantyk? Czemu nie. W podróżach najbardziej lubisz... Wyjąwszy wysokie temperatury i węże morskie lubię wszystko. Twoje miejsce w Polsce to... Beskid Niski –  tam wracam najczęściej. Gdynia –  to magiczne miasto, stworzone przez ludzi z pasją i wizją, w którym generał Mariusz Zaruski zaczął robić to, co my staramy się kontynuować, czyli ideę wychowania morskiego młodzieży. Hel –  w knajpie „U Morgana” najlepiej smakuje piwo. Reszel –  to piękne miejsce, a do hotelu na zamku można zabrać psa i kota.

Więcej o Travelerach przeczytacie tutaj.