Celina mówi o sobie: położna z zawodu i zamiłowania. Jej pasja to propagowanie wiedzy na temat naturalnego podejścia do ciąży i porodu. To pasja zaprowadziła ją do Kambodży, a konkretnie kliniki w Phnom Penh, gdzie jest menedżerką położnych. Wcześniej, wspólnie z chłopakiem, Radkiem, przemierzyli kawał Azji: Indonezję, Filipiny, Tajlandię. O tym wszystkim, a także m.in. o medytacji, jodze, zdrowym życiu, masażu polinezyjskim i ajurwedzie jest ten blog.

Dlaczego zostaliście nominowani do Travelerów?
1,5 roku temu zdecydowaliśmy się przewrócić nasze życie do góry nogami. Zrezygnowaliśmy z pracy, sprzedaliśmy większość naszych rzeczy (samochód, rower, ubrania) i za cel postawiliśmy sobie spełnianie marzeń.
Celina chciała obserwować zwyczaje porodowe i przyjmować porody w najróżniejszych częściach świata. Do tej pory w Afryce i Azji. Radek potrzebował zmiany życia ze statycznego w dynamiczne i nieprzewidywalne. Co zainspirowało Was do założenia bloga? Chcieliśmy podzielić się się z najbliższymi własnymi spostrzeżeniami z miejsc, które odwiedzamy oraz doświadczeń, jakie nas spotykają.
Czym jest dla Was nominacja do Travelerów?
Wielką niespodzianką i jeszcze większą nobilitacją. Dowodem na to, że to, co robimy ma sens. Dlaczego to Wy powinniście wygrać? Sama nominacja w tak znakomitym gronie jest już dla nas wielką wygraną. Oczywiście, zdobycie tytuły „Blog roku” byłoby dla nas wyczynem, jak lot na księżyc w latach 60’ (przed startem opisywany jako niemożliwy, a po wylądowaniu jako niesamowita i wspaniała wiadomość). Marzycie o podróży do... Teraz, kiedy jesteśmy w Azji, często myślimy o podróży w pewne miejsca w Polsce. Kiedy jesteśmy w Polsce myślimy o podróży na koniec świata. Taka niekończąca się historia to chyba domena ludzi, którzy sporą część życia w podróży. W podróżach najbardziej lubicie... To, że jutro może zdarzyć się coś, czego nigdy byśmy się nie spodziewali. Docierasz do miejsc, o których istnieniu nie miałeś pojęcia i spotkasz człowieka, który otwiera Ci szerzej oczy. Najlepsza jest nieprzewidywalność dnia następnego. Wasze miejsce w Polsce to... Mała miejscowość z widokiem na całe pasmo gór. Powietrze pachnie tam lasem, a chmury lekko spływają po łagodnych szczytach. Zamieszkują ją ludzie z wieloma pasjami i są otwarci na nowych mieszkańców. Nie znamy jeszcze nazwy tego miejsca, ale wiemy, że jest ono w Polsce. I to nie jedno.

Więcej o Travelerach przeczytacie tutaj.