■ Powierzchnia: 164 tys. km2 (dwukrotnie mniejsze od Polski). Znajdowała się pod protektoratem Francji do 1956 r.
■ Ludność: ponad 10 mln osób.
■ Języki: arabski (dialekt tunezyjski) i arabski klasyczny używany w mediach w czasie nabożeństw muzułmańskich. Drugim językiem urzędowym jest francuski, w którym najłatwiej porozumieć się z Tunezyjczykami. Czasami można się dogadać także po angielsku, niemiecku, włosku, a nawet po polsku.
■ Religia: 99 proc. ludności wyznaje islam (sunnici). Pozostały 1 proc. to wyznawcy chrześcijaństwa, judaizmu i innych religii.
■ Waluta: dinar tunezyjski (DT);  1 DT = ok. 2 zł. Uwaga! Dinar dzieli się nie na 100, ale na 1 000 milimów! ■ Najlepiej pojechać w czerwcu lub we wrześniu i w październiku. Temperatury przekraczają wtedy 30°C i można się kąpać w morzu. Na wyspę Dżerba można się wybrać także zimą. Okres wakacyjny, czyli lipiec i sierpień, nie są najlepszą porą ze względu na upały przekraczające 40°C, które Europejczykom często uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. ■ Potrzebna tylko wtedy, gdy do Tunezji wybieramy się indywidualnie, a nie z biurem podróży. Należy wypełnić specjalny formularz dostępny w ambasadzie tego kraju w Warszawie przy ul. Myśliwieckiej 14 (tel. 022 628 25 86). Trzeba też przedstawić zaproszenie od kogoś mieszkającego w Tunezji lub rezerwację miejsca w hotelu oraz potwierdzenie rezerwacji biletu lotniczego w obie strony. Wiza kosztuje ok. 100 zł, teoretycznie czeka się na nią ok. dwóch tygodni. W praktyce jednak czas oczekiwania może być dłuższy. ■ Nie ma bezpośrednich lotów rejsowych z Polski do Tunezji. Można lecieć z przesiadką w Paryżu, Mediolanie lub we Frankfurcie, lecz za taki bilet zapłacimy grubo ponad 2 000 zł w obie strony. Najlepiej wybrać któryś z lotów czarterowych obsługiwanych przez tunezyjskie linie Tunisair
lub Nouvelair. Bilety są dostępne w biurach podróży specjalizujących się w organizowaniu wycieczek do Tunezji. Zapłacimy wtedy ok. 300 USD w obie strony. Lot z Warszawy do Tunisu lub Monastyru trwa 3 godz.



■ Tygodniowy pobyt w dwu- lub trzygwiazdkowym hotelu ze śniadaniem oraz obiadokolacją może kosztować nawet niecałe 1 000 zł.
Za hotel czterogwiazdkowy zapłacimy nieco więcej – od 1 600 do nawet 3 tys. zł. W cenę jest wliczony przelot, opłaty lotniskowe, transfery, zakwaterowanie, wyżywienie, opieka rezydenta oraz ubezpieczenie. Cena zwykle nie obejmuje dodatkowego ubezpieczenia bagażu, a także wycieczek fakultatywnych.
■ Biura podróży specjalizujące się w organizowaniu wycieczek do Tunezji to m.in.:
Oasis Tours – www.vivatours.pl;
Selectours – www.eximtours.pl. ■ Po Tunezji najlepiej poruszać się taksówkami. Są one o wiele tańsze niż w Polsce. Przykładowo za kurs z Tunisu do Kartaginy zapłacimy ok. 8–10 dinarów (czyli ok. 16–20 zł). Nie ma możliwości zamówienia taksówki telefonicznie, trzeba zatrzymać jakąś na ulicy, co na szczęście nie stanowi żadnego problemu, ponieważ jeździ ich bardzo dużo. Co ciekawe, czerwone światełko na przedniej szybie oznacza, że taksówka jest wolna, a zielone – że zajęta.
■ Można podróżować także autobusami. Bilety kosztują od kilku do kilkunastu dinarów. Kłopot w tym, że przystanki są kiepsko oznakowane lub nie są oznakowane wcale. Trzeba więc udać się tam, gdzie grupka ludzi czeka na autobus – wiedzą oni, że zwyczajowo zatrzymuje się on właśnie
w tym, a nie innym miejscu. ■ Pokój w trzygwiazdkowym hotelu kosztuje poza sezonem ok. 50 dinarów za dobę od osoby, a w sezonie ceny przekraczają 100, a nawet 200 dinarów. Dlatego lepiej wybrać się na wycieczkę z biurem podróży, ponieważ za cały pobyt w najtańszym hotelu zapłacimy niewiele więcej niż za bilet na lot czarterowy.
■ Hotel Sidi Driss w Matmata – w Gwiezdnych wojnach był domem Luke’a Skywalkera. Do dyspozycji gości jest 20 pokojów-jaskiń, ceny ok. 12–15 dol. od osoby za noc (ze śniadaniem).

■ W kuchni tunezyjskiej znajdziemy potrawy wspólne dla całego Maghrebu, ale nie brakuje w niej także wpływów włoskich i francuskich. Jada się zazwyczaj palcami z jednego talerza. Za sztućce służą bagietki, które rwie się na kawałki, macza w sosach i nabiera nimi mięso lub warzywa. Danie najczęściej spożywane przez Tunezyjczyków to kuskus z baraniną i warzywami, rzadziej z kurczakiem albo rybą. Obowiązkowym dodatkiem do większości potraw jest harissa – bardzo ostra pasta z papryczek. Tunezyjczycy jedzą dużo mięsa, zwłaszcza baraniny. Dusi się ją w ostrych sosach lub opieka na węglach.

■ Ceny posiłków w hotelowych restauracjach: od 3,5 dinara za przekąski i sałatki, dania główne 9–30 dinarów, desery 3–5 dinarów, butelka wody mineralnej  1,5–2 dinary, herbata miętowa po arabsku 1,8–2 dinary. Dużo taniej zje się w barach szybkiej obsługi i „kebabowniach” – za kanapkę
z mięsem, tuńczykiem, jajkiem czy wędliną zapłacimy niecałe 2 dinary, za solidny posiłek ok. 5–6 dinarów. Herbata i kawa w kawiarniach kosztują ok. pół dinara. ■ Nie są wymagane żadne szczepienia, można jednak zaszczepić się przeciwko żółtaczkom typu A i B, durowi brzusznemu i tężcowi.
■ W Tunezji łatwo się przeziębić  przy wchodzeniu do klimatyzowanych pomieszczeń z czterdziestostopniowego upału, lepiej więc zaopatrzyć się w stosowne leki. ■ Za wstęp do ruin Kartaginy zapłacimy ok. 7 dinarów (1 dinar za pozwolenie na fotografowanie). Bilet obejmuje wszystkie obiekty, czyli termy Antonina, porty fenickie, muzeum archeologiczne, amfiteatr i dom rzymski. W El Djem bilet do amfiteatru kosztuje 5–6 dinarów. Wstęp do Wielkiego Meczetu w Kairouan jest bezpłatny. ■ W czasie wizyty na targowisku warto się targować. Zamiast tandetnych pamiątek lepiej kupić naturalne kosmetyki, np. hennę (ok. 900 milimów za porcję do przyozdobienia dłoni i stóp), khol do makijażu oczu (buteleczka ok. pół dinara), olejki do włosów (migdałowy, jaśminowy, różany), bezalkoholowe, bardzo mocne perfumy (olejki i perfumy po ok. 2–3 dinary za 50 ml), maseczki na bazie glinki (8 dinarów w sklepie). Tradycyjne sukienki (żebdy) kosztują od 10 do 30 dinarów, chustki na głowę od 5 dinarów, płyty z muzyką arabską ok. 2–3 dinarów.
■ Godne polecenia są wyroby ze skóry (torby czy portfele), a także biżuteria z metalu (złoto w Tunezji jest kilkakrotnie droższe niż w Polsce), a jeśli mamy więcej pieniędzy – ręcznie tkane dywany. ■ Ambasada RP w Tunezji 5 Impasse N° 1, Rue de Cordoue, 2092 EL Manar I, Tunis, tel. (+216) 71 873 837, 71 874 843.
www.tunis.polemb.net www.tourismtunisia.com
www.livius.org/cao-caz/carthage/carthage.html ■ Tunezja. Przewodnik praktyczny  – Wydawnictwo Pascal, 2008.
■ F. Nabli, H. Świderska – Zarys historii Tunezji, Fathel 2007.
■ Gwiezdne wojny – kultowa seria filmów w reż. George’a Lucasa.