2. Planowanie

Już na początku należy realnie podejść do planu wyprawy – uwzględnić swoje możliwości fizyczne i ograniczenia (związane m.in. z jetlagiem) oraz możliwości komunikacyjne na miejscu. Niestety jadąc do kraju, który jest ogromny (Australia, Brazylia czy Argentyna) lub słabo skomunikowany (np. Birma czy Laos), nie można oczekiwać, że zobaczy się wszystko. Nazbyt ambitne plany mogą zakończyć się nerwami podczas podróży. Dlatego należy podejść do tego spokojnie! Wakacje mają być dla nas przyjemne, nie trzeba zobaczyć wszystkiego, jeśli ma się to odbyć kosztem naszego spokoju. Wybierając się w samodzielnie zorganizowaną podróż można zobaczyć wyjątkowe miejsca, do których nie weźmie nas pilot podczas grupowej wycieczki. Małe miasteczka i wioski są pomijane w wyjazdach zorganizowanych, w związku z tym są rzadko odwiedzane przez turystów, a pokazują najprawdziwsze oblicze kraju. W takich miejscach nie ma iluzji, którą tak często można napotkać w regionach przystosowanych do turystów. Dlatego planowani jest ważne, ale należy robić to z rozwagą i bez założenia, że wszystko należy zobaczyć i poznać od razu. Tu po raz kolejny warto skorzystać z rad tych, którzy byli w miejscu, do którego się wybieramy (m.in.  blogerów, członków forów podróżniczych). Na tym etapie internet jest bardzo pomocny. Planując wyjazd należy pamiętać, by czytać dokładnie wszystkie warunki rezerwacji – co jest wliczone w cenę, jakich dodatkowych opłat można się spodziewać i do kiedy można zrezygnować z rezerwacji. Pozwala to uniknąć niechcianych sytuaucji jak np. planowany road trip przez USA, podczas którego wynajmujemy samochód, płacimy, a przy zwrocie kilka mil dalej – bo taką mamy możliwość – trzeba zapłacić kilka razy więcej, bo tak wynika z warunków w przypadku zwrotu auta w innym mieście. Nie dajcie się zmylić konkurencyjnym cenom! Często wynikają z tego, co dokładnie znajduje się w pakiecie danej usługi.