Razem odwiedzili 197 krajów. Opowiedzieli o najlepszych kierunkach
Choć nie planowali podróży po całej Ziemi, odwiedzili zdecydowaną większość państw. Teraz, po ośmiu latach podróży, opowiedzieli o niezapomnianych doświadczeniach i ujawnili, które miejsca najbardziej zapisały się w ich pamięci.

Spis treści:
- Pierwsze kroki w podróży – od USA do reszty świata
- Najlepsze miejsca, które warto odwiedzić: nieoczywiste destynacje
Wiele osób podróżuje w parze, ale tylko nieliczni mogą pochwalić się osiągnięciem tak spektakularnym, jak Hudson i Emily Crider. Pochodząca z Pensylwanii para w ciągu zaledwie ośmiu lat odwiedziła aż 197 krajów, omijając jedynie Sudan, który z powodu trwającego kryzysu humanitarnego stał się dla nich niedostępny. Ich podróże, pełne niezapomnianych chwil i wyjątkowych spotkań, dały im nie tylko wiedzę o kulturach i ludziach, ale również pozwoliły stworzyć listę najlepszych destynacji na świecie.
Pierwsze kroki w podróży – od USA do reszty świata
Hudson i Emily swoją wyprawę zaczęli od odwiedzenia wszystkich 50 stanów USA. Nie nastawiali się wtedy na dalekie podróże. – Kiedy zaczęliśmy podróżować, nigdy nie planowaliśmy odwiedzić każdego kraju. Chcieliśmy po prostu zobaczyć więcej świata, doświadczyć różnych kultur – wyznał Hudson w rozmowie z FoxNews. Takie pełne spontaniczności podejście szybko przekształciło się w wyprawę wokół globu, której celem stało się odkrywanie i poznawanie każdej części świata.
Para podróżników ujawniła, że w trakcie podróży spotykali się z ogromną sympatią i gościnnością. – Nawet jeśli kultury się znacznie różnią, uśmiech pokonuje wszelkie bariery językowe. W prawie każdym kraju ludzie robili wszystko, by nas powitać lub pomóc – zdradził Hudson. Emily z kolei podkreśliła, jak bardzo te spotkania wpłynęły na ich postrzeganie świata i samych siebie. – Zmieniło to nasze serca, sprawiając, że zaczęliśmy bardziej doceniać to, co mamy – oceniła. Ich podróże okazały się nie tylko spełnieniem marzeń o odkrywaniu nowych miejsc, ale także doświadczeniem prawdziwej międzyludzkiej więzi, która przerosła wszelkie oczekiwania.
Najlepsze miejsca, które warto odwiedzić: nieoczywiste destynacje
Para blogerów wyznała, że niejednokrotnie była zaskoczona tym, jak wyjątkowe okazywały się miejsca mało znane. Przykładem jest m.in. Uzbekistan. – Przekraczając granicę, nie mieliśmy pojęcia, co nas czeka. Potem po drodze ktoś zaprosił nas do swojego domu. I to nie był wyjątek – wspominał Hudson. Uzbecka kultura, jedzenie i gościnność zaskoczyły ich pozytywnie. – Samarkanda, z błękitnymi meczetami i budynkami, jest jednym z najpiękniejszych miast, jakie widzieliśmy – dodał.
Emily z kolei zakochała się w Namibii, która – według niej – jest jeszcze mocno niedoceniana. Wymieniała: „Piękne krajobrazy, safari, pustynne wydmy – wszystko to jest w tym jednym kraju. Namibia jest łatwa do zwiedzania i nie tak turystycznie oblegana jak inne afrykańskie destynacje”. Ich wspólnym faworytem stała się natomiast Tajlandia, w której spędzili aż siedem miesięcy. – Budżetowa, piękna, z niesamowitym jedzeniem i wspaniałymi ludźmi. To miejsce, w którym czuliśmy się jak w domu – podkreślała Emily.
Dzięki górom, lodowcom, równinom i plażom zachwyciła ich także Patagonia w Argentynie. Stwierdzili, że to „wymarzony krajobraz do wykonania najlepszych fotografii”. Jako idealne miejsce na odpoczynek wskazali z kolei Malediwy, mówiąc, że to jedno z najbardziej relaksujących miejsc na Ziemi.
Hudson i Emily Crider w rozmowie z FoxNews ocenili także kuchnie poszczególnych państw. – W Wietnamie i Tajlandii naprawdę ciężko znaleźć złe jedzenie. Tam każdy posiłek to prawdziwa przyjemność – stwierdził podróżnik. Jego partnerkę zachwyciła również Szwajcaria, gdzie pokochała serowe fondue oraz raclette, czyli tradycyjne danie przygotowywane z topionego sera. Często jednak to spotkania z ludźmi okazywały się dla nich najważniejszymi doświadczeniami. – W Pakistanie zostaliśmy zaproszeni na świąteczny posiłek. To było niesamowite, jak gościnni byli ci obcy ludzie – dodała Emily.
Źródło: FoxNews
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi reakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.
