To jedno z największych lotnisk na świecie i największy port przesiadkowy sojuszu Skyteam w Europie. Na lotnisku Charlesa de Gaulle’a leżącym 25 km od Paryża odprawianych jest rocznie ponad 60 mln. pasażerów. Dziennikarze Travelera sprawdzili, jak wygląda ono od środka i weszli tam, gdzie pasażerowie nie mają dostępu.

 

Francja elegancja!

Na tym ogromnym lotnisku (większy ruch w Europie jest tylko na lotnisku Heathrow) jest największa w Europie strefa bezcłowa, gdzie w luksusowych butikach można wydać wszystkie pieniądze, ale też największy salonik biznesowy na Starym Kontynencie, w którym na pasażerów czekają rozkładane fotele, przekąski i alkohole z całego świata. Jest nawet salon SPA, w którym można odświeżyć się przed kolejnym długim lotem. Francja elegancja!

Nam udało się stanąć oko w oko z gigantycznym Airbusem A380. I wejść do Boeinga 777, który przygotowywany był do lotu do Afryki. Możecie zobaczyć, jak wygląda nowa klasa biznes, ale także klasa pierwsza, w której podróżuje jedynie czterech pasażerów!

 

Centrum dowodzenia

Ale największe wrażenie zrobiło na nas Centrum Operacji lotniczych Air France, w którym przez 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę sztab ponad 300 ekspertów koordynuje 1500 lotów dziennie. W przypadku sytuacji awaryjnych - np. zamachów terrorystycznych, zmiany pogody czy sytuacji politycznej na świecie w każdej chwili mogą anulować loty bądź przekierować je na inne lotniska. OCC to także centrum kontaktowe dla załóg samolotów, które mogą skontaktować się z dyżurującymi pracownikami i powiadomić o incydentach podczas lotu (np. awanturujących się pasażerach).

Zobaczcie nasz film:

Michał Cessanis