W zeszłym roku Mariusz Kędzierski uruchomił projekt Mariusz Rysuje, którego celem było (i jest nadal) inspirowanie innych - inspirowanie poprzez sztukę.

- Od pewnego czasu rysuję na ulicy i nie byłoby w mojej pasji nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że urodziłem się bez rąk.

Na początku Mariusz rysował we Wrocławiu, a jego talent i determinacja wprowadzały przechodniów w osłupienie. Jego prace zostały dostrzeżone i nagrodzone w konkursie “Best Global Artist” organizowanym w Wiedniu.

W ciągu ostatnich 7 lat narysował ponad 700 niezwykle realistycznych portretów, a swojej pasji poświęcił w sumie ok. 15 tys. godzin!

Ale Mariusz jest nie tylko artystą, to także... podróżnik.

 

Podróż życia

- W pewnym momencie postanowiłem ruszyć w świat, by pomóc innym uwierzyć, że największe bariery to te w naszych głowach – opowiada.

I jak postanowił, tak zrobił. Razem z kolegami ruszyli w podróż po Europie.

W ciągu 17 dni przejechali ponad 10 tys. km! Koledzy nagrywali i fotografowali podróż, a Mariusz rysował - na ulicach Berlina, Amsterdamu, Londynu, Paryża, Barcelony, Marsylii, Wenecji, Rzymu i Aten.

- Spotykałem w tym czasie setki ludzi, którzy w pewnym momencie życia zwątpili w siebie. Widziałem łzy na ich twarzach i wiedziałem, że ta podróż jest inna od wszystkich – przyznaje Mariusz.

Jak pisze na swojej stronie Mariusz Rysuje - pragnie udowadniać, że jeśli tylko chcemy, możemy osiągnąć naprawdę wiele.

- Bo przecież Mariusz (czyli ja) rysuje, choć nie ma rąk. I robię także wiele innych, pięknych rzeczy, by nigdy nie żałować ani jednego dnia swojego życia.

 

Najlepsze przed nami!

W tym roku zamierza przejechać w podobnym celu Stany Zjednoczone. Powoli zaczyna przygotowania do projektu.

A kiedyś? Kto wie! Może Azja, Australia, Ameryka Południowa. Przecież... "największe bariery, to te w naszych głowach"!