W poszukiwaniu prawdziwego oscypka. Oto, co trzeba wiedzieć o tatrzańskim serze
3/6
Udostępnij: Udostępnij
II etap
Fot. Adam Brzoza
Baca bierze w ręce werulę, czyli trzepaczkę do bełtania ściętego mleka, tak zwanego skrzepu. Zaczyna od zrobienia nią krzyża, a potem miesza, w ten sposób oddzielając ser od serwatki (ser osadza się na dole). Ser to nic innego jak znany nam bundz, z którego właśnie baca będzie robił oscypka. Bierze się około kilograma tegoż sera, formuje kulę i wygniata na zimno. Tak, by była niczym plastelina.