To stolica kultu ciała. Rio de Janeiro to wyjątkowo gorące miasto
4/8
Udostępnij: Udostępnij
Żyję dla słońca
Shutterstock
Przeciętne Brazylijki nie mają najlepszych figur - brzuszek lekko zaokrąglony, wypchnięta pupa, krótkie nogi. Więc skąd mit o ich urodzie? Bo potrafią się pokazać! Jedna z top-modelek brazylijskich Maria de Sousa (choć ona akurat nie ma problemów z sylwetką) ujęła to tak:
- Moje najwcześniejsze wspomnienia to plaża. Żyłam dla słońca i w słońcu. Stałam się prawdziwą Carioca. Nauczyłam się, co działa na mężczyzn, a co nie, jak wabić i uwodzić. Później widziałam naprawdę pięknych ludzi w Nowym Jorku, Londynie, ale oni kompletnie nie wiedzieli jak się pokazać. Brakowało im pewności swego ciała.
Ale Rio nie jest rozpustne i zepsute. czasem zaskakuje pruderyjnością. Choć popularny wśród Brazylijek model stroju plażowego jest nazywany flo-dental (bo przypomina "dental floss" czyli nić dentystyczną) to jednak stroje pozostają dwuczęściowe. Na plażach Rio nie ma topless! Parę lat temu do walki z tym importem z Europy włączyła się nawet policja. Brazylijscy odpowiednicy żandarmów z Saint Tropez przeprowadzili spektakularną akcję zatrzymania 34-letniej Rosemeri Moura Costa, która nie posłuchała ostrzeżeń. Wkroczyli na plażę z karabinami, w kamizelkach kuloodpornych. Kobieta trafiła za kratki za... obsceniczność. Przez kraj przetoczyła się fala dyskusji, dzięki CNN także cały świat śledził obyczajowy konflikt. W końcu gubernator stanu Rio de Janeiro zezwolił na opalanie topless, jednak w praktyce się to nie przyjęło.