To stolica kultu ciała. Rio de Janeiro to wyjątkowo gorące miasto
3/8
Udostępnij: Udostępnij
Zaloty w 15 sekund
Shutterstock
W Brazylii hedonizm, radość życia, wolność seksualna to tradycyjne fundamenty życia społecznego. To nie oznacza jednak, że przypadkowi ludzie uprawiają seks na ulicach i w parkach miejskich.
Istnieje specyficzny, trudno uchwytny balans między bezpośredniością i wulgarnością, między prowokacją a wyuzdaniem, erotyką i sexem. Brazylijczycy potrafią poruszać się na cienkiej granicy. Chłopak podchodzi na ulicy do nieznajomej dziewczyny, rzuca "tudo bem", czyli "wszystko w porządku", i od razu próbuje pocałunku. Jeśli dziewczyna opiera się dłużej niż 15 sekund chłopak odchodzi do kolegów wyrzekając "jaka to głupia koza". A jeśli dziewczynie chłopak się spodoba, bez żenady daje się pocałować, bo wie, że na tym się skończy. Mogą całować się godzinami, ale nie ma obłapiania, ręki pod bluzką. Raczej przypomina to smakowanie pierwszego kęsa papai. Całowanie przy barze jest tak normalne jak kurtuazyjna pogawędka, numery telefonów zapisywane na kartkach krążą jak konfetti. Ale to tylko część mało znaczącej gry. Nie od razu chodzi o miłość, zobowiązania, zazdrość.
Kobiety, które chcą zwrócić na siebie uwagę przystojnych brazylijskich carioca mają tym więcej szans im jaśniejsze włosy i cera. To oczywiście świetna wiadomość dla Polek! W większości przypadków wystarczy spojrzenie prosto w oczy trwające dłużej niż kilka sekund i miły uśmiech. W następnej chwili dłonie młodzieńca oplatają talię kobiety i znajomość zawarta.