Zamów prenumeratę i zyskaj wiele korzyści Prenumerata NEWSLETTER
National-Geographic.pl
National-Geographic.pl
  • Strona główna
  • NATIONAL GEOGRAPHIC
      • Wszystkie artykuły
      • Nauka
      • Ludzie
      • Przyroda
      • Historia
      • Odkrycia
      • Kosmos
      • Podcasty
      • Wspinaczka od podstaw
    • National Geographic 7/22 Zamów prenumeratę

      ZAPRENUMERUJ NATIONAL GEOGRAPHIC

      Prenumerata
  • TRAVELER
      • Wszystkie artykuły
      • Kierunki
      • Go Poland
      • Adventure
      • Wywiady
      • Porady
      • Test Travelera
      • Smaki Świata
    • National Geographic 7/22 Zamów prenumeratę

      ZAPRENUMERUJ NATIONAL GEOGRAPHIC

      Prenumerata
  • EXPLORERZY
  • FOTOGRAFIA
  • NATGEO CHANNEL
  • SKLEP

JESTEŚMY W SOCIAL MEDIACH

  • Facebook
  • Instagram
  • Youtube

To jedno z najbardziej bezpruderyjnych miejsc na Ziemi. Nie bez przyczyny nazywa się je Wyspami Miłości

Czarownice Wysp Miłości
3/9
Udostępnij: Udostępnij
Tradycyjna sukienka kobiet z Trobriandów ma podkreślać urodę jej właścicielki. Już jako nastolatki Trobriandki testują rówieśników w alkowie, szukając kochanka idealnego.
Festiwal zbierania yamu to jedno z  najważniejszych świąt w roku.  Kobiety podziwiać można wówczas w tańcu tapioki.
Czarownice Wysp Miłości
Malinowski płoszy
Trobriandczycy do dziś żyją tak jak sto lat temu, gdy odwiedzał ich Bronisław Malinowski.
Pomiędzy wyspami najlepiej przemieszczać się prostymi łodziami z żaglem.
42-73711604
bew_D24P64
BB140611_033_2-kopia

Czarownice Wysp Miłości

Aleksandra Gumowska

Czarownica jednoznacznie wskazała winnego: – Ten, który wkrótce nie wróci z wyprawy morskiej, będzie tym, który mnie okradł.

Nie wyróżniała się szczególnie – ot, kobiecina sprzedająca orzechy betelowe – miejscową używkę. Niestara, ale też niemłoda, z ujarzmioną na krótko fryzurą afro.

Kiriwińczycy, mieszkańcy niewielkiej Kiriwiny na Papui-Nowej Gwinei, wzięli jednak jej słowa na poważnie. Wiedzieli, że kobieta pochodzi z Kitavy, jeszcze mniejszej sąsiedniej wyspy w Archipelagu Trobrianda, ze znaczącą populacją wiedźm. 

Tydzień później z morza nie wróciło czterech młodych mężczyzn. Widziano ich, jak wiosłują w drodze powrotnej, a potem – jak płyną wpław. Nie dało się im pomóc, bo morze było zbyt wzburzone, wiatr zbyt silny. Turkusowe Morze Salomona na południowym Pacyfiku potrafi się gwałtownie zmienić w granatową otchłań. Miejscowe czółna wbrew pozorom radzą sobie lepiej niż kutry czy jachty: są lżejsze, łatwiej ślizgają się po falach i nie ma dramatu, jak trafią w rafę. Ale czarownica może wytworzyć wiatr, swoje fale, sprowadzić ciemne chmury, deszcz, żeby żeglujący nie znaleźli drogi. Potrafi usunąć wyspę, przenieść ją gdzie indziej.

Jednego z tych czterech pożarł rekin, trzej pozostali chcieli dopłynąć do wyspy, ale utonęli i wtedy pożarł ich rekin. – Ale nie prawdziwy żarłacz – szczupły, wyprostowany niemal 60-letni wuj Mulamada, emerytowany nauczyciel, robi pauzę, żeby spojrzeć mi prosto w oczy. Chodzi w koszuli, ale przewiązuje się w biodrach tradycyjną chustą – laplapem. Jest pewien, kto jest odpowiedzialny za śmierć tych czterech. – Czarownica ich pożarła. To pewne.

Czarownice żyją w świecie duchowym, mogą się zmieniać, w co chcą. Czy miała wystarczająco dużo mocy? Jest jeszcze młoda, są silniejsze od niej – wuj nie daje odpowiedzi.  Od człowieka, u którego czarownica mieszkała, wie, że ukradziono jej 100 kin (ok. 135 zł), trochę tytoniu i ryżu. Pieniądze niby niewielkie, ale na wyspach, gdzie 95 proc. ludzi nie zarabia pieniędzy, a żyje z tego, co wyhoduje w ogrodzie, znaczne. Wśród 38 tys. Kiriwińczyków gotówkę regularnie mają nauczyciele, pastorzy, nieliczni urzędnicy, sprzedawczynie trzech sklepów, pracownicy dwóch pensjonatów i szczęściarze, których odwiedzili krewni z miasta albo nieliczni turyści.

– Miał być jeden złodziej, a na morzu zaginęło czterech – zwracam mu uwagę.

– Trzej pozostali nie chcieli z nim płynąć, ale ich zmusił – wuj nie wnika jak.

– Skąd wiadomo, że nie chcieli?

– Ich duchy wróciły i powiedziały.

To jasne, jakżeby inaczej? Chłopcy wypływali w tajemnicy i swoje telefony komórkowe zostawili w domach.

  • Strona główna
  • NATIONAL GEOGRAPHIC
      • Wszystkie artykuły
      • Nauka
      • Ludzie
      • Przyroda
      • Historia
      • Odkrycia
      • Kosmos
      • Podcasty
      • Wspinaczka od podstaw
    • National Geographic 7/22 Zamów prenumeratę

      ZAPRENUMERUJ NATIONAL GEOGRAPHIC

      Prenumerata
  • TRAVELER
      • Wszystkie artykuły
      • Kierunki
      • Go Poland
      • Adventure
      • Wywiady
      • Porady
      • Test Travelera
      • Smaki Świata
    • National Geographic 7/22 Zamów prenumeratę

      ZAPRENUMERUJ NATIONAL GEOGRAPHIC

      Prenumerata
  • EXPLORERZY
  • FOTOGRAFIA
  • NATGEO CHANNEL
  • SKLEP
  • Kontakt
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • KARTY PODARUNKOWE
  • O towarzystwie National Geographic

ZNAJDZIESZ NAS NA

  • Facebook
  • Instagram
  • Youtube
National-Geographic.pl
© 2022 Burda Media Polska Sp. z o.o.
  • NASZE SERWISY
  • Elle.pl
  • Glamour.pl
  • Gotujmy.pl
  • Ilewazy.pl
  • Kobieta.pl
  • Mamotoja.pl
  • Modago.pl
  • Mojegotowanie.pl
  • Mojpieknyogrod.pl
  • Party.pl
  • Polki.pl
  • Przyslijprzepis.pl
  • Viva.pl
  • Wizaz.pl