Okrzyknięto go nowym Robinsonem Crusoe! Twierdzi, że dryfował na oceanie ponad rok
3/14
Udostępnij: Udostępnij
shutterstock_64559572
Nowy początek
Fale roztrzaskują silnik i uszkadzają ster. Powrót jest niemożliwy. Oddalają się od kontynentu amerykańskiego, prądy oceaniczne niosą rybaków w kierunku Indonezji. Mężczyźni nie zdają sobie z tego sprawy. Już dawno zgubili kierunki świata, stracili orientację. Nie mają map ani sprzętu do nawigacji. Jedno wiedzą na pewno: znajdują się z dala od uczęszczanych szlaków morskich, ponieważ od wielu dni nie widzieli żadnego statku.
Nad głowami rozbitków przelatują samoloty pasażerskie. Jest przecież XXI w. Rybacy patrzą w niebo. Widzą białe smugi zostawiane przez maszyny. Machają bezradnie rękami. Nikt ich nie zobaczy z takiej odległości. Mija drugi tydzień od momentu, kiedy sztorm porwał łódź. Zaczyna się rok 2013. Dla rybaków uwięzionych pośrodku oceanu to jest bardzo smutny Nowy Rok.