Magiczny urok jarmarków

Prawdziwie świąteczny klimat poczujecie na czeskich jarmarkach. Te największe za naszą południową granicą znajdziecie w Pradze od 1 grudnia, aż do 6 stycznia. Są one jednocześnie uznawane za jedne z najlepszych jarmarków na świecie. Najliczniej odwiedzanym w czeskiej stolicy jest ten znajdujący się w Rynku Staromiejskim. Uwagę jak co roku z pewnością przykuje bogato udekorowana choinka oraz znajdująca się pod nią szopka z żywymi zwierzętami. To świetna okazja do zrobienia sobie zdjęcia w świątecznym klimacie z owieczką, osiołkiem czy… lamą. Na licznych straganach, z których unosi się zapach ponczu i trdelnika, można kupić tradycyjne, świąteczne produkty. Całość uświetniają pokazy rzemiosł ludowych, pieśni bożonarodzeniowe i kolędy. Warto również wybrać się na Zamek Praski, gdyż i tam rozświetli się tysiące wspaniałych świateł, a swoją podróż po praskich jarmarkach powinniście kontynuować przez Plac Wacława, Plac Republiki, Plac Tyla i Plac Pokoju. 

Szybciej rozpocznie się jarmark w Brnie, ponieważ potrwa od 23 listopada, ale zakończy się jeszcze przed Sylwestrem. Świąteczny klimat poczujecie przede wszystkim na dwóch placach w centrum miasta. Nauczycie się wyplatać adwentowe wieńce, obejrzycie przedstawienie „Dziadek do orzechów”, zakochacie się w widoku świetlnych iluminacji, a waszej uwadze nie umknie ręcznie rzeźbiona szopka.

Fani ponczu, grzanego wina oraz innych gorących napojów powinni wybrać się na jarmark w Ołomuńcu, który słynie z największego ich wyboru. Natomiast ci z Was, którzy preferują spokojniejsze miejsca, z pewnością dobrze poczują się w Czeskim Krumlovie. Tamtejszy jarmark startuje 30 listopada i kusi przede wszystkim swoim pełnym poezji klimatem.

 

Zamki, które zauroczą Was zimą

Jeśli już myślimy o wyjątkowym klimacie, to trzeba wspomnieć o czeskich zamkach oraz pałacach. Zachwycają one zwłaszcza w cieplejszych miesiącach, kiedy po prostu są bardziej dostępne dla turystów, ale i zimą coraz więcej z nich jest otwartych dla zwiedzających.

W zachodnich Czechach można na przykład zajrzeć do malowniczo położonego na występie skalnym zamku Loket. Otoczony jest z trzech stron rzeką Ohrzą. W samym zamku zaś czeka na was wystawa pięknej porcelany z miejscowych zakładów oraz… wystawa dawnych narzędzi tortur.

W pałacu Děčín natomiast, który należy do najznamienitszych zabytków na północy Czech niedawno otwarta została nowa trasa zwiedzania, prezentująca dzieje rodu Thunów, czyli dawnych właścicieli.

Planując zimową podróż po czeskich zamkach, nie możecie też pominąć neogotyckiego pałacu Sychrov w Czeskim Raju, czyli siedziby rodu Rohanów. Odbywają się tam liczne imprezy kulturalne, pokazy sokolnicze oraz nocne zwiedzania. Kolejnym obowiązkowym punktem jest Muzeum Zamkowe we wspomnianym już przy okazji jarmarków Czeskim Krumlovie, a na południu Czech zimą powinniście wstąpić między innymi do zamku Rožmberk. Zimą dostępne są tam prywatne apartamenty właścicieli zamku, szlacheckiego rodu Buquoy. Będziecie mogli zajrzeć do jadalni, salonu i pracowni.

 

Coraz nowocześniejsze ośrodki narciarskie

Zima to jednak przede wszystkim śnieg i możliwość szusowania na nartach lub snowboardzie. Po rekordowych inwestycjach w ostatnich latach, w tym roku także większość ośrodków może pochwalić się nowymi udogodnieniami dla swoich gości.

Przybędzie ogółem osiem kolejek linowych: jedna w ośrodku Tanvaldský Špičák w Górach Izerskich, dwie w Karkonoszach, trzy w Jesionikach i dwie w Beskidach. Zainwestowano także w poszerzenie i budowę nowych tras zjazdowych. Ośrodek Klínovec, na przykład, został połączony z sąsiednim ośrodkiem Neklid, dzięki temu narciarze będą mieć do dyspozycji ogółem 31,5 km tras, zamiast dotychczasowych 18 km. W Dolní Moravie natomiast doszło do połączenia dwóch części ośrodka nową trasą zjazdową o nazwie „Vyhlídková.“

Inwestycje objęły także systemy naśnieżania i ratrakowania. Choćby w kompleksie narciarskim Černá Hora – Pec narciarze mogą oczekiwać lepiej przygotowanych tras, dzięki nowej technologii Snowsat, która monitoruje wysokość pokrywy śniegowej na trasach zjazdowych.

Jest zatem gdzie spędzać zimowe weekendy, a warto przy okazji wypróbować całosezonowy skipass CzechSkipass, który obowiązuje w 23 resortach i obejmuje 40 kolejek linowych, 135 wyciągów i aż 215 km tras.

Zimowa różnorodność Czech sprawia, że nie jesteście w żaden sposób ograniczeni w planowaniu swoich wycieczek, a wręcz połączenie kilku elementów i miejsc wyraźnie je wzbogaci.