Ktoś jakiś czas temu słusznie zauważył, że Wisła dzieli stolicę Polski na europejską metropolię i „azjatycki” bazar. Z jednej strony w rzece przeglądają się dwustumetrowe drapacze chmur i efektowna Starówka, z drugiej – nieprzebyte krzaczory skutecznie maskują rozpadające się kamienice. Jasno oświetlona lewa strona jak ćmy przyciąga wszelkiej maści biznesmenów, finansistów i polityków, ta z prawej, tonąca w niezbyt przyjaznym półmroku – co najwyżej amatorów mocnych wrażeń, kupców z Wietnamu i artystów, odnajdujących w malowniczych ruderach piękno dawnej Warszawy.

Nie bez powodu wyniosła i światowa lewa strona stolicy przed kilku laty zaczęła szukać swej tożsamości na zrujnowanej i zaniedbanej Pradze. Dzięki temu do niedawna jeszcze budząca lęk (nie tylko po zmroku) dzielnica dosłownie pięknieje w oczach, a nocą coraz chętniej bawi się tu młodzież. Praga doczekała się też pierwszego serialu telewizyjnego z gwiazdami młodego pokolenia w rolach głównych, który w całości dzieje się na jej uliczkach. To „Wiedźmy” w reż. Jerzego Kidawy-Błońskiego z muzyką Jana Borysewicza. Aby poznać to miasto, trzeba skleić te dwie połówki, lewo- i prawobrzeżną Warszawę razem. Oto nasza propozycja, jak to uczynić i felieton wybitnego varsavianisty Olgierda Budrewicza.

Dzień 1


Łazienki Królewskie– niegdyś matecznik, w którym polowali mazowieccy książęta, potem królewski zwierzyniec, od lat 70. XVIII w. – dzięki idée fixe Stanisława Augusta – największy i najpiękniejszy z warszawskich parków. W weekendy bywa tu tłoczno. Mimo to warto zajrzeć do tego zielonego zakątka stolicy. Większość zabytkowych obiektów można zwiedzać od wtorku do niedzieli w godz. 9.00–16.00. W Starej Pomarańczarni zobaczymy sezonowe wystawy, w tym róż i autentyczny teatr dworski (6 zł). W Pałacu na Wyspie obejrzymy klasycystyczne i barokowe wnętrza (wstęp 12  zł), a na zewnątrz możemy zapolować z aparatem na łabędzie czy pawie albo popływać łodzią po stawie. Jeśli zdecydowalibyśmy się na pozostanie w parku do wieczora (zapalone latarenki stwarzają miły nastrój), warto obejrzeć sztukę w amfiteatrze wzorowanym na teatrze antycznym we włoskim Herkulanum (jedno z trzech miast, które zniszczył wybuch Wezuwiusza w 79 r. n.e.).

Od maja do września trwa w Łazienkach sezon koncertowy. Począwszy od pierwszej niedzieli maja, co tydzień dwa razy dziennie przy pomniku Chopina odbywają się recitale fortepianowe wybitnych artystów. Pierwszy koncert rozpoczyna się o godz. 12.00, drugi o 16.00. Wstęp wolny.

W pobliżu Łazienek znajdują się dwa inne, ciekawe parki – Agrykola oraz Ujazdowski z zamkiem, w który działa Centrum Sztuki Współczesnej (Al. Ujazdowskie 6).

1. Plac Trzech Krzyży

Godz. 9.00 Dworzec Centralny. Wsiadamy do tramwaju w stronę Pragi (bilet 2,70 zł) i opuszczamy go na przystanku przy Rondzie de Gaulle’a. Skręcamy w prawo w Nowy Świat i jesteśmy już na placu. Jemy śniadanie w jednej z knajpek: Szpilce, Szparce lub Szpulce (ramka). Z ogródka oglądamy XVIII–w. plac, świadka upadku II Rzeczypospolitej – 5 października 1939 r. Adolf Hitler przyjął tu defiladę wojsk niemieckich. Dziś to jedno z niewielu miejsc w stolicy, gdzie harmonijnie połączono zabytkową zabudowę (kościół św. Aleksandra) z gmachami socrealizmu (Ministerstwo Gospodarki) oraz nowoczesnej architektury (Holland Park, hotel Sheraton).

2. Chmielna


Godz. 10.30 Wzmocnieni filiżanką porannej kawy cofamy się znów do ronda de Gaulle’a, przecinamy je i wchodzimy w Nowy Świat, aby potem zaraz skręcić w pierwszą ulicę w lewo, w Chmielną. Na niej ryzykujemy uszczuplenie portfela. W Butiku Polscy Projektanci (nr 30) – jak sama nazwa sugeruje, kupimy ubrania i dodatki stworzone przez naszych designerów, m.in.: Joannę Kędziorek, Michała Starostę, Agnieszkę Maciejak, Malwinę Wędzikowską i in. Ceny od 100–150 zł (bluzki, topy) wzwyż. W sklepie Jana Kielmana (nr 6) z tradycją sięgającą 1883 r. uszyjemy buty na miarę i poczujemy się jak VIP-y, które skorzystały z jego usług: Charles de Gaulle czy Sophie Marceau. Półbuty męskie z najlepszych skór krajowych kosztują od 1 900 zł, ze skóry rekina ok. 3 000 zł, a aligatora – około 4 000 zł. Na rogu Chmielnej i Brackiej (nr 25) w pięknie odnowionej przedwojennej kamienicy Domu Towarowego Braci Jabłkowskich warto zajrzeć do 5-kondygnacyjnego multimedialnego sklepu Traffic Club, aby na przykład kupić kieszonkowy przewodnik National Geographic po Warszawie. Paradoksalnie przed wojną Chmielna nie miała dobrej opinii, była bowiem odpowiednikiem Dzielnicy Czerwonych Latarni w Amsterdamie.

3. Nowy Świat


Godz. 12.00 Objuczeni pierwszymi zakupami wracamy na Nowy Świat, który w soboty i niedziele przemienia się w nastrojowy deptak z donicami kwiatów, ogródkami licznych knajpek i kawiarni, nad którymi wieczorem zapalają się stylizowane na gazowe latarnie. Warto wpaść na pączka (2,5 zł) do Bliklego (nr 35). Ród warszawskich cukierników prowadzi tu również kawiarnię w typie weneckim Café Blikle (kawa w porcelanowej filiżance  – 7,5 zł).

4. Krakowskie Przedmieście

 
Godz. 13.00 Docieramy tu, idąc Nowym Światem w kierunku przeciwnym do „ronda z palmą”. Jest to jedna z najbardziej reprezentacyjnych ulic stolicy, gdzie mieszczą się Pałac Prezydencki, Uniwersytet Warszawski, Polska Akademia Nauk, Akademia Sztuk Pięknych oraz hotel Bristol. Poza tym wiele tu zabytkowych kościołów (kościół św. Krzyża, Wizytek, św. Anny), pomników, galerii i restauracji. Kilometrowej długości ulica poddawana jest obecnie liftingowi. Ze względu na rozkopy warto przejechać ją autobusem (np. 122, 195, 116), bo dzięki temu zahaczymy o plac Teatralny, zobaczymy Pałac Saski oraz budynek Opery przysłonięty przez ultranowoczesny gmach projektu sir Normana Fostera.

5. Plac Zamkowy

Godz. 13.00 Docieramy tu, idąc Nowym Światem w kierunku przeciwnym do „ronda z palmą”. Jest to jedna z najbardziej reprezentacyjnych ulic stolicy, gdzie mieszczą się Pałac Prezydencki, Uniwersytet Warszawski, Polska Akademia Nauk, Akademia Sztuk Pięknych oraz hotel Bristol. Poza tym wiele tu zabytkowych kościołów (kościół św. Krzyża, Wizytek, św. Anny), pomników, galerii i restauracji. Kilometrowej długości ulica poddawana jest obecnie liftingowi. Ze względu na rozkopy warto przejechać ją autobusem (np. 122, 195, 116), bo dzięki temu zahaczymy o plac Teatralny, zobaczymy Pałac Saski oraz budynek Opery przysłonięty przez ultranowoczesny gmach projektu sir Normana Fostera.

6. Rynek Starego Miasta


Godz.16.00 Dochodzimy do niego ul. Świętojańską, przy której warto zajrzeć do  Bazyliki Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela. To najstarszy kościół gotycki w stolicy, gdzie zaprzysiężono Konstytucję 3 Maja. W jego krypcie znajdują się groby wybitnych Polaków: króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, Henryka Sienkiewicza, Ignacego Jana Paderewskiego. W kamieniczkach okalających rynek mieści się Muzeum Literatury (nr 20) oraz wiele nastrojowych kawiarni i restauracji, w tym „Bazyliszek” wspominający legendarnego jaszczura, który grasował w staromiejskich podziemiach i zabijał wzrokiem. W Muzeum Historycznym m.st. Warszawy (nr 28) zobaczymy, jak wyglądała przedwojenna stolica (wstęp 6 zł). Na rynku swoje obrazy prezentują artyści niekoniecznie najwyższych lotów. Możemy tu też zjeść obiad.

Kluby nocne


Godz. 21.00 Po krótkim odpoczynku w hotelu ruszamy na podbój Warsaw by night. Na początek polecamy dwa kluby dla VIP-ów – „Cinnamon” (pl. Piłsudskiego 1, wstęp wolny) i „Paprotkę” (pl. Piłsudskiego 9, budynek Teatru Wielkiego, wstęp wolny), ale selekcja przy wejściu jest tak ostra, że wchodzi co dziesiąta osoba! Alternatywą jest zagłębie klubowe przy ul. Mazowieckiej, gdzie dojedziemy taksówką (stawka dzienna 1,80–2.50 zł, nocą dwa razy droższa). Tu mamy do wyboru cztery lokale: „ZOO” (nr 13, w zależności od dnia wstęp wolny lub 10–15 zł), „Paparazzi” (nr 12, wstęp wolny) –  selekcja w piątki i soboty, „Enklawę” (nr 12, wstęp 5–30 zł) i „Mono Bar” (wstęp wolny) – selekcja w obu. Jednym z ulubionych klubów warszawiaków z muzyką lat. 60.–80., jest „Dekada” (ul. Grójecka 15/25, 10–25 zł)– selekcja. Otwarte od godz. 21.00 do ostatniego gościa albo do 1.00–3.00 nad ranem.


Gdzie zjeść

Pierrogeria
ul. Krzywe Koło 30

W tej sympatycznej knajpce znajdującej się przy Barbakanie warto zarezerwować stolik z wyprzedzeniem, bo w weekendy jest tu tłoczno. Do wyboru pierogi z pieca i z wody, klasyczne: z mięsem (17,90 zł) i oryginalne: z sumem i chrzanem (23,90 zł).Czynne od godz. 11.00 do ostatniego klienta.

Szpilka, Szpulka i Szparka
Pl. Trzech Krzyży 16a i 18

Kultowe miejsca spotkań warszawiaków 24 godziny na dobę. Jedne z nielicznych w stolicy kafejek, gdzie zjemy śniadanie już o 7.00 rano (20–25 zł). Są też sałatki, dania obiadowe i alkohole – najemy się już za 20–30 zł. Zawsze któryś z trzech lokali jest czynny.

Pod Samsonem
ul. Freta 3/5

Skosztujemy tu dań kuchni żydowskiej i polskiej, przygotowanych smacznie i niedrogo. W menu: rolada z karpia po żydowsku 10 zł, kawior żydowski 6 zł, śledź z ziemniakami 10 zł, zraz nadziewany pieczarkami z kaszą gryczaną i surówką 20 zł. Desery ok. 7 zł. Lokal otwarty w godz. 10.00–23.00.

Gdzie spać

Schronisko Młodzieżowe nr 2
ul. Smolna 30
tel./faks: 022 827-89-52
info@hostelsmolna30.pl
doba w pokoju 2-os. 60 zł.

Pensjonat: pokoje gościnne

(Federacji Zw Zawodowych Metalowcy) ul. Długa 29
tel. 022 8314020
faks 022 6355460
sekretariat@op.pl
doba w pokoju 2-os. – od 128 zł.

Hotel Praski
al. Solidarności 61
tel. 022 201 63 00
faks 022 201 63 03
rez@praski.pl
doba w pokoju 2-os. od 200 zł.

Dzień 2

1. Miśki


Godz. 10.30 Po nocnych szaleństwach spacer zaczynamy od wybiegu dla niedźwiedzi brunatnych w Parku Praskim, będącego wizytówką pobliskiego Zoo. Z centrum dotrzemy tu tramwajem.

2. Kapela Podwórkowa


Godz. 10.40 Idziemy do zbiegu Floriańskiej i Kłopotowskiego, gdzie stoi Pomnik Praskiej Kapeli Podwórkowej. Pięciu muzykantów „gra” na życzenie około 100 dawnych szlagierów. Wystarczy wysłać SMS-a z numerem piosenki na numer 7141 (spis melodii znajduje się na pomniku), by po kilku minutach usłyszeć „Chodź na Pragę”, „Zimnego drania” czy 98 innych evergreenów.

3. Nowe kino Praha


Godz. 10.50 Przechodzimy przez ulicę i już jesteśmy przed supernowoczesnym kompleksem z trzema salami projekcyjnymi. Fasadę ozdobiono płaskorzeźbą taśmy filmowej, której kolejne klatki przedstawiają nieżyjących już polskich aktorów (m.in. Zbigniewa Cybulskiego). Warto wejść tu na kawę do kultowej klubokawiarni – księgarni Bambini Di Praga (czynna codziennie w godz. 11.00–21.00).

4. Bazar Różyckiego


Godz. 11.35 Znów piechotą dochodzimy do ul. Targowej 54, na najbardziej znane i najstarsze warszawskie targowisko – Bazar Różyckiego. Swoją nazwę zawdzięcza osobie warszawskiego farmaceuty, który w 1901 r. został właścicielem rozległego placu między Targową, Ząbkowską, Brzeską i Kępną. To tutaj przez  50 lat mieszkańcy Warszawy i połowy PRL-u zaopatrywali się w levisy, wranglery i amerykańskie kurtki wojskowe. Dziś na Różycu można kupić wietnamskie obrusy, suszone grzyby, suknie ślubne bądź garniturki do pierwszej komunii. Niekiedy można się „załapać” na warszawski obiad: flaki, pyzy z mięsem, a na deser... ciepłe piwo Królewskie. Ceny? Zależą od humoru przekupek i naszych umiejętności negocjacyjnych.

5. Ulica Ząbkowska


Godz. 13.00 Zaraz obok bazaru jest jedna z najstarszych ulic prawobrzeżnej Warszawy, w XVI w. pełniła rolę drogi wyjazdowej w stronę Woli Ząbkowskiej, dzisiejszych Ząbek. Zabytkowy, 100-letni bruk na 50-metrowym odcinku między Targową a Brzeską odsłonięto w 2000 roku. Chociaż pozostawiono szyny, tramwaje już tędy nie jeżdżą. Spacerując „praskim Nowym Światem”, jak od pewnego czasu zwykło się nazywać Ząbkowską, warto przyjrzeć się architektonicznej hybrydzie (nr 17/19/21) z końca lat 90. XX w. Odtworzono w niej fasady trzech XIX-w. kamieniczek. Warszawska Wytwórnia Wódek „Koneser” (nr 27/31) to pierwszy obiekt przemysłowy w stolicy oświetlany energią elektryczną i zabytek klasy zerowej (otwarta pon.–pt.w godz. 8.00–13.00. Cena: 25 zł bez degustacji, 30 zł z degustacją; w dni wolne i święta za dodatkową opłatą po uprzedniej rezerwacji). Działa tu offowy Teatr Wytwórnia oraz Magazyn Praga, pierwszy warszawski concept store, oferujący prace młodych polskich designerów. Z kolei dom Józefa Klatczyńskiego (nr 37) za sprawą krenelażu przypomina średniowieczny zamek. Na Ząbkowskiej, w nieistniejącej już dziś kamienicy (nr 48), urodził się i mieszkał w okresie dzieciństwa Wiesław Ochman. Od czasów Jana Kiepury to pierwszy polski śpiewak (tenor liryczny), który zdobył światową sławę.

6. Po południu Warszawskie City


Godz. 13.30 Po obiedzie wracamy do centrum, aby rzucić okiem na warszawskie City (13 drapaczy chmur powyżej 90 m). Najbliżej Centrum Handlowego Złote Tarasy wznosi się hotel InterContinental (170 m, 45 kondygnacji) – najwyższy w Polsce i trzeci pod względem wysokości hotel w Europie. Raczej ascetyczna w formie i kolorze bryła zaskakuje „wyrwą” między 6. a 22. kondygnacją. To odpowiedź inwestora na protesty mieszkańców sugerujących, że kolos będzie im zasłaniał słońce. Jego atrakcją jest basen na 43. piętrze. Z kolei stojące na rogu Świętokrzyskiej i Emilii Plater Warszawskie Centrum Finansowe (165 m, 32 kondygnacje) to bodaj najnowocześniejszy i najbezpieczniejszy z warszawskich biurowców. Ma własną stację uzdatniania wody, ogromny agregat prądotwórczy, a w razie pożaru wodę można czerpać z umieszczonych w piwnicach zbiorników o pojemności około 600 tys. l. Przy rondzie ONZ (200 metrów dalej) wznosi się trzeci co do wysokości drapacz chmur – Rondo 1 (194 m, 40 kondygnacji). Przy ulicy Twardej strzela w niebo oryginalny wieżowiec TP SA (128 m, 30 kondygnacji). W odchylonym od pionu o 14 stopni filarze porusza się superszybka panoramiczna winda.

7. …I na ostatnie zakupy

Złote Tarasy (ul. Złota 59) Dosłownie przytulone do Dworca Centralnego dają możność pobuszowania w 200 sklepach. Absolutnym hitem jest ulubiony zwłaszcza przez panie The Body Shop (rodem z Anglii), gdzie kupimy produkty na bazie składników naturalnych oraz sklep kosmetyczny MAC. Na uwagę zasługuje też butik Svarovskiego. Dla audiofilów – sklep ze słuchawkami Audio-Technica. Po zakupach możemy wpaść do Multikina, fitnessu lub restauracji. Czynne pon.–sob. w godz. 10.00–22.00, w niedz. 10.00–20.00.

Arkadia (rondo Radosława)

Można też zobaczyć największe centrum handlowe Europy Środkowej. Dojedziemy do niego w kwadrans tramwajem (każdym jadącym na Bielany). W środku ponad 180 sklepów. Po buty i torebki warto zajrzeć do: Kazara, Via Roma (200–300 zł) lub CCC (od kilkudziesięciu zł). Po ubrania do Zary, ale i polskich firm: Solar, Monnari, Simple (droższe) czy Tatuum i Taranko (tańsze). W Arkadii jest Cinemacity, siłownia Shape, restauracje fast food i włoska (Trattoria Italia). Pyszne lody (8 zł) zjemy u Grycana (stoisko vis-a-vis wejścia).

Gdzie zjeść


Złote Tarasy (ul. Złota 59)

Dosłownie przytulone do Dworca Centralnego dają możność pobuszowania w 200 sklepach. Absolutnym hitem jest ulubiony zwłaszcza przez panie The Body Shop (rodem z Anglii), gdzie kupimy produkty na bazie składników naturalnych oraz sklep kosmetyczny MAC. Na uwagę zasługuje też butik Svarovskiego. Dla audiofilów – sklep ze słuchawkami Audio-Technica. Po zakupach możemy wpaść do Multikina, fitnessu lub restauracji. Czynne pon.–sob. w godz. 10.00–22.00, w niedz. 10.00–20.00.

Arkadia (rondo Radosława)

Można też zobaczyć największe centrum handlowe Europy Środkowej. Dojedziemy do niego w kwadrans tramwajem (każdym jadącym na Bielany). W środku ponad 180 sklepów. Po buty i torebki warto zajrzeć do: Kazara, Via Roma (200–300 zł) lub CCC (od kilkudziesięciu zł). Po ubrania do Zary, ale i polskich firm: Solar, Monnari, Simple (droższe) czy Tatuum i Taranko (tańsze). W Arkadii jest Cinemacity, siłownia Shape, restauracje fast food i włoska (Trattoria Italia). Pyszne lody (8 zł)  zjemy u Grycana (stoisko vis-a-vis wejścia).