Planując podróż do Szwajcarii, najczęściej wybieramy Bazyleę, Zurych, Lucernę lub Genewę. Do tych miast już niebawem może dołączyć Winterthur położony na północy kraju. Wcześniej miasto było znane z przemysłu maszynowego i produkcji lokomotyw. Obecnie rozwija się tam szkolnictwo wyższe i promocja kultury. Za kilka lat w Winterthur stanie też największy drewniany drapacz chmur na świecie.

Jak wysoki będzie największy drewniany drapacz chmur na świecie?

Rekordowy budynek – Rocket&Tigeli – będzie miał 100 metrów wysokości. O 14,6 metra więcej od obecnego rekordzisty, norweskiego budynku Mjøstårnet. Za projekt odpowiada duńskie biuro architektoniczne Schmidt Hammer Lassen. Nazwa Rocket&Tigerli to nawiązanie do lokomotyw produkowanych na miejscu.

W mediach społecznościowych architektów pojawiły się już pierwsze wizualizacje budynku.

100 metrów to niewiele jak na współczesne drapacze chmur. Dla porównania, Pałac Kultury i Nauki jest dwa razy większy. Mierzy 231 metrów. W przypadku Rocket&Tigeli największe zainteresowanie budzi jednak nie jego wysokość, a materiał, z którego powstaje konstrukcja, czyli drewno.

To kamień milowy w budowie budynków drewnianych. Nie tylko ze względu na 100 metrów, które ustanowiły rekord dla budynków mieszkalnych o drewnianej konstrukcji nośnej. Także dlatego, że wprowadza innowacyjny system konstrukcyjny, który wykorzystuje drewno jako naturalny zamiennik betonu.

Drewniana architektura. Czy drewno zastąpi beton?

Czy to będzie nowy trend w architekturze? Dlaczego projektanci i budowniczy wybrali właśnie drewno? Zacznijmy od tego, że drewniane elementy są znacznie lżejsze od betonowych, przez co cała budowa zabiera mniej energii. Nie brakuje też tłumaczeń, że budowanie z drewna jest bardziej przyjazne środowisku. To akurat dość kontrowersyjna kwestia. Branża budownicza przekonuje jednak, że drzewa są odnawialnym materiałem, ponieważ po ich ścięciu można sadzić nowe. Poza tym magazynują dwutlenek węgla, pochłonięty przez drzewo w czasie wzrostu. Natomiast produkcja betonu i stali wiąże się z ogromnymi emisjami CO2.

Oczywiście Rocket&Tigeli nie będzie w pełni drewniany. Aby wieżowiec nie odstawał od otaczającej zabudowy miasta, przy wykończeniu zostanie wyłożony czerwonymi i żółtymi cegłami.

Warto też podkreślić, że największy drewniany drapacz chmur na świecie nie będzie samodzielną konstrukcją. Wejdzie w skład kompleksu wykonanego w większości z drewna. Inwestycja obejmuje cztery budynki z powierzchniami mieszkalnymi i handlowymi. Budowa rekordowego wieżowca ma zostać ukończona w 2026 roku.

Drapacze chmur na świecie

Moda na stawianie drapaczy chmur zapanowała na przełomie XX i XXI w. Powoli odchodzi się jednak od tego trendu ze względu na ryzykowność podobnych inwestycji. Kilka miesięcy temu media na całym świecie informowały o krzywej wieży w San Francisco. Najwyższy budynek mieszkalny w mieście zaczął się chwiać niedługo po ukończeniu budowy. To nie jedyny taki przypadek na świecie. W 2021 r. panikę wywołał „ruchomy” drapacz chmur w Chinach.

Przypomnijmy, że największym budynkiem na świecie jest Burdż Chalifa. Wieżowiec w Dubaju mierzy 828 metrów wysokości. Branża budownicza żartobliwie porównuje Rocket&Tigeli w Winterhur do słynnej budowli. Mimo że drapacze chmur dzieli ponad 700 metrów, oba będą rekordzistami.