Po pierwsze klisza ma większą tolerancję, ponieważ jej światłoczułość zmienia się powoli aż do końca skali. Matryca cyfrowej lustrzanki z kolei ma skalę, która kończy się bardzo gwałtownie z każdej strony. Dlatego, jeśli prześwietlisz lub nie doświetlisz zdjęcia, nie licz na możliwość odzyskania dużej ilości informacji. Po drugie, matryce mają różną rozpiętość tonalną w zależności od marki i modelu aparatu. Przy kliszy typ aparatu miał niewielkie znaczenie, ale w aparatach cyfrowych rozpiętość tonalna zależy od kilku czynników, a producenci często ukrywają te informacje, by zachować konkurencyjność swoich produktów. W tej dziedzinie wciąż trwają badania, umożliwiające postęp, ale ich wyniki nie są ujawniane. Jeśli masz lustrzankę cyfrową z górnej półki, to jej rozpiętość tonalna z pewnością będzie większa niż w tańszym aparacie, ale duże znaczenie ma też świeżość modelu. Często średniej jakości, ale nowy aparat będzie sprawował się lepiej niż starszy model z czołówki. Dobrze jest znać możliwości swojego aparatu. Taką wiedzę można wykorzystać w praktyce, na przykład decydując o dodatkowym oświetleniu w sytuacjach, w których aparat może sobie nie poradzić.
Główne czynniki kontrolujące rozpiętość tonalną matrycy to głębia bitowa, rozmiar elementów światłoczułych i charakterystyka szumu. Zaczynając od głębi bitowej – im większa, tym większy przedział jasności może uchwycić aparat. Matryca 14-bitowa potencjalnie odczytuje więcej niż 12-bitowa. Jednak, by móc to odpowiednio wykorzystać, matryca musi spełniać też inne warunki. Jednym z nich jest rozmiar. Im większy, tym lepszy, ponieważ większe matryce są bardziej odporne na szum niższego poziomu. Niektóre matryce korzystają ze specjalnych technologii, poprawiających rozpiętość tonalną, jak na przykład CCD SRII Fujifilm Super, gdzie są dwie fotodiody na każdy element światłoczuły – większa do użytku ogólnego i mniejsza, reagująca na poziom jasności.
I na koniec ostatnia z cech matrycy – szum. Ma on największy wpływ przy mniejszej ilości światła, czyli przy cieniach i słabym oświetleniu. Ogranicza rozpiętość tonalną matrycy w dolnej części skali o wiele mocniej niż głębia bitowa. Zjawisko to jest znane jako poziom szumów i można je zobaczyć, próbując funkcji open up shadows na jakimkolwiek zdjęciu. Robiąc to w konwerterze formatu RAW, po zwiększeniu ekspozycji lub jasności powyżej pewnego punktu, ujawnia się więcej szumów niż prawdziwych informacji.
Traktuj nieufnie przechwałki producentów, ponieważ łatwo sprawić, by rozpiętość tonalna wydawała się większa niż w rzeczywistości (na przykład lekko zaniżając poziom szumów). Możesz sprawdzić rozpiętość tonalną swojego aparatu w sposób opisany na sąsiedniej stronie. Jak sprawdzić rozpiętość tonalną
Zrób zdjęcie karty szarości w jednorodnym i niezmiennym oświetleniu, zmniejszając maksymalnie ostrość, by uzyskać równy ton. Pierwsze zdjęcie wykonaj przy zwykłym ustawieniu ekspozycji. Następnie zrób serię ujęć co pół lub jedną trzecią działkę przysłony jaśniejszych (o 4 działek w dół) i ciemniejszych (aż do 6 w górę). W ten sposób uzyskasz całą gamę zdjęć od całkowicie niedoświetlonych po zupełnie prześwietlone. Ułóż zdjęcia po kolei w przeglądarce lub edytorze zdjęć, pozwalającym na pomiar jasności. Oznacz ekspozycję każdego zdjęcia. Zmierz jasność każdego zdjęcia w zwykłej 8-bitowej skali od 0 do 255.
Znajdź wśród ciemnych zdjęć to, którego jasność wynosi 5 i oznacz je. Poniżej tego wyniku wszystko jest praktycznie czarne. Następnie znajdź zdjęcie, którego jasność wynosi 250. Powyżej tego wyniku wszystko jest praktycznie białe. Odczytaj ustawienia przysłony dla tych dwóch ujęć. Są one granicami Twojej rozpiętości tonalnej.
Jeśli Twój aparat robi zdjęcia w formacie RAW, możesz zmierzyć jasność, otwierając zdjęcia w konwerterze formatu RAW. Pomiar przedstawiony powyżej wykonano dla Nikona D3, którego przedział wynosi prawie 9 działek. Warto zwrócić uwagę, że czysta biel (255) osiągana jest o wiele szybciej niż czysta czerń. Fragment pochodzi w książki: Fotografia cyfrowa: 101 praktycznych wskazówek
Autor: Michael Freeman Książkę można nabyć w naszym sklepie. Znajdziesz ją tutaj Zapraszamy również na bloga Wojtka Franusa