Mallory i Irvine

Pod wieloma względami to był fuks, że Irvine w ogóle dotarł na Mount Everest.

Wstydliwy, wysportowany 21-latek był jeszcze na studiach w Oxford's Merton College, kiedy Mount Everest Committee zaprosiło go do udziału w wyprawie w 1923 roku. W przeciwieństwie do bardziej zaprawionych członków brytyjskiej ekipy, Irvine miał niewielkie doświadczenie we wspinaczce, zdobywając skromne szczyty na Spitsbergenie, w Walii i w Alpach, z dala od gigantów Himalajów.

Po kolacji ekipa kucharska odpoczywa z gośćmi. Kucharz nepalski Bire Tamang (z tyłu po prawej) i jego tybetański pomocnik Chhumbi (po prawej) przygotowywali obfite posiłki z ryżu i soczewicy, zupy i makaronu dla 30-40 osób dziennie. / (National Geographic / Renan Ozturk)

A jednak, zanim grupa dotarła na górę, ten najmłodszy członek ekipy, którego Mount Everest Committee nazwał swoim "supermanem", zaskarbił sobie szacunek kolegów i udowodnił swoją przydatność, całkowicie modyfikując ich nowatorskie aparaty tlenowe. Utalentowany inżynier i majsterkowicz, rozebrał zestawy tlenowe i złożył je z powrotem, czyniąc je lżejszymi, mniej nieporęcznymi i mniej podatnymi na złamania.

Na kilka miesięcy przed tym jak rozpoczęła się nasza własna wyprawa na Mount Everest w 2019 r., pojechałem do Anglii, aby odwiedzić Archiwum Sandy Irvine'a w Merton (zbiegiem okoliczności, mój dziadek uczęszczał do Merton kilka lat po nim). Archiwum składa się z 25 pudełek z papierami, zdjęciami i innymi pamiątkami, w tym z pamiętnika Irvine'a z Everestu, odnalezionego w górach po jego zniknięciu. Mająca około 20 cm wysokości i 13 cm szerokości książka z czarnym płóciennym pokryciem uwiecznia młodzieńczy entuzjazm Irvine'a.

Archiwista Julian Reid przyniósł mi książkę, kładąc ją na podkładce z pianki ochronnej. Wskazał na ostatni wpis i powiedział: "Kiedy to przeczytałem, włosy zjeżyły mi się na głowie".

Irvine zanotował swój ostatni wpis wieczorem 5 czerwca, kiedy to on i Mallory obozowali na 7000 metrów na wąskiej i śnieżnej Przełęczy Północnej (North Col), łączącej północną stronę Everestu z bocznym wierzchołkiem znanym jako Changtse, gdzie byli gotowi rozpocząć swój atak na szczyt następnego dnia. W swoim dzienniku narzekał, że jego jasna skóra popękała od słońca i pokryła się pęcherzami. "Moja twarz jest czystą agonią. Przygotowałem 2 aparaty tlenowe na nasz start jutro rano". Kiedy czytałem słowa Irvine'a zareagowałem tak samo jak Reid i poczułem głęboki smutek. Gdy zniknął, Irvine był w tym samym wieku, co mój najstarszy syn.