Fot. Jakub Wojciechowski

Gdy tylko łapiemy widnokrąg w oczy uderza nas opowieść o miejscu, w którym fauna zdaje się nie zwracać uwagi na człowieka i można podjeść do niej naprawdę blisko. Psychodelicznie umalowane Maskonury co chwilę zlatują do płytkiej zatoczki i na parę sekund wbijają się w turkus niezmąconej wody, by powrócić na klif z pełnym dziobem narybku dorsza. Nurzyki dzielnie doglądają młodych, które już niedługo będą mogły polować same, a alki flirtują ze sobą w najlepsze.


Fot. Jakub Wojciechowski

Lipiec na wyspie to prawie ich drugi miesiąc godowy. Dookoła fruwa wiele różnych gatunków mew, rybitw i gajówek a równomierny blask wody przerywają pojawiające się głowy fok. W ciągu roku można naliczyć tu ponad 220 gatunków ptaków morskich jak i im zagrażających. Sowy i błotniaki zbożowe potrafią wyczuć z dużej odległości, że tu wcale nie będą się musiały namęczyć szukając ofiary.


Fot. Jakub Wojciechowski