Pierwszy błąd przy szukaniu noclegu to zbyt mocno zapatrzyć się w gwiazdy. A właściwie w gwiazdki, które określają standard hoteli na całym świecie. Oznaczenie to wymyślili praktyczni Anglicy (szczerze mówiąc, hotele przejęły je od brandy), jednak do dziś nie istnieje żaden jednolity system kategoryzacji w tej dziedzinie. Innymi słowy, w zależności od kraju, gwiazdka gwiazdce nierówna.

Jak to możliwe? Ano tak, że w poszczególnych krajach gwiazdki przyznaje ktoś zupełnie inny. W niektórych krajach, takich jak Irlandia czy Włochy, sprawę reguluje państwo, w innych (np. w Niemczech czy Szwajcarii) – stowarzyszenia branżowe. A w Finlandii i Norwegii, ze względu na niechęć tamtejszych biznesmenów do jakichkolwiek form kontroli, system kategoryzacji hoteli nie działa w ogóle.

Jak się w tym połapać? Traveler przedstawia mapę, dzięki której łatwo można się zorientować, jaki standard obowiązuje w poszczególnych krajach europejskich. Porównujemy ze sobą hotele trzygwiazdkowe – najbardziej popularne. Ale pamiętajmy: liczba gwiazdek zależy wyłącznie od spełnienia kryteriów formalnych. Takich kryteriów, jak jakość obsługi, atmosfera, czystość czy odległość od plaży, nie da się tu uwzględnić. Doświadczenie uczy, że w Europie najlepsze hotele trzygwiazdkowe oferują Niemcy i Austria, zaś najsłabsze Grecja. W tym ostatnim kraju przypominają one raczej standard dwugwiazdkowy. Możemy się też zawieść na Francji – tu też standard nie jest najwyższy. Dlatego jeśli zależy nam szczególnie na jakimś udogodnieniu, nie wahajmy się zapytać mailem lub telefonicznie o szczegóły oferty. Uwaga: każdy trzygwiazdkowy hotel powinien zapewnić prywatną łazienkę z szamponem i mydłem, kolorowy telewizor (z wyjątkiem Słowacji) oraz śniadanie (niekoniecznie wliczone w cenę).

Czy wiesz, że?

HOTEL BURDŻ AL-ARAB w Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie) przedstawia się jako jedyny siedmiogwiazdkowy hotel na świecie. To klasyczny chwyt marketingowy – żadna certyfikowana organizacja hotelarska nie uznaje standardu wyższego niż pięć gwiazdek. Nie zmienia to faktu, że na warunki zakwaterowania nie można narzekać – czeka tu na nas m.in. lądowisko dla helikopterów, żywa rafa koralowa, prywatny pucybut, kucharz, całodobowy lokaj oraz restauracje, do których dowiezie nas łódź podwodna. Cena noclegu to ok. 20 tys. zł. Mimo wszystko nie polecamy.

ZAPAMIĘTAJ!

Nie sugeruj się barwnymi zdjęciami z katalogów turystycznych – odpowiednie światło, ujęcie z najlepszego pokoju, romantyczne widoki nocą to skuteczne techniki przekonywania nas do wyboru tego, a nie innego obiektu.

Poszukaj ocen gości na niezależnych forach internetowych.

Pamiętaj! Jeśli samodzielnie zorganizowałeś wyjazd do kraju UE, Norwegii lub Islandii, zakwaterowano cię w hotelu o niższym standardzie, a twoja reklamacja nie została uwzględniona, skontaktuj się z Europejskim Centrum Konsumenckim (22 55 60 118, info@konsument.gov.pl).