Zgłoszone przez redaktorów National Geographic i ujęte w pięć kategorii (Przygoda, Kultura i historia, Natura, Rodzina, Zrównoważony rozwój), opowieści o doskonałych miejscach mówią o prężnych społecznościach, innowacyjnych działaniach na rzecz ochrony przyrody i ekscytujących możliwościach przyszłych odkryć. Radość z podróży rodzi się nieoczekiwanie. Nadszedł czas, aby pomarzyć o następnej podróży i położyć podwaliny pod przyszłe wyprawy. Mamy nadzieję, że nasza lista najważniejszych miejsc zainspiruje was do zaplanowania kolejnych wędrówek. 

Miłośnicy dzikiej przyrody mogą pływać obok kaszalotów zamieszkujących Dominikę, ale tylko z akredytowanym organizatorem wycieczek, który przestrzega surowych protokołów dotyczących dobrostanu zwierząt / PHOTOGRAPH BY FRANCO BANFI, NATUREPL.COM

Dominika: turystyka pomaga wzmocnić odporność klimatyczną wyspy

Zwietrzałe góry spływające wzdłuż kręgosłupa Dominiki utworzyły naturalną tarczę, w dużej mierze chroniącą wschodnią wyspę Karaibów, zwaną przez rdzenny lud Kalinago - Waitukubuli („wysokie jest jej ciało”), przed wtargnięciami kolonialnymi i nadmiernym rozwojem. Pozostawione same sobie, liściaste lasy deszczowe pozostały nienaruszone i stworzyły wymarzoną kolekcję cudów natury dla poszukiwaczy mocnych wrażeń: dziewięć aktywnych wulkanów, 365 rzek, wysokie wodospady, plaże z czarnym piaskiem i gorące źródła geotermalne, takie jak Wrzące Jezioro o temperaturze wody zbliżonej do 93,3°C.

To, czego potężny wulkaniczny teren Dominiki nie mógł zablokować, to globalna zmiana klimatu, która pogarsza skutki huraganów. Wyższe temperatury oceanu spowodowały wzmocnienie huraganu Maria, którego bezpośrednie uderzenie w wyspę we wrześniu 2017 r. spowodowało katastrofalne osunięcia ziemi i krytycznie uszkodziło prawie wszystkie konstrukcje wykonane przez człowieka.

Po huraganie natura odrodziła się, mieszkańcy odbudowali, a rząd postanowił uczynić Dominikę pierwszym na świecie krajem odpornym na zmiany klimatu. Wymaga nie tylko wznoszenia budynków odpornych na huragany, ale także zróżnicowanej gospodarki, w tym sektora turystycznego, który przyciąga więcej zamożnych inwestorów, oraz systemu rolniczego, w którym wzrasta różnorodność owoców i warzyw spożywanych lokalnie. Turystyka odgrywa ogromną rolę w zwiększaniu odporności klimatycznej, tworząc miejsca pracy i zachętę ekonomiczną do odtwarzania i ochrony największego zasobu naturalnego Dominiki - jej dzikiej natury.

Lodowiec Perito Moreno, położony w argentyńskim Parku Narodowym Los Glaciares, jest jednym z lodowców, który rośnie, a nie kurczy się. / JUERGEN SCHONNOP, EYEEM, GETTY IMAGES

Los Glaciares, Argentyna: wędrówka przez królestwo lodu

Położone wzdłuż turkusowych brzegów jeziora Argentino, miasto El Calafate zawdzięcza swoją nazwę kolczastej roślinie, której jagody są kluczowym składnikiem koktajli i regionalnych piw. Jednak bliskość Parku Narodowego Los Glaciares umieściła miasto na mapie turystycznej jako bramę do królestwa lodu.

Tam, w pobliżu granicy z Chile, park o powierzchni 1722 mil kwadratowych obejmuje lasy subantarktyczne, które chronią siedliska gatunków takich jak gwemal, puma, nandu, kondor, guanako i kalafat. Ale główną atrakcją parku jest prawie 300 lodowców, które pokrywają prawie połowę powierzchni parku. Najpopularniejszy i najbardziej dostępny lodowiec Perito Moreno o szerokości trzech mil znajduje się prawie 200 stóp nad powierzchnią jeziora Argentino. Z rakami na stopach można wędrować po lodowcu w poszukiwaniu połaci niebieskiego lodu wśród wodospadów, szczelin, jaskiń lodowych, podziemnych rzek i ekstrawaganckich formacji lodowych.

Ta zamarznięta pustynia jest częścią Południowego Patagońskiego Pola Lodowego, trzeciego co do wielkości obszaru lodu kontynentalnego na świecie, po Antarktydzie i Grenlandii. Po zwiedzeniu mroźnych krańców Ziemi odwiedzający wracają na łódź czekającą na jeziorze, aby uczcić swoje przygody kieliszkiem whisky z kostkami lodu. 

Otoczona ośnieżonymi szczytami pasma górskiego Kaukazu Swanetia jest domem dla jednych z najbardziej odizolowanych wiosek w Gruzji. Wiele wież strażniczych przedstawionych powyżej zostało zbudowanych w średniowieczu w celu ochrony przed grasującymi armiami. / PUNNAWIT SUWUTTANANUN, GETTY IMAGES

Swanetia, Gruzja: odległa kraina ciepłych powitań

Położony w cieniu szczytów region Swanetia w górach Kaukazu w północno-zachodniej Gruzji może wydawać się niedostępny. Surowy krajobraz najeżony jest średniowiecznymi kamiennymi wieżami, które służyły jako domy mieszkalne i posterunki obronne. Te fortece świadczą o czasach, kiedy rodziny Svan zaciekle walczyły w obronie swoich ziem w małych wioskach i wyniosłych osadach, takich jak Uszguli. Uszguli, chronione jako miejsce światowego dziedzictwa Górnej Swanetii, jest jedną z najwyżej zamieszkałych społeczności w Europie, znajdującą się na wysokości prawie 2400 metrów nad poziomem morza.

Ze względu na swoje oddalenie kultura Svan ewoluowała przez stulecia w izolacji od pozostałych ziem gruzińskich, rozwijając unikalny język i tradycje, takie jak rytualne obcinanie brody i krwawe waśnie. Niegdyś niesławny z powodu bezprawia region jest dziś uznawany za przyjaznego ducha. „Gruzja słynie z gościnności, ale Swanetia to gruzińska gościnność razy 10. Przyjęcia i toasty są na porządku dziennym” - mówi Michał Głombiowski, pisarz podróżniczy i fotograf z Polski, który często odwiedza Gruzję.

Choć wciąż daleko od utartych ścieżek, Swanetia jest teraz dostępna dla nieustraszonych poszukiwaczy przygód przez górną część Szlaku Zakaukaskiego, ambitnego projektu sieci szlaków dalekobieżnych, który ma ostatecznie połączyć Gruzję, Armenię i Azerbejdżan. Na wspinaczy  z wystarczającą pojemnością płuc, aby pokonać czterodniową wysokogórską wędrówkę z Mestii, stolicy regionu, do Uszguli, w ciągu dnia czekają widoki ząbkowanych szczytów, a wieczorem ciepłe przyjęcie w pensjonatach Svan. 

ODKRYJ MIEJSCA BOGATE W KULTURĘ I HISTORIĘ 

Licz się z rasistowską historią, aby zbudować lepszą przyszłość w Tulsie w Oklahomie. Świętuj z tubylcami w Pueblo Nations w Nowym Meksyku. Poznaj 500 lat dziedzictwa Magellana na wyspie Guam. Rozkoszuj się reliktami złotego wieku w Gyeongju w Korei Południowej. Rozkoszuj się skrzyżowaniem kultur w Vitoria-Gasteiz w Kraju Basków w Hiszpanii. Zobacz festiwal sztuki w legendarnym krajobrazie Tonglu w Chinach.

Tłum wokół „Muralu Czarnej Wall Street” w Greenwood District w Tulsie, wkrótce po jego odsłonięciu w czerwcu 2018 r. Przemoc na tle rasowym zdewastowała tę niegdyś kwitnącą dzielnicę biznesową, ale trwa kulturowe i gospodarcze odrodzenie. / SHANE BEVEL

Tulsa, Oklahoma: centrum wyborczej debaty w USA

Greenwood Rising, nazwa nowego centrum historii „Black Wall Street” w Tulsie, trafnie opisuje falę poparcia dla zrównoważonej transformacji społeczno-gospodarczej w historycznej dzielnicy Greenwood w mieście Oklahoma, miejscu jednego z najgorszych incydentów przemocy na tle rasowym w historii Stanów Zjednoczonych.

31 maja 1921 r. w 18-godzinnym ataku biali terroryści zniszczyli zamożną dzielnicę, mordując około 300 czarnych mieszkańców i niszcząc prawie 35 domów i firm należących do czarnoskórych. Aby upamiętnić setną rocznicę wydarzenia i opowiedzieć historię niegdyś tętniącej życiem społeczności, komisja Centennial Tulsa Race Massacre zbudowała Greenwood Rising (otwarcie zaplanowano na jesień 2021 roku), która ma gościć prelegentów, koncerty i inne specjalne wydarzenia. 

Centrum historii ma być katalizatorem rewitalizacji Greenwood oraz konfrontacji i zakończenia systemowego rasizmu w Stanach Zjednoczonych - mówi Phil Armstrong, dyrektor projektu w Centennial Commission.

„W Tulsie i w całym kraju panuje prawdziwe poczucie, że jesteśmy znacznie lepsi niż to” - mówi Armstrong. „Powstanie Greenwood będzie punktem wyjścia do kontynuowania dyskusji na temat traumy rasowej i pojednania, a cała historyczna dzielnica będzie miejscem, w którym ludzie będą mogli uczyć się, przyznać do ukrytych uprzedzeń i osobiście zobowiązać się do wprowadzenia prawdziwej zmiany we własnych sferach wpływu."

Taos Pueblo, jedyne miejsce rdzennych Amerykanów, które zostało wpisane zarówno na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jak i uznane za Narodowy Punkt Historyczny Stanów Zjednoczonych. / PHOTOGRAPH BY INGE JOHNSSON, ALAMY

Pueblo Nations, Nowy Meksyk: głosy rdzennych Amerykanów 

W Nowym Meksyku pomniki ciemiężców rdzennych Amerykanów - takich jak hiszpański konkwistador Don Diego de Vargas – są niszczone, podczas gdy niektórzy aktywiści wzywają do uczczenia Po'pay, organizatora buntu w Pueblo w 1680 roku. Powstanie wyparło Hiszpanów z ojczyzny Indian Pueblo. Chociaż Hiszpania odzyskała kontrolę w 1692 r., przypisuje się rewolcie długoterminowe przetrwanie kultury Pueblo.

Statua Po’pay reprezentuje Nowy Meksyk w Centrum Turystycznym Kapitolu w Waszyngtonie. Trwałe dziedzictwo Po’pay jest widoczne w 19 stanach Pueblo, w tym w Taos Pueblo, wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Każde Pueblo to suwerenny naród i żywa społeczność o odmiennych tradycjach. Indyjskie Centrum Kultury Pueblo (IPCC) w Albuquerque to punkt wyjścia do zwiedzania Pueblos (online za pośrednictwem wirtualnego przewodnika i osobiście, kiedy tylko będzie można bezpiecznie wznowić wycieczki grupowe i uroczystości).

Michael Lucero, menedżer ds. obsługi gości w IPCC i członek San Felipe Pueblo, nazywa zasoby centrum „soczewką”, dzięki której odwiedzający mogą lepiej docenić bogactwo życia w Pueblo. „Kiedy postawisz stopę na Pueblo, zaczniesz łączyć kropki” - mówi Lucero. „Tutaj czujemy się bezpiecznie i łączymy się z Ziemią”.

Guam: lokalna grupa taneczna Chamoru tańczy rytualny taniec na cmentarzu. / PHOTOGRAPH BY CHUCK LITTLE, ALAMY

Guam: powrót do spuścizny Magellana 

500. rocznica pierwszego opłynięcia świata nie jest powodem do świętowania na Guam, terytorium Stanów Zjednoczonych i największej z Wysp Mariany. Podczas trzydniowego postoju w marcu 1521 roku portugalski odkrywca Ferdinand Magellan zabił tutejszych rdzennych mieszkańców i  nazwał tereny Wyspą Złodziei.

Hiszpański okręt marynarki wojennej zatrzyma się na Guam w marcu 2021 r. w ramach pamiątkowej podróży po trasie okrążającej świat, zapoczątkowanej przez Magellana w 1519 r. i ukończonej przez hiszpańskiego nawigatora Juana Sebastiána Elcano w 1522 r. Dla Chamoru  nadejście rocznicy wyprawy jest okazją do opowiedzenia ich historii, której rozdziały obejmują spotkanie Magellana, kolonialną historię Guam oraz realia życia na tak zwanym „ostrzu włóczni” armii amerykańskiej na Pacyfiku.

Złożona historia Guam znajduje odzwierciedlenie w języku Chamoru, w którym występują słowa hiszpańskie, angielskie i japońskie. Młodzi Chamorus coraz częściej uczą się akceptować swoją kulturę, mówi autor i aktywista Chamoru Michael Bevacqua.

„Chamoru jest rdzenną pamięcią” - dodaje Bevacqua, która prowadzi darmowe lekcje języka i zachęca innych do wyrażenia swojego wyboru co do przyszłego statusu politycznego ich wyspy - czy to państwowości, czy niepodległości. „Dla mnie możliwość mówienia w języku Chamoru i przekazywania tego dalej jest podstawą naszej kultury i tożsamości naszych ludzi”.

 

Donggung Palace wychodzi na spokojne wody stawu Wolji w Gyeongju w Korei Południowej. / PHOTOGRAPH BY JOSHUA DAVENPORT, ALAMY

Gyeongju: starożytne koreańskie królestwo

Gyeongju, nazwane Koreańskim Miastem Kultury Azji Wschodniej 2021, jest bardziej znane pod pseudonimem: „muzeum bez ścian”. Miasto, położone na południowo-wschodnim krańcu Półwyspu Koreańskiego, jest centrum zadziwiającej liczby stanowisk archeologicznych, a to za sprawą prawie tysiącletniego funkcjonowania jako stolica starożytnego koreańskiego królestwa Silla.

Chronione jako miejsce światowego dziedzictwa UNESCO, obszary historyczne Gyeongju to urzekająca kolekcja sztuki buddyjskiej z tego złotego wieku. Wśród skarbów: ruiny świątyni i pałacu, kamienne pagody, rzeźby naskalne, wspaniały posąg Buddy z VIII wieku i około 150 kurhanów arystokratycznych Silla, niektóre do 75 stóp wysokości.

Korony ze złota, srebra i pozłacanego brązu, biżuteria i inne błyszczące artefakty wydobyte z grobowców są prezentowane na wystawie „Silla the Kingdom of Gold” w Muzeum Narodowym Gyeongju. 

Elegancki Plaza Nueva (lub Plaza de España) to centralny punkt spotkań w stolicy Basków, Vitoria-Gasteiz. / PHOTOGRAPH BY FRANCESCO BONINO, SHUTTERSTOCK

Vitoria-Gasteiz: jazz i legendy w kulturalnej stolicy Basków

W głębi hiszpańskiego Kraju Basków o bogatej tradycji jedno miasto rości sobie prawa do kulturalnej stolicy. Vitoria, znana również pod baskijską nazwą Gasteiz, była historycznie skrzyżowaniem dróg handlowych i kulturowych ze względu na jej uprzywilejowane położenie na najkrótszej trasie łączącej średniowieczne królestwo Kastylii z północną Europą.

Teraz Vitorianie kontynuują tradycję przyjmowania wpływów z zewnątrz, goszcząc wschodzących i legendarnych artystów jazzowych - takich jak Wynton Marsalis, którego album Vitoria Suite jest hołdem dla miasta - podczas międzynarodowego festiwalu jazzowego Vitoria-Gasteiz odbywającego się co roku w lipcu. Pomnik z brązu ku czci Marsalisa stoi w ogrodach La Florida Park, zielonych płucach Vitorii i stanowi część pierścienia parków, co daje Vitorianom więcej metrów kwadratowych zieleni na mieszkańca niż w jakimkolwiek innym hiszpańskim mieście. Działania na rzecz ochrony przyrody w miastach w połączeniu z zaangażowaniem w zrównoważony transport - duża część populacji podróżuje rowerem lub tramwajem - przyniosły Vitoria-Gasteiz tytuł Zielonej Stolicy Europy w 2012 roku.

Vitorianie, którzy chronią planetę, z równą pasją dbają o zachowanie tradycji, szczególnie w historycznej dzielnicy. Gotycki majestat katedry Santa María można podziwiać na szczycie wzgórza z widokiem na wielowiekową dzielnicę. Na ulicach noszących nazwy średniowiecznych gildii rzemieślników miejscowi tłoczą się w barach i restauracjach, próbując typowych baskijskich tapas, znanych jako pintxo. Na placu na południowym krańcu starego miasta co roku w sierpniu odbywa się niezwykła uroczystość, na cześć patrona miasta - i imiennika placu - la Virgen Blanca (Białej Madonny). 

Malownicza okolica Tonglu od wieków inspiruje chińskich artystów i pisarzy, w tym słynnego malarza Huang Gongwanga. / PHOTOGRAPH BY ANDY BRANDL, GETTY IMAGES

Tonglu: chiński krajobraz rozsławiony na obrazach 

Ukończone w 1350 roku „Mieszkanie w górach Fuchun” jest kamieniem probierczym tradycyjnego chińskiego shanshui, czyli malarstwa pejzażowego - płynnej wizualnej podróży wzdłuż rzeki Fuchun i gór, które po całkowitym rozwinięciu rozciągają się na ponad 22 stopy długości.

Malarz Huang Gongwang, jeden z Czterech Mistrzów dynastii Yuan, żył w odosobnieniu nad rzeką Fuchun w Tonglu przez trzy lata, zanim ukończył to arcydzieło. Od tamtej pory spokojne Tonglu - położone w górach wschodniej prowincji Zhejiang – stało się źródłem inspiracji dla pokoleń chińskich artystów i pisarzy.

W 2021 roku Tonglu ponownie znajdzie się w centrum uwagi sztuki. Pierwsze Tonglu Art Triennale, pierwotnie zaplanowano na jesień 2020 r., ale zostało przełożone z powodu pandemii na wiosnę 2021 r. Obejmie instalacje sztuki współczesnej na polach i wzdłuż rzeki - i ma nadzieję pobudzić turystykę wiejską. Kurator i dyrektor festiwalu Fram Kitagawa, założyciel japońskiego Echigo-Tsumari Art Triennale, mówi, że samo słowo „Tonglu” oddaje ducha imprezy.

Wyjaśnia: „W tym sezonie mgła nad rzeką Fuchun i chmury w górach przeplatają się ze sobą, co jest bardzo podobne do chińskiego malarstwa pejzażowego, które poznałem w młodości”.

ODKRYJ DZIKIE PIĘKNO

Wypatruj wilków i łosi w parku narodowym na Isle Royale w stanie Michigan. Wyobraź sobie siebie w parku wśród traw sawanny Cerrado w Brazylii. Wędruj po „ostatnim raju” uznanej przez UNESCO wyspy Lord Howe w Australii. Podziwiaj zorzę polarną w Yellowknife w Kanadzie.

PHOTOGRAPH BY JIM BRANDENBURG, MINDEN PICTURES, NATIONAL GEOGRAPHIC

Isle Royale: wędrówki wilków i łosi

Natura szaleje na nieokiełznanej Isle Royale w stanie Michigan, najpilniej strzeżonym parku narodowym w północno-zachodnim rogu jeziora Superior. Ta dzika wyspa znajduje się zaledwie 18 mil od wybrzeży północno-wschodniej Minnesoty, ale częste fale mgły, gwałtowne burze i wzburzone wody mogą sprawić, że będzie się wydawać odległa.

Niebezpieczne wody otaczające Isle Royale nie tylko powodowały liczne zatonięcia statków od końca XIX do początku XX wieku, ale także ukształtowały unikalny ekosystem wyspy. W parku występuje tylko 18 gatunków ssaków (w porównaniu z ponad 40 na kontynencie), wiele z nich to potomkowie zwierząt, które mogły tu przypłynąć latem lub przekraczać zamarznięte jezioro zimą.

Od 1958 roku naukowcy obserwują najsłynniejszych mieszkańców wyspy Isle Royale, wilki i łosie, w ramach najdłuższych na świecie badań drapieżników i ofiar. Kiedy w 2018 roku pozostała tylko jedna para wilków, wieloletni plan relokacji zaczął odnawiać populację, pomagając kontrolować liczbę łosi i zwiększając odporność całego ekosystemu.

Obserwacje łosi są częste, podobnie jak wilków. Mniej widziani i słyszani są ludzie. Izolacja i samotność przyciągają głównie wytrawnych turystów z plecakiem, kajakarzy i tych, którzy przybywają, by wędrować po bezdrożach i śródlądowych jeziorach.

PHOTOGRAPH BY PETE OXFORD, MINDEN PICTURES, NATGEO IMAGE COLLECTION

Cerrado: brazylijska dzicz najbliższa Parku Jurajskiego

Największa sawanna Ameryki Południowej, Cerrado, zajmuje prawie jedną czwartą powierzchni lądowej Brazylii i jest niezwykle zróżnicowana biologicznie. Ale jest coraz bardziej podatna na wylesianie ze względu na uprawę soi i hodowlę bydła wyrzucane z Amazonii. Tylko w ciągu ostatniej dekady zniszczono ponad 40 000 mil kwadratowych.

Brazylijska kampania na rzecz obrony Cerrado alarmuje o pilnej potrzebie ocalenia tej zagrożonej krainy czarów. Kilka głównych rzek Ameryki Południowej - w tym São Francisco, Paraná-Paragwaj i Tocantins-Araguaia - ma swój początek w tym miejscu i znajduje się tutaj 5 procent roślin i zwierząt na naszej planecie.

Oszałamiająca różnorodność życia w Cerrado obejmuje ponad 10 000 gatunków roślin (z których prawie połowa nie występuje nigdzie indziej) oraz stworzenia wielkości mieszkańców Parku Jurajskiego: tapiry przypominające dziki; rzadkie gigantyczne pancerniki i gigantyczne mrówkojady zagrożone wyginięciem. Równie duża jest olbrzymia palma zwana buriti, miejsce lęgowe dla ponad 850 gatunków ptaków i główne źródło pożywienia dla wielu innych dzikich stworzeń.

PHOTOGRAPH BY PETER UNGER, GETTY IMAGES

Wyspa Lord Howe: „ostatni raj” na Morzu Tasmańskim

Oddalenie od głównych szlaków pomogło Lord Howe, pozostać wolną od ludzi aż do XVIII wieku. Obecnie tylko 400 odwiedzających (nieco więcej niż liczba stałych mieszkańców) może tu przebywać w jednym czasie, co pomaga chronić jeden z najbardziej odizolowanych ekosystemów na Ziemi, który miejscowi słusznie nazywają „ostatnim rajem”.

 Choć ma mniej niż siedem mil długości i nieco ponad milę w najszerszym miejscu, Lord Howe jest największą wyspą w archipelagu o tej samej nazwie wpisanego na listę światowego dziedzictwa. Lord Howe jest pozostałością po podwodnym wulkanie, który wybuchł miliony lat temu. Wokół wyspy znajduje się park morski Lord Howe Island, w którym znajdują się najbardziej wysunięte na południe rafy koralowe na świecie, ponad 500 gatunków ryb oraz chronione i zagrożone gatunki morskie, w tym rekin wielorybi, żarłacz biały i żółw szylkretowy.

Program ochrony raju na wyspie przyjmuje holistyczne podejście do bezpieczeństwa biologicznego, korzystając z pomocy wolontariuszy i technologii w celu usunięcia destrukcyjnych gatunków inwazyjnych (ostatnio gryzoni) i ochrony gatunków endemicznych, takich jak krytycznie zagrożony Phasmid, czyli owad przypominający patyczaka, wielki jak dłoń, uważany za wymarłego do 2001 roku.

PHOTOGRAPH BY SEONG-WON JANG, EYEEM, GETTY IMAGES

Yellowknife: zorza polarna 240 nocy w roku

Historia Yellowknife, stolica północno-Zachodniej Kanady, brzmi jak powieść przygodowa. Położone na skraju Arktyki, nad brzegiem Wielkiego Jeziora Niewolniczego i otoczone dziką tajgą, 20-tysięczne miasto powstało, gdy w latach trzydziestych XX wieku odkryto na tym obszarze złoto.

Wydobycie złota było głównym przemysłem w Yellowknife przez dziesięciolecia, a kiedy ostatnia z lokalnych kopalni złota została zamknięta w 2004 roku, miasto było już zajęte wydobyciem diamentów: w 1991 roku geolodzy znaleźli tutaj jedno z najbogatszych złóż diamentów na Ziemi.

Lud Dene zarządzał tą krainą i podróżował po niej od tysięcy lat. Dziś, w obliczu globalnych wyzwań, takich jak COVID-19, zmian klimatycznych i degradacji środowiska, Dene znajdują wolność na lądzie, mówi Catherine Lafferty, autorka Yellowknives Dene Nation, której najnowsza książka, „Land-Water-Sky”, jest pierwszą publikacją napisaną w ich rodzimym języku.

„Wejście na ląd to jeden ze sposobów na znalezienie pokoju i ukojenia, ponowne połączenie się i uzdrowienie” - mówi Lafferty, która wychowała się w Yellowknife. „Ziemia pomaga nam pamiętać, co jest ważne. To tam możemy znaleźć szczęście w prostocie darów natury”.

Przyszli odwiedzający Yellowknife mogą doświadczyć niektórych z tych darów podczas nocy oświetlonych przez zorzę polarną, mieniącą się nad lasami borealnymi i niezliczonymi jeziorami poza miastem. 

ZAPLANUJ WSPANIAŁĄ RODZINNĄ PODRÓŻ

Dowiedz się o 10 000 lat historii kultury rdzennych mieszkańców Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Sięgnij po gwiazdy na Space Coast na Florydzie. Spaceruj najdłuższym na świecie nadmorskim szlakiem pieszym na England Coast Path. Zobacz tradycyjnych kowbojów przy pracy na bagnach i łąkach Hortobágy na Węgrzech. Znajdź prawdziwą idyllę pod fantastyczną fasadą Transylwanii w Rumunii.

PHOTOGRAPH BY ANDREW (CHUNGHO) KIM, ALAMY

Kolumbia Brytyjska: tam, gdzie łączy się natura i pierwsze narody

Najbardziej wysunięta na zachód prowincja Kanady, Kolumbia Brytyjska, jest domem dla ponad 200 różnych narodowości. W obliczu globalizacji, poznanie rdzennych mieszkańców żyjących tu w czasach przed naszą erą jest trampoliną do rozmów z dziećmi o aktualnych kwestiach, takich jak przywłaszczenie kulturowe i stereotypy rasowe.

Z rdzenną historią, która obejmuje około 10 000 lat, prowincja jest idealnym miejscem do rozpoczęcia autentycznych podróży, organizowanych przez społeczności Pierwszych Narodów, Eskimosów i Métis. Vancouver i Vancouver Island to jedne z najbardziej dogodnych miejsc do poznania rdzennej kultury. Miasto oferuje kilka przyjaznych dzieciom opcji, takich jak spacer „Talking Trees” prowadzony przez Talaysay Tours w Stanley Park.

Podczas 90-minutowej wędrówki po lesie ambasadorzy kultury Squamish i Shíshálh dzielą się wiedzą przekazywaną z pokolenia na pokolenie, aby pomóc odwiedzającym zrozumieć, w jaki sposób ludność Pierwszych Narodów w południowej Kolumbii Brytyjskiej wykorzystuje tę ziemię do produkcji żywności, leków i technologii.

„Nie uważamy się za oddzielonych od ziemi” - mówi Candace Campo, współwłaściciel Talaysay Tours i członek Shíshálh Nation. Wyjaśnia, że ​​w języku Shíshálh mają powiedzenie: „Nuchutmulh, [co] oznacza „jesteśmy jednym”, czyli jesteśmy połączeni ze wszystkimi żywymi istotami.

PHOTOGRAPH BY ROBERT ORMEROD

Space Coast na Florydzie: platforma startowa cudów 

Ponieważ wszystkie systemy są przeznaczone dla amerykańskich astronautów do wystrzelenia rakiety na orbitę za pośrednictwem nowego programu Commercial Crew NASA, wybrzeże Atlantyku na Florydzie na wschód od Orlando ponownie znajduje się w centrum eksploracji kosmosu. Na odcinku zwanym Space Coast znajdują się obiekty startowe w stacji sił powietrznych Cape Canaveral oraz Centrum Kosmiczne im. Kennedy'ego NASA.

W kompleksie turystycznym Kennedy Space Center rodziny mogą oglądać zaplanowane starty statków kosmicznych SpaceX i Boeinga oraz spacerować wśród gigantycznych rakiet. Inny rodzaj olbrzyma, ociężały manat z zachodnich Indii, pływa po wodach Merritt Island National Wildlife Refuge, otaczającego centrum kosmiczne.

Firma turystyczna Florida Adventurer prowadzi w tym rejonie spływy kajakowe. W ciągu dnia kajakarze pływają wśród manatów i delfinów. Nocą (od czerwca do września lub później) w rezerwacie Indian River Lagoon odbywa się podwodny pokaz z innego świata, zwany bioluminescencją.

„Podczas wycieczek bioluminescencyjnych dzieci widzą pod wodą zygzakowate światło we wszystkich kierunkach” - mówi właściciel Florida Adventurer Josh Myers. „W ciągu dnia manat mógł pojawić się obok ich kajaka i tryskać wodą. Te chwile zmieniają życie dzieci, inspirując je do dowiedzenia się więcej o tym, co żyje w wodzie”. 

PHOTOGRAPH BY SEBASTIAN WASEK, SIME, ESTOCK PHOTO

England Coast Path: niezapomniany spacer

Olbrzymie przedsięwzięcie zakończy się w 2021 roku, kiedy odsłonimy w całości England Coast Path - najdłuższy na świecie nadmorski szlak spacerowy, rozciągający się na prawie 2800 mil.

W jaki sposób mały naród skutecznie walczy o ten globalny tytuł? Odpowiedź leży w geografii Anglii: przyjrzyj się bliżej mapie Wielkiej Brytanii, a zobaczysz, że ląd styka się z wodą w nierównym zygzaku ujść rzek, wlotów i cypli. Ten surowy krajobraz morski - pełen tajemniczych zatoczek, smaganych wiatrem urwisk i przyjaznych miast portowych - był nieodłącznym elementem kształtowania narodu. Nowa ścieżka England Coast Path ma na celu przybliżenie ludziom tego cennego dziedzictwa, a tym samym ochronę krajobrazu dla przyszłych pokoleń.

Projekt był częściowo inspirowany otwarciem 870-milowej trasy Wales Coast Path w 2012 r., ale Anglia ma długą historię wędrówek wzdłuż wybrzeża. W latach 70. 630-milowa ścieżka South West Coast Path została ustanowiona jako szlak krajowy. England Coast Path absorbuje takie istniejące odcinki i stworzyła od podstaw dziesiątki innych, co daje łącznie 67 odcinków. Skonsultowano się z właścicielami gruntów, mieszkańcami i działaczami na rzecz ochrony przyrody, aby harmonijnie uchwalić przełomowe orzeczenie z 2009 roku, które po raz pierwszy legalnie otworzyło całe wybrzeże Anglii dla publiczności.

Każdy odcinek brzegu ma inny charakter. Podczas gdy niektóre odcinki oferują dziewiczą wiejską scenerię, inne zostały starannie dobrane. Otwarty we wrześniu 2020 r. 40-milowy odcinek zwany „Cumbria’s Hidden Coast”, wijący się od Whitehaven do Millom na północnym zachodzie kraju, jest usiany instalacjami artystycznymi. Tymczasem na południowym wschodzie szlak nazwany „Kreatywnym wybrzeżem Anglii” łączy dzieła sztuki i wyznacza cyfrową wycieczkę geocachingową przez Sussex, Kent i Essex. 

PHOTOGRAPH BY PLINTHPICS, ALAMY

Hortobágy: kowboje i żurawie na równinach Europy

Rozległe przestrzenie Parku Narodowego Hortobágy na Węgrzech są stworzone z myślą o zachowaniu dystansu społecznego. Rozległe miejsce światowego dziedzictwa, zajmujące prawie 200 000 akrów Wielkiej Niziny Węgierskiej, zachowuje największe zachowane rodzime łąki w Europie, a także tradycje pasterskie sięgające tysiącleci.

Słaba gleba pod uprawę pomogła w zachowaniu mozaiki alkalicznych bagien, łąk, pastwisk i lessowo-stepowej roślinności Hortobágy. Wolna od orki i znacznego rozwoju puszta (jałowa ziemia) kwitła. Powstały bogaty ekosystem łąk, chroniony od 1973 r., zapewnia siedlisko  dla około 340 gatunków ptaków, w tym dziesiątek tysięcy skrzydlatych wędrowców, takich jak szare gęsi i żurawie, co sprawia, że ​​park jest jednym z najlepszych miejsc do obserwacji ptaków w Europie Środkowej.

Jednak Hortobágy nie jest przeznaczona wyłącznie dla ptaków. Kilkaset pasterzy i kowbojów, zwanych csikós, wciąż wędruje po falującej trawie, dając rodzinom rzadkie spojrzenie na wielowiekowe tradycje hodowli zwierząt. Wycieczki konnymi powozami mijają pasterzy, ich psy  i owce. Wycieczki zazwyczaj obejmują pokazy rodeo.

W paśmie Hortobágy występuje też jedna z największych populacji zagrożonych koni Przewalskiego. Około 300 osobników wędruje po rezerwacie dzikich koni Pentezug. Chociaż rezerwat nie jest otwarty dla publiczności, dodatkowa przejażdżka safari z Hortobágy Wild Animal Park biegnie tuż obok pasących się zwierząt

PHOTOGRAPH BY ALEXANDER SPATARI, GETTY IMAGES

Transylwania: region słynący z fantazji  

Jednym z efektów ubocznych Draculi - gotyckiej powieści grozy irlandzkiego autora Brama Stokera - było to, że przekształciła Transylwanię, całkowicie prawdziwy region rumuński, w mityczne królestwo.

Ponieważ Stoker sam nigdy nie widział tego miejsca, sprytnie zebrał informacje do swojej powieści z 1897 roku z książek napisanych przez brytyjskich pisarzy podróżniczych. Niektóre szczegóły są poprawne: narodowe danie mămăligă (owsianka z mąki kukurydzianej); słodkie wino Golden Mediasch; opisy strojów ludowych; przydrożne krzyże; oraz skomplikowana kulturowo mieszanka Madziarów, Saksonów, Székelysów i Wołochów.

To, czego Stokerowi brakowało, to to, z czego powinna być znana Transylwania: jej  staro-europejska atmosfera. Kosmopolityczny Cluj jest bazą wypadową do odkrywania wiejskich siedlisk, dzikich kwiatów, zamków z bajek i wiosek z brukowanymi uliczkami. Dla rodzin coraz bardziej przywiązanych do technologii  pobyt na farmie byłby okazją do odłączenia się od prądu, wspólnego spędzenia czasu zamiast podróżowania zaprzęgiem konnym, wędrówek po zalesionych Karpatach i pomagania w pracach, takich jak dojenie owiec, zbieranie jaj i układanie siana w stogi.

Bukoliczne uroki Transylwanii od dawna urzekają księcia Walii, którego fundacja finansuje lokalne projekty ochrony dziedzictwa architektonicznego. „To jego ponadczasowość jest tak niezwykła” - mówi przyszły król w dokumencie podróżniczym Wild Carpathia.

WYBIERZ ZRÓWNOWAŻONE PODRÓŻOWANIE

Przemierzaj rowerem ulice „zielonego giganta”, czyli Denver w Kolorado. Zanurkuj do starożytnego wraku statku w podwodnym muzeum Alonissos w Grecji. Poszukuj dzikiej przyrody na lądzie i na morzu w 13 parkach narodowych Gabonu. Spotkaj ssaki morskie na dziewiczych rafach Nowej Kaledonii. Wybierz się na przejażdżkę po ekologicznej Kopenhadze w Danii. Postaw na ekologię w przyjaznym dla planety Freiburgu w Niemczech.

PHOTOGRAPH BY REBECCA STUMPF

Denver: zielony gigant na amerykańskim zachodzie

Pomimo wyzwań finansowych związanych z COVID-19, Denver dąży do osiągnięcia celu, jakim jest osiągnięcie 100% odnawialnej energii elektrycznej do 2030 r. Wśród najnowszych perspektywicznych inicjatyw jest 200 km nowych ścieżek rowerowych do 2023 r. oraz budowa „słonecznych ogrodów”, które mają zostać „zasadzone” na miejskich parkingach, dachach i niezabudowanych gruntach w 2021 roku.

„Inwestycje w czystą gospodarkę energetyczną w Denver wzmocnią naszą społeczność i rozwiążą wiele problemów, w tym zmniejszą nasz ślad węglowy” – mówi Grace Rink, dyrektor wykonawczy biura ds. działań na rzecz klimatu, zrównoważonego rozwoju i środowiska w Denver. Wraz z produkcją czystej energii dla budynków publicznych, stacji ładowania pojazdów i pobliskich dzielnic o niskich dochodach, w ogrodach pojawią się miejsca pracy i płatny program szkoleniowy podczas budowy.

Połączenie działań na rzecz klimatu i zrównoważonego rozwoju z dobrobytem gospodarczym i sprawiedliwością społeczną pomogło Denver uzyskać pożądany Platynowy Certyfikat. Aby zachęcić właścicieli firm do przyłączenia się do podejmowanych wysiłków, poprzez wdrażanie przyjaznych dla środowiska rozwiązań, stolica Kolorado oferuje bezpłatne, dostosowane plany zrównoważonego rozwoju za pośrednictwem Certifiably Green Denver. Dzięki programowi prawie 2000 firm w Denver prowadzi bardziej ekologiczne i wydajniejsze operacje, które zużywają mniej wody i energii oraz wytwarzają mniej zanieczyszczeń i odpadów.

„Mamy szczęście mieszkać w tym pięknym miejscu” – mówi Adam Schlegel, współzałożyciel Chook, restauracji Certifiably Green, która promuje zrównoważone praktyki żywieniowe. „Z tym bogactwem wiąże się odpowiedzialność za jego ochronę”.

PHOTOGRAPH BY ELENA BECATOROS, AP

Alonissos: śródziemnomorska przystań

Nazywane „Partenonem wśród wraków”, niesamowite pozostałości starożytnego statku Peristera zostały niedawno otwarte jako pierwsze podwodne muzeum w Grecji, dostępne dla nurkujących rekreacyjnie. Miejsce to znajduje się w Narodowym Parku Morskim Alonissos. Ograniczenie działalności człowieka w parku morskim o powierzchni 873 mil kwadratowych, założonym w 1992 roku, głównie w celu ratowania zagrożonej śródziemnomorskiej foki mniszki, pomogło powstrzymać łupieżców archeologicznych, chroniąc miejsce spoczywania wraku i jego bogactwo.

Aby osobiście zwiedzić podwodne muzeum, musisz posiadać umiejętność nurkowania na głębokości 24 metrów lub większej, podczas wycieczki z przewodnikiem (które mają zostać wznowione latem 2021 r.). Możesz też odwiedzić centrum informacyjne na małej wyspie Alonissos i wybrać się na wirtualną wycieczkę po wraku – wtedy nie musisz umieć pływać. 

PHOTOGRAPH BY MARTIN HARVEY, GETTY IMAGES

Gabon: kraj parków narodowych

Słonie i hipopotamy spacerują spokojnie po plażach Gabonu, „ostatniego raju Afryki”, gdzie ponad 11 procent kraju to parki narodowe obejmujące białe piaszczyste wybrzeża i lasy śródlądowe – pisze Mike Fay, badacz National Geographic.

Nie wszystkie z 13 parków narodowych Gabonu są łatwo dostępne, ale samo Loango oferuje różnorodne krajobrazy, roślinność i dziką przyrodę, podobnie nadbrzeżny Loango Lodge. Jedną z atrakcji tego wyjątkowego parku jest spotkanie z krytycznie zagrożonymi gorylami nizinnymi z Zachodu. Jedna grupa dziennie, licząca maksymalnie cztery osoby, może próbować je dostrzec, ale nie ma gwarancji sukcesu. W Pongara, jednym z pięciu parków narodowych chroniących ważne siedliska żółwi morskich, można z bliska przyjrzeć się lęgowi żółwi od listopada do marca oraz podziwiać wędrujące wieloryby i delfiny od czerwca do sierpnia.

Oczekuje się, że dzięki globalnym inwestycjom w sieci transportowe kraju odwiedzenie Gabonu, gdzie około 80% lądu jest nadal pokryte lasami, stanie się w przyszłości łatwiejsze. Strategia zrównoważonego rozwoju obiecuje również odpowiedzialną ekspansję ekoturystyki, pomagając zapewnić naturalność najdzikszych miejsc w kraju.

PHOTOGRAPH BY CHRIS HOARE, EYEEM, GETTY IMAGES

Nowa Kaledonia: tu życie morskie kwitnie 

Humbaki, zielone żółwie morskie, krowy morskie – wszystkie te zwierzęta gromadzą się w przyjaznych wodach Nowej Kaledonii. To francuskie terytorium obejmuje grupę wysp, które wyglądają jak klejnoty na południowo-zachodnim Pacyfiku, około 1500 km od wschodniego wybrzeża Australii.

Wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2008 roku laguny Nowej Kaledonii reprezentują jeden z najbardziej rozległych systemów rafowych na świecie, z dziewiczymi wodami i ponad 9 000 gatunkami morskimi. W 2014 r. rząd utworzył tu park o powierzchni 500 000 mil kwadratowych, który rozciąga się daleko poza obszar UNESCO. Christophe Chevillon, starszy menadżer w Pew Bertarelli Ocean Legacy, mówi, że utworzenie parku było „znaczącym i istotnym krokiem w kierunku ochrony wód Nowej Kaledonii, a także ostatnich dziewiczych raf koralowych na świecie”.

Obecnie poczyniono dalsze kroki w celu zapewnienia długoterminowego zrównoważenia tego wyjątkowego morskiego sanktuarium. W dużej części parku zabronione jest łowienie ryb, uprawianie sportów wodnych i poruszanie się łodzi przewożących ponad 200 pasażerów, a na niektórych obszarach obowiązuje całkowity zakaz jakiejkolwiek działalności człowieka, z wyjątkiem prowadzenia badań naukowych. Na wyspie Lifou zostanie otwarta farma koralowców, aby odtworzyć rafy zniszczone w przeszłości przez turystykę.

Na lądzie rząd promuje ekoturystykę i nowe prawo mające na celu zakazanie wszystkich jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych do 2022 r. Turystyka jest ściśle regulowana w parkach prowincjonalnych, a Park Gigantycznej Paproci, w tropikalnym lesie deszczowym na głównej wyspie, który koniecznie trzeba zobaczyć, jest podzielony na strefy spacerowe i rowerowe, podczas gdy pozostały teren jest pozostawiony naturze.

PHOTOGRAPH BY LUCA LOCATELLI, NATIONAL GEOGRAPHIC

Kopenhaga: zrównoważone rozwiązania, które się opłacają

Powszechne nierówności, które zostały zdemaskowane przez pandemię COVID-19, rozbudziły globalne zainteresowanie uczynieniem miast bardziej odpornymi, sprawiedliwymi i zdrowymi. Innymi słowy, miasto takie jak Kopenhaga jest na najlepszej drodze, aby stać się pierwszą na świecie stolicą neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla do 2025 roku.

„W Kopenhadze kładziemy nacisk na ekologiczne rozwiązania, ponieważ się opłacają” - mówi burmistrz miasta Frank Jensen w We Have the Power to Move the World, przewodniku dla władz miejskich po zrównoważonym transporcie wydanym przez C40 - sieć miast zaangażowanych w walkę ze zmianami klimatycznymi.

„Zielona transformacja w Kopenhadze idzie w parze z tworzeniem miejsc pracy, wzrostem gospodarczym i lepszą jakością życia” - mówi.

Stolica Danii od dawna stawia na zrównoważony rozwój. Miasto ma bardzo wydajną sieć transportu publicznego, a wszystkie tutejsze autobusy przechodzą na napęd elektryczny.

CopenHill, elektrownia przetwarzająca odpady w energię, spalająca 70 ton odpadów na godzinę, wytwarza czystą energię dla 60 000 rodzin, jednocześnie ogrzewając 120 000 domów. W 2019 roku CopenHill otworzył publiczne place zabaw: zielony teren na dachu ze szlakami turystycznymi i całorocznym stokiem narciarskim i snowboardowym oraz ścianką wspinaczkową.

Urbanistyka przyjazna dla planety - taka jak sieć ścieżek rowerowych, z których ponad 60 procent mieszkańców korzysta codziennie w drodze do pracy i szkoły - sprawiła, że Kopenhaga ma pięć razy więcej rowerów niż samochodów. Wycieczka rowerem elektrycznym z łatwością przeprowadzi was przez najbardziej znane miejsca w mieście, od Nyhavn, dawnego portu przemysłowego, obecnie pełnego restauracji i barów, po Rundetaarn, XVII-wieczne obserwatorium astronomiczne. Nie jest zaskoczeniem, że Kopenhaga zorientowana na rowery została wybrana na gospodarza Grand Départ Tour de France, który ma odbyć się w lipcu 2022 roku. 

PHOTOGRAPH BY REINHARD SCHMID, HUBER, ESTOCK PHOTO

Freiburg: uczy najlepszych praktyk ekologicznych

Jedno z pięciu wielkich księstw Stamm (macierzystych) w Niemczech we wczesnym średniowieczu. Historyczny region Szwabii obejmuje części południowo-zachodnich Niemiec, wschodniej Szwajcarii i północno-wschodniej Francji. Tutejsi mieszkańcy mają opinię zaradnych, oszczędnych i pomysłowych; nic więc dziwnego, że mieszkańcy tętniącego życiem miasta uniwersyteckiego, Freiburga, chętnie przyjmują zrównoważony styl życia.

Znany głównie jako brama do Schwarzwaldu, Fryburg jest niezwykle zielony, zarówno pod względem wyglądu, jak i działalności. Odnawialne źródła energii, takie jak energia słoneczna, biomasa, wiatr i energia wodna, zasilają miasto, które przekształca swoje śmieci w energię z biomasy. Piesze wędrówki, jazda na rowerze, e-autobusy i tramwaje to główne środki transportu, co zwiększa szanse Freiburga na osiągnięcie celów ograniczenia emisji CO2 o połowę lub więcej do 2030 r. i osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.

Najlepsze praktyki w zakresie zielonej infrastruktury - w tym mieszkań spółdzielczych z panelami słonecznymi na dachu, miejskimi ogrodami i zachętami do życia bez samochodu - zostały wprowadzone w dzielnicy Vauban we Freiburgu, zbudowanej na zrekultywowanym terenie. Uznawana za jedną z najbardziej zrównoważonych dzielnic miejskich na świecie, Vauban jest postrzegana jako wizja ekologicznej, samoorganizującej się i sprawiedliwej społecznie dzielnicy. Ukończony w 2016 r. Quartier Vauban wyrósł na najgęściej zaludnioną dzielnicę Fryburga, co pokazuje, że jeśli miasta będą budować w sposób zrównoważony, ludzie sami do nich przybędą.