Erozja lodowców i topniejące czapy lodowe odegrały kluczową rolę w znacznym zwiększeniu aktywności wulkanicznej pod koniec ostatniego zlodowacenia.
 

W miarę ocieplania się klimatu, kiedy topniały czapy lodowe, zmniejszało się ciśnienie, które wywierał lód na płaszcz ziemski. Doprowadziło to do zwiększenia się produkcji magmy i do erupcji wulkanicznych.
 

Zespół kierowany przez naukowców z University of Cambridge (W. Brytania), twierdzi ponadto, że ważną rolę w tym procesie odegrała erozja. Topniejące lodowce są niezwykle erodującym czynnikiem. Grunt pod topniejącym lodowcem eroduje w tempie ok. 10 cm rocznie.
 

Zdaniem badaczy, to również przyczyniło się do obniżenia nacisku na grunt i sprzyjało zwiększeniu aktywności wulkanicznej.
 

Obecnie Ziemia znajduje się w tzw. interglacjale, czyli okresie pomiędzy zlodowaceniami. W tych okresach obserwuje się natężenie procesów wulkanicznych.
 

Źródło: PAP