Tropikalny las w malezyjskim parku narodowym Taman Negara, to wymarzone miejsce badać. Szczególnie, gdy ktoś bada owady. W zeszłym roku odkryłam tam zupełnie nowy gatunek motyla, należący do rodziny przeziernikowatych. Choć z daleka wyglądał jak pszczoła! To, co wzięłam za żółty pyłek kwiatowy na tylnych odnóżach, okazało się tylko jaskrawo ubarwionym “futerkiem”. A przezroczyste skrzydła, po bliższym przyjrzeniu się , były miejscami pokryte łuskami. A to już przecież cecha motyli.
 

Skąd to podobieństwo do błonkówek, czyli m.in. pszczół i os? To rezultat ewolucji zjawiska zwanego mimikrą Batesa, czyli upodobniania się gatunku bezbronnego do takiego, który posiada mechanizmy obronne. Drapieżniki polujące na owady preferują łatwiejsze ofiary od takich, które mogą użądlić . Nowo odkryty gatunek doprowadził mimikrę niemal do perfekcji.
 

Zobacz odkrytego przez Polkę motyla
 

 

Żeby potwierdzić , że mam do czynienia z gatunkiem nieznanym nauce, musiałam wykonać analizy morfologiczne i genetyczne. Pozwoliło mi to przypisać okaz do rodzaju Heterosphecia. Miałam nowy gatunek! Dałam mu nazwę Heterosphecia pahangensis. Od rejonu Pahang, gdzie go znalazłam. Fascynacja tym niezwykłym gatunkiem sprawiła, że kontynuuj badania nad nim, porównując jego sposób latania z lotem błonkówek. Czy mimikra “mojego” motyla jest na tyle doskonała, że nie tylko fizycznie upodobnił się do pszczoły, ale te zachowuje się jak one?
 

Tekst: Marta Skowron


Jakie uczucia towarzyszą ci, gdy przelatujesz szybowcem nad Himalajami? Posłuchaj opowieści Sebastiana Kawy!