Żyjące w azjatyckich lasach wielkookie wyraki bez trudu odkręcają głowę o 180 stopni, kaszaloty nurkują na głębokość 2500 m, a termity budują na pustyni klimatyzowane osiedla. Wszystkie te niezwykłe umiejętności są przejawem przystosowania zwierząt do środowiska, w którym żyją. I mowa tu nie tylko o warunkach fizycznych, takich jak ekstremalny upał czy ciemność, ale także o skomplikowanych zależnościach współtworzonych przez wszystkie żyjące w danym środowisku organizmy. Klasycznym przykładem takiej relacji, silnie stymulującej rozwój adaptacji, jest zależność między drapieżcą a jego ofiarą bądź między pasożytem a jego żywicielem.

Zgodnie z koncepcją „Czerwonej Królowej” drapieżnik musi być coraz szybszy, sprawniejszy i wyposażony w coraz lepsze zmysły, bo jego ofiara też jest coraz szybsza, sprawniejsza i coraz lepiej przystosowana do ucieczki bądź obrony. A zatem, jak mówiła Czerwona Królowa z powieści "Po drugiej stronie lustra" Lewisa Carrolla, aby utrzymać się w tym samym miejscu, trzeba biec, ile sił. Dobrze znaną biologom ilustracją tego, jak na rozwój przystosowań działa zarówno presja drapieżców, jak i zmiany warunków siedliskowych, jest przypadek krępaka brzozowego (Biston betularia). Badania nad adaptacją tych ciem prowadzone były w Anglii od połowy XIX w. Wówczas większość osobników miała jasne ubarwienie, co było przystosowaniem do przebywania na pokrytych porostami, a przez to jasnych pniach drzew i pozostawania niewidocznymi dla drapieżnych ptaków. Jednak w następstwie rozwoju przemysłu powietrze w Anglii ulegało zanieczyszczeniu dymami i sadzą. Skutek? Porosty obumarły, a pnie drzew pociemniały, tak że uwadze drapieżców zaczęły uchodzić ciemne motyle. Ciemne ubarwienie okazało się na tyle dobrym przystosowaniem do nowych warunków, że obecnie w uprzemysłowionych rejonach Anglii 90 proc. populacji Biston betularia to osobniki o ciemnych skrzydłach.

Nie mniej istotna dla rozwoju, niekiedy naprawdę zdumiewających, przystosowań jest panująca w świecie zwierząt walka o byt. Przedstawiciele różnych gatunków biją się o pokarm, wodę i schronienie. Tylko dzięki rozwiniętym umiejętnościom przystosowawczym mogą zyskać przewagę nad konkurencją i znaleźć dla siebie niszę ekologiczną. Wewnątrz gatunku jest jeszcze trudniej, bo tu prócz walki o byt mamy do czynienia także z rywalizacją o partnerów do rozrodu. To dlatego pająki przynoszą samicom prezenty, goryle prężą muskuły, a altanniki budują kunsztowne „gniazdka miłości”. Różnorodność umiejętności i zachowań zwierząt jest ogromna. I pomyśleć, że znamy tylko 1,4 mln z ponad 10 mln gatunków fauny, jakie według szacunków żyją na świecie. Aż trudno sobie wyobrazić, jakimi zdolnościami dysponują te jeszcze niepoznane. Oto subiektywna lista ekstremalnych zwierzęcych talentów i adaptacji. Południowoamerykański koliber uszatek niebieskobrzuchy (Colibri coruscans) zawisa w locie, by posilić się nektarem. (Fot. Michael & Patricia Fogden/Minden Pictures/FPM)

Warto wiedzieć:

Rekordy zwierząt

  • 240 km/godz. – to prędkość, jaką może rozwinąć sokół wędrowny, czyli najszybszy ptak.
  • 100 razy na sekundę może machać skrzydłami koliber (najszybciej spośród ptaków).
  • 11 300 m n.p.m. – na takiej wysokości obserwowano sępa plamistego, to prawdopodobnie najwyżej latający ptak.
  • 36 000 km – tyle w ciągu roku pokonuje rybitwa popielata. Co roku przelatuje ona z Grenlandii na Antarktydę i z powrotem.
  • 500 V – prąd o takim napięciu potrafi wygenerować węgorz elektryczny z Amazonii. Prąd służy mu do ogłuszania ofiar oraz do obrony przed napastnikami.
  • 60 cm – na taką odległość skacze pchła, co odpowiada 200-krotności długości jej ciała. To absolutny rekord wśród zwierząt.
  • do 2 lat – tyle czasu może spędzić w nieprzerwanym locie jerzyk. Ten mały ptak ląduje tylko po to, by zbudować gniazdo i wykarmić pisklęta. Jerzyki latają nie tylko długo, ale i szybko – w locie poziomym osiągają do 110 km/godz.