Choć badacz nadal rozwijał oprogramowanie do edukacji medycznej i symulatory procedury w ramach swej własnej firmy o nazwie Touch of Life Technologies, finansowany przez NIH projekt Visible Human zakończył się formalnie na Jerniganie i jego żeńskiej odpowiedniczce.

I wtedy w życie Spitzera wkroczyła Susan Potter.

Urodzona jako Susan Christina Witschel 25 grudnia 1927 r. w niemieckim Lipsku, przybyła do Nowego Jorku po II wojnie światowej. W 1956 r. poślubiła Harry’ego Pottera, który był księgowym w klubie golfowym na Long Island. Wychowali tam dwie córki. Gdy Harry przeszedł na emeryturę, para przeniosła się do Denver.

Susan była szczupła, miała twarz drapieżnego ptaka i wodniście niebieskie oczy, które zwężały się, kiedy była niezadowolona. Ponieważ urazy odniesione w wypadku samochodowym utrudniały jej chodzenie, używała wózka inwalidzkiego z napędem, który czerpał energię zarówno z akumulatora, jak i z jej bezustannej niecierpliwości. Sunęła przed siebie, jakby chciała powiedzieć „zejdźcie mi z drogi”.

 

Zaciekle niezależna Potter sama robiła zakupy. Aby wyrazić swój patriotyzm, umieściła na wózku naklejkę ze słowami God Bless America (Boże, błogosław Amerykę).

 

Zanim, mając 73 lata, poznała Spitzera, była od lat obecna na terenie szpitala Uniwersytetu Kolorado. Jako działaczka na rzecz praw osób niepełnosprawnych wjechała kiedyś niezapowiedziana swoim wózkiem na zebranie rady uczelni, wymachując listą żądań.

Pewnego dnia w roku 2000 Potter zadzwoniła do biura Spitzera. Telefon odebrał Jim Heath, jego asystent.

– Jestem Sue Potter – powiedziała. – Przeczytałam w gazecie o projekcie Visible Human i chcę ofiarować swoje ciało. Chcę zostać pocięta.

– Zaszokowała mnie – wspominał Spitzer. – Wjechała tu i zaczęła mówić, że chce zostać „widzialnym człowiekiem”.

Początkowo nie był zainteresowany. Powiedział jej, że nie pasuje do programu, bo chodzi w nim o krojenie zdrowych ciał. A ciało Potter było zdeformowane przez choroby i zabiegi, takie jak podwójna mastektomia, czerniak, operacja kręgosłupa, cukrzyca, proteza biodra i wrzody.

 


W celu zebrania podstawowych informacji na temat jej historii medycznej Potter została zbadana przez jednego ze swych licznych lekarzy. Z powodu raka piersi przeszła obustronną mastektomię.

 

|
Spitzer odwiedzał czasem Potter w jej mieszkaniu albo spotykali się w szpitalnej stołówce na lunchu.

 

– Ale wiedziałem, że kłamię – przyznał Spitzer. – Wiedziałem, że któregoś dnia będziemy musieli zacząć myśleć o schorowanym ciele – takim, z jakim lekarze mają do czynienia stale.

Badacz wyobraził sobie zaawansowaną wersję projektu Visible Human. W końcu zapytał Potter, czy chciałaby współpracować z nim, zanim umrze. Czy jest zainteresowana ofiarowaniem czegoś więcej niż tylko swego ciała – przekazaniem swojej osobowości i wiedzy.

Chciał ją sfilmować za życia i nagrać, jak opowiada o swoich losach i zdrowiu. Wyjaśnił, że jej patologia nie jest zbyt ciekawa dla projektu. Ale gdyby zdołał zarejestrować jej wypowiedzi dla studentów medycyny oglądających przekroje jej ciała, mogłaby opowiedzieć im o swoim kręgosłupie – dlaczego nie chciała mieć operacji, jakiego rodzaju ból ta operacja wywołała i jakie życie prowadziła po niej. To by było fascynujące.

– Będą oglądać jej ciało, słuchając jej opowieści – powiedział, dodając, że materiał audiowizualny uczyni ją bardziej prawdziwą i sprawi, że przekaz stanie się bardziej emocjonalny. Zamiast anonimowych zwłok, ten „widzialny człowiek” będzie mógł przedstawiać medyczną narrację przepełnioną wspomnieniami frustracji, bólu i rozczarowań. Obrazy Potter, podobnie jak te z programu Visible Human, będą dostępne w internecie, w dowolnym miejscu i o każdej porze.

Susan Potter zgodziła się zostać nieśmiertelnym trupem.

Moje pierwsze spotkanie z Potter miało miejsce w 2004 r. w ośrodku opieki, w którym dochodziła do siebie po infekcji nogi doznanej wskutek upadku w jej mieszkaniu na przedmieściu Denver

Kiedy wraz z Johnson i Spitzerem weszłam do jej pokoju, Potter miała zamiar rozpocząć przesłuchanie.

– Nie dzwonisz – warknęła do Spitzera.

– Ty chcesz, żebym dzwonił do ciebie częściej niż do mojej matki – odpowiedział.

Pozostała niewzruszona. – A zatem powinieneś częściej dzwonić do swojej matki.

Podczas półtorej dekady kontaktów z Potter Spitzer początkowo widywał ją częściej – zazwyczaj podczas lunchów w szpitalnej stołówce.