Po kolei zatem: grupa naukowców z kilku instytucji pracuje nad wspólnym projektem. Zaangażowane są: amerykańska NASA, niemiecka DLR i unijna ESA. Pierwsza część badania o nazwie „Artificial Gravity Bed Rest Study” (AGBRESA) rozpoczęła się już 25 marca w niemieckim Instytucie Aeronautyki i Zdrowia, w Kolonii. Drugi etap by ruszyć potrzebuje ochotniczek. 

Co ma wspólnego leżenie w łóżku ze stanem nieważkości w kosmosie? W warunkach ziemskich gdy głowa człowieka jest niżej niż reszta ciała, dochodzi do zjawiska przemieszczania się większości płynów w kierunku głowy. W stanie nieważkości dochodzi do podobnego zjawiska.

Naukowcy chcą przez 60 obserwować kobiety leżące w pozycji z głowami o 6 stopni niżej niż reszta ciała. Wyniki badań mają posłużyć do opracowania lepszych rozwiązań dla astronautów. Jedna z metod badawczych zakłada także użycie centryfugi, z pomocą której ochotnicy będą wirować przez 30 minut dziennie. To ma doprowadzić do przemieszczania się płynów w ich organizmach. Coś jak silna karuzela, codziennie 30 minut przez 60 dni. 

Kogo szukają badacze konkretnie? Kobiet mówiących w języku niemieckim, w wieku 24-55 lat. Wynagrodzenie – 16 500 euro. 

Całość badań ma trwać 89 dni: 15 na aklimatyzacje, 60 na leżakowanie i 14 na powrót do stanu sprzed rozpoczęcia eksperymentu. Ochotniczki będą leżeć pojedynczo w pokojach i wszystkie codzienne aktywności będą wykonywać z tej pozycji. 

By uniknąć znacznego przybrania na wadze w okresie badań ustalono plan żywieniowy. Co ciekawe, posiłki wcale nie są „ekstra zdrowe”, jak piszą naukowcy z DLR w swoim ogłoszeniu. Uczestniczki mają otrzymywać słodycze i naleśniki. 

Podsumujmy zatem: 89 dni badań, 60 dni leżenia głową w dół, słodkości za darmo, 16,5 tysiąca euro na rękę. Gdzie mam podpisać?

Źródło: Live Science