Według danych Centers for Disease Control and Prevention, w USA są niemal 2 miliony osób po amputacjach. Wiele z nich cierpi na skutek przewlekłego bólu.
 

Anegdotyczne doniesienia o osobach po poważnych urazach, które odczuwały ból zbliżając się do przewodów energetycznych lub przekaźników sieci komórkowej pojawiały się od dawna, ale brakowało naukowego potwierdzenia tego zjawiska. Dopiero specjaliści z University of Texas w Dallas przeprowadzili odpowiednie badania dotyczące uszkodzonych nerwów.
 

Naukowcy przypuszczali, że ból może mieć związek z powstawaniem nerwiaków – zapalnego przerostu nerwów obwodowych, często występujących po urazach i że nerwiaki są czułe na promieniowanie elektromagnetyczne.
 

Badanie przeprowadzono na 20 szczurach, losowo podzielonych na dwie grupy. Pierwsza grupa została poddana operacji symulującej amputację, u drugiej przeprowadzono zabieg nie powodujący podobnych następstw. Następnie szczury poddawane były działaniu pola elektromagnetycznego (raz w tygodniu po 10 minut przez osiem kolejnych tygodni). Natężenie pola odpowiadało odległości 39 metrów od lokalnej wieży telefonii komórkowej.
 

W czwartym tygodniu 88 proc. szczurów w grupie z uszkodzeniami nerwów wykazywało zachowania typowe dla odczuwania bólu. W grupie kontrolnej - tylko jeden szczur miał przejściowo podobne objawy w pierwszym tygodniu badania. Wycięcie nerwiaka – typowe postępowanie lecznicze u ludzi - nie spowodowało ustąpienia bólu. Okazało się, że obecność nerwiaka nie jest konieczna do odczuwania bólu po amputacji.
 

Przeprowadzono także badania na poziomie komórkowym. Wskazały one na rolę białka TRPV4, związanego z odczuwaniem wysokiej temperatury. Dalsze prace będą miały na celu opracowanie metod blokowania neuropatycznego bólu wyzwalanego przez promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej.  
 

Źródło: PAP