Na scenie wystąpił kwartet smyczkowy UceLi Quartet, który zagrał „Crisantemi” (chryzantemy) Giacomo Pucciniego. Poniedziałkowego koncertu, pierwszego od czasu wybuchu epidemii koronawirusa, wysłuchały rośliny – a dokładnie 2 292 rośliny doniczkowe pochodzące z lokalnych szkółek, rozmieszczone na miejscach dla widowni.

Koncert był dostępny także dla zwykłych słuchaczy – całość transmitowano bowiem online.

Pod koniec ośmiominutowego koncertu w teatrze rozległ się dźwięk szumu liści i gałęzi, który brzmiał jak oklaski.

Teraz rośliny, które dostąpiły zaszczytu wysłuchania niezwykłego wykonania Pucciniego trafią do pracowników medycznych szpitala Clínic de Barcelona. Do każdej z nich będzie dołączony certyfikat autentyczności, syngowany przez pomysłodawcę całego przedsięwzięcia – Eugenio Ampudia.

(Photo by Jordi Vidal/Getty Images)

 

Ampudia to znany artysta konceptualny. We współpracy z Gran Teatre del Liceu, Max Estrella Gallery i kuratorką Blancą De La Torre.

Przed koncertem Ampudia mówił, że inspiracją do zorganizowania nietypowego koncertu była natura, za którą zatęskniliśmy i którą odkryliśmy na nowo w czasie trwającej pandemii.

– Słyszałem o wiele więcej śpiewających ptaków. A rośliny w moim ogrodzie i na zewnątrz rosną szybciej. I bez wątpienia pomyślałem, że może mógłbym teraz nawiązać bliższy kontakt z ludźmi i przyrodą – powiedział artysta.

 (Photo by Jordi Vidal/Getty Images)

 

Władze opery poinformowały, że inicjatywę Ampudia „przyjęły z zadowoleniem”. Oceniły, że to „wysoce symboliczny akt, który broni wartości sztuki, muzyki i przyrody jako listu wprowadzającego do naszego powrotu do działalności”.

„Po tych trudnych miesiącach Eugenio Ampudia proponuje symboliczne działanie, które powoduje zmianę nastawienia człowieka do natury. Teraz wiemy, że jesteśmy spokrewnieni z roślinami i że dzielimy 70 proc. naszego DNA. Czas zmierzyć się ze zmianą paradygmatu w kierunku zdrowego rozsądku biologicznego” – napisano na stronie opery.

Roślinny koncert był symbolicznym otwarciem instytucji kulturalnych, które po zakończeniu blokady 21 czerwca, ponownie mogą zostać otwarte dla widzów, jednak przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności.

Na całym świecie muzycy zmagają się z kryzysem spowodowanym przez epidemię. Część z nich próbuje stawiać na transmisje online lub małe kameralne imprezy. Problem jest poważny, bo jak przewidują niektórzy specjaliści, imprezy masowe i duże zgromadzenia mogą nie zostać wznowione przed 2022 rokiem.

 

Katarzyna Grzelak