Najstarszy na świecie globus, na którym oznaczono Amerykę, wypłynął na londyńskich targach kartograficznych i wprawił w osłupienie znawców tematu przede wszystkim dlatego, że nikt wcześniej o nim nie słyszał. Badania porównawcze ze skorupami współczesnych jaj, rentgen i tomograf komputerowy wykazały, że globus powstał w pierwszych latach XVI w., prawdopodobnie w 1504 r., a więc tuż po odkryciu Nowego Świata. Jest o sześć lat starszy od miedzianego globusa ze zbiorów Nowojorskiej Biblioteki Publicznej, dla którego ten strusi mógł stanowić egzemplarz próbny. Świadczyć o tym mogą podobne kontury, identyczne literówki w łacińskim opisie lądów oraz hasło Hic Sunt Dracones („tu żyją smoki”), które dotychczas pojawiło się jedynie na wspomnianym antykwarycznym rarytasie z 1510 r.

Debiutująca Ameryka Północna ma na strusim jaju postać kilku wysp. Ameryka Południowa to z kolei dużo większy, bliższy rzeczywistości kontynent podpisany hasłami Terra de Brazil, Mundus Novus i Terra Sanctae Crucis. To zresztą trzy z jedynie siedmiu napisów, jakie znalazły się na zachodniej półkuli. Pozostałe – ponad 60 – pokrywają Europę, Afrykę i Azję. Dużo tu także detali zdobniczych: okrętów, fal, rozbitków i potworów morskich. Strusi glob jest też pierwszym, na którym pojawiły się  Arabia i Japonia. Belgijski badacz dr Stefan Missinne, który opisał znalezisko na łamach periodyku The Portolan wydawanego przez Waszyngtońskie Towarzystwo Kartograficzne, twierdzi, że globus wykonano we Florencji, ojczyźnie wielu innych map z przełomu wieków XV i XVI.