Kiedyś poeta Artur Rimbaud przypisywał samogłoskom kolory, jazzowy trębacz Miles Davies chciał opisać błękit za pomocą dźwięków. Naukowcy także przez wieki badali kolory i szukali odpowiedzi na pytanie "dlaczego niebo jest niebieskie?" Ten przedmiot to właśnie pamiątka tamtych czasów. 
 

Ten cyjanometr należał do naukowca nazwiskiem Horace-Bénédict de Saussure. Pochodził on z bogtaej rodziny ze szwajcarskiej Genewy. Zainteresowanie nauką zawdzięczał wpływowi brata - Charlesa Bonneta, który zasypywał go książkami i informacjami o przyrodzie. Jednocześnie młodzieniec często wedrował po malowniczych górach tego regionu, fascynował go majaczący na horyzoncie wierzchołek Mont Blanc.
 

De Saussure poświęcił wiele lat studiując fizykę, chemię, biologię, historię, a nawet filozofię. Jedną z jego największych pasji było... mierzenie wszystkiego. Tworzył w tym celu wiele instrumentów, których same nazwy brzmią co najmniej ciekawie: higrometr do końskiego włosia, magnetometr, anemometr. Był jednym z pierwszych naukowców opisujących zjawisko spadania temperatury wraz ze wzrostem wysokości. Tu właśnie trafiamy na cynajometr.
 

By go stworzyć umieścił na kole kilkadziesiąt różnych barwników. Każdemu z nich przyporzadkował numer i uporządkował odcienie. Używał go do opisywania odcieni nieba gdy wspinał się na Mont Blanc. I choć dzisiaj te badania na niewiele przydają się naukowców można je śmiało dawać za przykład jak daleko sięga ludzka inwencja i ciekawość świata. To właśnie dzięki niej powstają takie wynalazki jak dziś niepotrzebny cyjanometr, ale i niezbędny w nowoczesnym świecie komputer, na którym powstaje ten tekst. 
 

Źródło: Royal Society of Chemistry