Wydanie specjalne 1/20

Konopie są chyba najbardziej fascynująca i wszechstronna roślina na świecie. Ich nasiona można jeść lub wyciskać z nich olej spożywczy wyróżniający się niezwykle niska zawartością tłuszczów nasyconych. Są jednymi z najlepszych włókien na świecie i od prawie 6 tys. lat były wykorzystywane do produkcji tkanin. Prawdopodobnie używano ich w obrzędach szamańskich tysiące lat przed Chrystusem, a materiale tkane z konopi znajdowano w starożytnych grobowcach od Egiptu aż po Chiny.

Obecnie uprawiane są na każdym kontynencie z wyjątkiem Antarktydy i wykorzystywane do produkcji wszystkiego: od papieru po odzywki do włosów. Gdy zagłębimy się w historie gatunku ludzkiego, prędzej czy później natkniemy się na konopie. Owszem, można się też nimi odurzyć. W ostatnich dekadach liczne sposoby wykorzystania konopi indyjskich przyćmił właśnie ten fakt. Wtedy uznaliśmy je za wroga.

Wewnętrzne sprzeczności, jakich pełna jest ta roślina, tylko dodają jej tajemniczości i intrygującego charakteru. Przy liczbie użytkowników szacowanej w skali globu na 192 mln marihuana jest najpowszechniejszym narkotykiem rekreacyjnym – ale jednocześnie w przytłaczającej większości krajów pozostaje nielegalna. Istnieją dowody sugerujące, że marihuana może mieć wymierne korzyści medyczne w przypadku przewlekłego bólu, ale badania pokazują także, że zwiększa ryzyko rozwoju zaburzeń psychicznych. Aby pojąc, dlaczego może wywoływać tak różne efekty, należy najpierw zrozumieć niepowtarzalny sposób działania tej rośliny.

Działanie Kanabisu

Kanabis zawiera ponad 480 związków chemicznych, w tym takie, które mają przeciwne efekty. Weźmy kannabidiol (CBD), uspokajający, przeciwzapalny. W odróżnieniu od THC co do zasady nie wywołuje reakcji psychotycznych, więc nie powoduje haju. Amerykańska Administracja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła go do leczenia napadów padaczki u osób cierpiących na zespół Lennoxa-Gastauta lub zespół Dravet, ale zwolennicy CBD twierdza, że substancja ta może zdziałać dużo więcej. W rzeczy samej, CBD drugi pod względem ważności w większości odmian konopi, jest przedstawiany jako remedium na wszystko, od trądziku po chorobę wieńcowa. W hipsterskich kawiarniach w Nowym Jorku sprzedaje się latte z CBD, a sklepy oferują lotion z CBD jako miejscowy specyfik przeciwbólowy. Zdecydowanym przeciwieństwem CBD jest THC, najbardziej dominujący związek chemiczny w większości odmian rośliny. THC to podstawowa przyczyna większości dobrze znanych efektów spożycia marihuany. W odróżnieniu od CBD, THC może radykalnie zmienić i już zmienia percepcje użytkowników.

Mimo iż THC i CBD są podobne chemicznie i często spożywane jednocześnie, wywołują bardzo odmienne efekty i nawet wydają się sobie przeszkadzać. CBD zdaje się łagodzić działanie THC. Analizowanie rośliny, która zawiera dwie bardzo różne substancje chemiczne, byłoby już samo w sobie wystarczająco trudne, ale konopie indyjskie zawierają ich blisko 500. Inne związki, takie jak kannabinol (CBN), kwas tetrahydrokannabinolowy (THCA), kannabigerol (CBG) i wiele innych, maja swoje własne działanie, które dopiero zaczynamy badać. CBN zachwalany jest jako naturalny specyfik nasenny; uważa się, że THCA oferuje wszystkie korzyści THC, nie powodując haju. I mimo wszystkich stereotypów mówiących o tym, że narkotyki niszczą mózg, są już pierwsze publikacje twierdzące, że CBG może nawet pomagać w tworzeniu nowych komórek mózgowych. Jedna rzecz jest pewna: mimo iż kanabis był uprawiany przez ludzi od tysięcy lat, wciąż musimy się dużo o tej roślinie nauczyć.