Przeglądając ciekawostki o Wenus możemy się dowiedzieć, że ta planeta jest bardzo podobna do naszej. Do tego stopnia, że bywa nazywana „bliźniaczką Ziemi”. Ma podobną masę i bardzo podobny promień równikowy. Posiada zbliżoną orbitę i niewiele mniejszą siłę ciążenia, a także gęstą atmosferę.

Te podobieństwa sprawiają, że badacze od dawna zastanawiają się, czy istnieje życie na Wenus. Planeta ta z pozoru jest niegościnna i wręcz porównywana do piekła. Skoro jednak próbujemy odkryć życie na Marsie, to może i w przypadku Wenus jest nadzieja?

Czy na Wenus istnieje życie?

Atmosfera na Wenus jest bardzo gęsta. Składa się głównie z dwutlenku węgla. Gorąca powierzchnia mogłaby stopić ołów. Trudno zatem wyobrazić sobie mniej gościnne środowisko. Badacze twierdzą jednak, że w rzeczywistości nasz najbliższy planetarny sąsiad może być siedliskiem życia.

Naukowcy uważają, że obce formy życia „inne od wszystkiego, co kiedykolwiek widzieliśmy”, mogą istnieć w chmurach Wenus. Planetę otacza bowiem mierząca 250 kilometrów warstwa chmur, składających się z kropel kwasu siarkowego.

Chmury te są tak gęste, że zatrzymują światło słoneczne. Jednak na wysokościach ok. 45–60 km ciśnienie odpowiada ziemskiemu. Temperatura zaś oscyluje wokół 60 stopni Celsjusza. W takich warunkach teoretycznie mogłoby utrzymać się proste życie.

Nadzieję daje też inne odkrycie. Naukowcy zaobserwowali ruchy tektoniczne na Wenus. A to oznacza, że planeta ta może być bardziej aktywna, niż sądzono.

Amoniak na Wenus

Kiedy w latach 70. XX wieku w atmosferze Wenus wykryto amoniak, naukowcy byli bardzo zaskoczeni. Ten bezbarwny gaz nie powinien powstawać w żadnym procesie chemicznym zachodzącym na planecie.

Niedawno naukowcy stworzyli model reakcji, aby udowodnić, że obecność amoniaku może przyczyniać się do neutralizowania nadmiaru kwasu siarkowego. To spowodowałoby spadek kwasowości chmur do zera. Czyli do poziomu, na którym życie mogłoby potencjalnie przetrwać.

Takie zależności są nam dobrze znane również na Ziemi. Badacze podkreślają, że w naszych własnych żołądkach istnieją formy życia które, produkują amoniak w celu zneutralizowania wysoce kwaśnego środowiska.

Ale skąd amoniak wziął się na Wenus? Naukowcy sugerują pochodzenie biologiczne. To z kolei może wskazywać na to, że na planecie istnieją formy życia, które same modyfikują właśnie środowisko.

Czym są? Tego nie wiadomo. Być może przypominają drobnoustroje, takie jak ziemskie bakterie ekstremofilne. Autorzy badania podkreślają jednak, że na Wenus nie przetrwałyby żadne znane nam istoty.

Czy fosfina to dowód na życie na Wenus?

W 2020 roku grupa badaczy prowadzona przez prof. Jane Greaves z Uniwersytetu w Cardiff ogłosiła, że wycelowane w Wenus teleskopy JCMT i ALMA zarejestrowały w chmurach tej planety sygnaturę fosforowodoru. To związek chemiczny, inaczej zwany fosfiną.

Fosfina nie jest produktem procesów geologicznych lub fotochemicznych, o których wiemy, że mogą zachodzić na Wenus. Na Ziemi w sposób naturalny powstaje tylko jako produkt uboczny aktywności bakterii beztlenowych.

Uczeni do dziś spierają się, czy odkrycie fosfiny to dowód na istnienie życia. Sean Jordan z University of Cambridge opublikował analizy, z których wynika, że życie na Wenus jednak nie istnieje. Symulacje wykazały, że wenusjańskie organizmy produkowałyby także inne związki chemiczne w ilościach, których na Wenus nie zarejestrowano.

Być może wątpliwości wyjaśnią dopiero misje kosmiczne. Jedną z nich jest inicjatywa Venus Life Finder, która planuje wysłać na Wenus próbnik i bezpośrednio zbadać skład chemiczny chmur. Z kolei Rocket Lab, firma z Nowej Zelandii ogłosiła, że sfinansuje misję na Wenus. Misja ta nie będzie jednak szukać fosfiny, ale po prostu związków organicznych. Start zapowiedziano na 2023 rok.

Jak znaleźć Wenus na niebie?

Wenus to druga planeta w odległości od Słońca i najbliższy planetarny sąsiad Ziemi. Można ją więc zauważyć na niebie. Trzeba tylko wiedzieć, kiedy szukać.

Najlepiej zaplanować obserwacje wcześnie rano lub wieczorem. Planetę widać bowiem przez około trzy godziny przed wschodem Słońca nad wschodnim horyzontem lub po zachodzie Słońca nad zachodnim horyzontem.

Życie w kosmosie

Uczeni uważają, że życie mogłoby też powstać w chmurach otaczających Jowisza. Mają one wystarczająco wysokie stężenie wody i temperaturę sprzyjającą rozwianiu się żywych organizmów. Jednak i ta koncepcja wymaga dalszych badań.

Czy jesteśmy sami w kosmosie? To pytanie zadają sobie miliony ludzi na świecie. Mimo braku oficjalnych dowodów na istnienie istot pozaziemskich z badań przeprowadzonych w 2021 r. wynika, że większość Amerykanów wierzy w istnienie kosmitów, a połowa jest przekonana, że obcy odwiedzają Ziemię.

Ich entuzjazm stanowczo studzi jednak Mark Buchanan, dziennikarz popularnonaukowy. Jak twierdzi, przybysze z kosmosu mogą być „ekstremalnie niebezpieczni” i jako ludzkość „powinniśmy być wdzięczni, że do tej pory nie udało nam się nawiązać z nimi kontaktu”.

Źródła: