Mowa jest o czterech obserwacjach tych drapieżników z rodziny psowatych. Martwe zwierzę znaleziono w połowie kwietnia przy drodze pomiędzy miejscowościami Ognica i Krajnik Dolny w województwie zachodniopomorskim niedaleko granicy z Niemcami. Prawdopodobnie potrącił je samochód – informuje serwis Nauka w Polsce Polskiej Agencji Prasowej.

Ale szakale widziano także na Polesiu i nad Biebrzą. 1 maja sfotografowano go w okolicach wsi Gugny, a w czerwcu w okolicach wsi Piszczac w województwie lubelskim.

Szakale notowane były dotychczas w Niemczech, na Białorusi czy Ukrainie. W styczniu dwa zwierzęcia zastrzelono w Czechach, w lutym zaś na Litwie.

– W ostatnich tygodniach prawie jednocześnie pojawiło się kilka obserwacji tego drapieżnika, nie jak się spodziewano na południu, ale na zachodnich i wschodnich krańcach Polski. W ostatnich latach obserwowana jest ekspansja szakala złocistego w Europie. Gatunek został niemal wytępiony w Europie w latach sześćdziesiątych, a obecnie, dzięki ochronie, stopniowo zwiększa swoją liczebność i zasiedla kolejne obszary – poinformował PAP dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN dr hab. Rafał Kowalczyk.

Naukowcy przekonują, że skutki pojawienia się w Polsce szakali są trudne do przewidzenia. Zwierzęta te żywią się gryzoniami, zającami i padliną. Lubią otwarte przestrzenie i doliny rzek – informuje PAP Nauka w Polsce.