To nie są liczby! Setki, tysiące uchodźców – to rodziny, matki, ojcowie i dzieci [RELACJA Z LIBANU cz. 3.]
4/5
Udostępnij: Udostępnij
Sztuka wyboru - Yusif
31-letni Yusif wraz z 28-letnią żoną wychowują trójkę dzieci w Bire. Wynajmowany przez nich pokój w ciągu ciepłego dnia jest przyjemnie chłodny, ale to tylko kilka godzin. Po zmroku, a w zimowe miesiące znacznie wcześniej, nieosłonięte betonowe ściany i podłoga są zimne jak lód. Jedyną izolacją są rozłożone koce i dywany. Ciepła strefa wokół olejowego pieca ma promień 1-1,5 metra, krok dalej jest znów zimno. Yusif pracuje jako nauczyciel angielskiego, gdyby nie pomoc humanitarna (na przykład opłacanie czynszu przez Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej), musiałby wybierać między czynszem, ciepłem, edukacją dzieci, a jedzeniem. Wciąż staje przed podobnymi wyborami, jeśli szkoła nie wypłaci mu pieniędzy na czas oszczędza na jedzeniu, by nie spóźnić się z opłatą za edukację swoich dzieci.