Nie możemy dać spokoju Carcharocles megalodonowi. Już od czasu filmu “Szczęki” w naszą wyobraźnię wbił się mit o rekinie, który za jednym kłapnięciem szczęk połknąłby całego człowieka nie uroniwszy ani kropli krwi do oceanu. Po filmie temat legendarnego zwierzęcia chętnie podchwytywały popularnonaukowe programu telewizji kablowych.
 

Pomimo niegasnącej fascynacji ogromnym i wymarłym krewnym dzisiejszego żarłacza białego wciąż wiemy o nim stosunkowo niewiele. Na przykład nie mamy pojęcia dlaczego ostatni z mega-rekinów umarł 2,5 miliona lat temu.
 

Można powiedzieć, że Carcharocles megalodon był sporym sukcesem natury. Gatunek nie tylko imponował wojowniczością i rozmiarem. Rekiny pływały po Atlantyku, Pacyfiku i Oceanie Indyjskim przez około 20 milionów lat. Niewiele innych zwierząt mogło się pochwalić takim długim czasem istnienia. Tym bardziej dziwi fakt, że zniknął tak nagle.
 

Klimat? A może konkurencja?
 

Jedną z hipotez, które naukowcy biorą pod uwagę jest stopniowe oziębianie klimatu. Megalodon pływał w ciepłych wodach, gdy temperatura zaczęła się zmieniać w pliocenie wiloryby, foki i inne gatunki będące w menu rekina zaczęły migrować do zbiorników zbyt zimnych gdzie nie mógł za nimi podążyć. Zniknął, bo nie miał co jeść.
 

Ostatnio jednak tą teorię nadszarpnęło kilkoro naukowców, w tym paleontolog Catalina Pimiento z Paleobiology Database. Analiza przygotowana przez jej zespół pokazuje coś przeciwnego. Około 20 milionów lat temu rekin rezydował w wodach półkuli północnej, potem około 15 milionów lat temu rozprzestrzenił się na oceany całej planety. Od tego momentu liczebność gatunku powoli zaczęła się kurczyć.
 

Stało się bez powiązania ze zmianami klimatu – przekonują naukowcy. Co zatem wpłynęło na zniknięcie wielkiego rekina? Nie ma definitywnej odpowiedzi, Pimiento ze swoim zespołem mają kilka koncepcji. Zaczęło się to około miocenu. W tym czasie, co potwierdzają także badania paleontolog Dany Ehret, megalodon miał w morzu silnego konkurenta: wielkie walenie spokrewnione z wielorybami, które polowały na wzór orek. W kolejnym okresie, pliocenie, pojawiły się i inne drapieżniki morskie konkurujące z rekinem. W morzu znajdowało się coraz mniej jedzenia dla megalodona.
 

Sprawa jednak nie jest zamknięta. Wielkiego rekina znamy z niewielu pozostałości, w tym na przykład śladów ugryzienia na szczątkach innych morskich stworzeń. Wciąż nie mamy jednak pewności dlaczego megalodon zniknął z oceanów.
 

Tekst: Brian Switek / NG News

________________________________________

Właśnie trwa 10. edycja konkursu TRAVELERY. To najbardziej prestiżowe nagrody podróżnicze. Zagłosuj na "Podróż roku"!