Sonda kosmiczna Juno nadal odzyskuje pamięć po zakłóceniach transmisji danych w połowie grudnia ubiegłego roku. Komunikacja pomiędzy sondą a jej operatorami w Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA (JPL) została zerwana po bliskim przelocie przy Jowiszu, jaki miał miejsce 14 grudnia 2022 r.

Sonda kosmiczna Juno wróciła do gry

Było to 47. bliskie podejście do Jowisza, jakie wykonała sonda. Niestety, po jego zakończeniu okazało się, że jest problem z bezpośrednim dostępem do pamięci statku. Inżynierowie zdecydowali o zrestartowaniu komputera pokładowego Juno i przejścia w tryb awaryjny.

Na szczęście 22 grudnia udało się odzyskać dostęp do pamięci sondy. Operatorzy misji sądzą, że przerwa została spowodowana przelotem przez intensywne promieniowanie części magnetosfery Jowisza. 

– Dane naukowe z ostatniego przelotu w pobliżu Jowisza i jego księżyca Io wydają się nienaruszone – napisali specjaliści JPL/ NASA w aktualizacji.

Pierwszym przesłanym do centrum kontroli lotu zdjęciem było to pokazujące jeden z czterech księżyców galileuszowych, czyli Io. Jest to najbardziej wulkaniczne miejsce w Układzie Słonecznym. Io ulega nieustannym odkształceniom w wyniku przeciągania grawitacyjnego pomiędzy Jowiszem a  innymi dużymi księżycami planety. Amplituda tych odkształceń może sięgać nawet 100 metrów.

Na obrazie zarejestrowanym przez JunoCam można dostrzec czarną plamę na powierzchni księżyca. To największa depresja wulkaniczna na Io wypełniona morzem lawy. Obszar jest nazwany Loki Patera. Ogromny wulkan wybucha średnio raz na 500 dni.

Wulkaniczne aktywności księżyca Jowisza

Co ciekawe, Juno obserwowała Io w idealnym momencie. Krótko przed pierwszym z zaplanowanych przelotów w pobliżu Io, księżyc Jowisza wszedł w okres wyjątkowej aktywności wulkanicznej. Erupcje na księżycu były badane nie tylko przez sondę kosmiczną, ale również przez ziemskie, zrobotyzowane obserwatorium w Arizonie.

Związany z Planetary Science Institute fizyk Jeffrey Morgenthaler użył obserwatorium Io Input/Output (IoIO) w pobliżu Benson w Arizonie, aby odkryć największy wybuch wulkanu zarejestrowany na Io w ciągu ostatnich pięciu lat. Obserwatorium rejestrowało wzrost  ilości sodu i zjonizowanej siarki między Io a Jowiszem począwszy od września, aż do grudnia. Wskazuje to na wzrost aktywności wulkanicznej.

Morgenthaler ma nadzieję, że dane z IoIO i Juno można będzie połączyć, aby wypełnić luki w naszym zrozumieniu tego najbardziej ognistego ze znanych światów. – Pomiary Juno mogą nam powiedzieć, czy ten wybuch wulkaniczny miał inny skład niż poprzednie – powiedział naukowiec.

NASA planuje jeszcze osiem przelotów w pobliżu Io w ciągu najbliższych 18 miesięcy. W tym dwa, które przejdą w odległości 1500 kilometrów od powierzchni tego księżyca. To powinno zapewnić nam najlepszy widok na bogaty w magmę księżyc.

Dalsze badania Jowisza

Przypomnijmy, że sonda kosmiczna Juno opuściła Ziemię w sierpniu 2011 roku. Weszła na orbitę gazowego olbrzyma 5 lat później, 4 lipca 2016 roku. Jest pierwszym statkiem kosmicznym, który mógł zajrzeć przez gęste chmury Jowisza. 

Juno potrzebuje 53 ziemskich dni na pełny przelot wokół Jowisza. Główna część misji Juno, która zakończyła się w połowie 2022 roku, wymagała 35 okrążeń. W tym czasie czujniki sondy zebrały 3 terabity danych naukowych i wykonały szereg niesamowitych zdjęć Jowisza i jego księżyców. Ponieważ Jowisz jest uważany za najstarszy świat Układu Słonecznego, dowiedzenie się więcej o nim może ujawnić informacje o powstawaniu samego układu.

Dane te zmieniły wiele poglądów planetologów na temat atmosfery i wnętrza Jowisza. Ujawniły m.in. warstwę pogody atmosferycznej rozciągającą się daleko poza chmury wodne. A także głębokie wnętrze z rozcieńczonym jądrem ciężkich pierwiastków.

W tym roku w kierunku Jowisza wystartuje kolejna wielka misja – JUICE. Na pokładzie sondy Europejskiej Agencji Kosmicznej znajdą się instrumenty opracowane i skonstruowane w Polsce.

Źródło: Southwestern Research Institute.