Te ostatnie najbardziej obrazowo do nas przemawiają – następstwa powodzi, susz czy huraganów są widoczne natychmiast i na szeroką skalę. Na odzyskiwaniu zniszczonych terenów czy odbudowie infrastruktury tracimy dużo – takie działania wymagają przecież ogromnego nakładu pracy. Jednak dane z ostatnich kilku dekad pokazują, że skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych odczuwamy też finansowo. Te koszty nie dotyczą jedynie zniszczonych terenów, ale uderzają w nas wszystkich – rzutują na rozwój państwa i gospodarki. W rezultacie pogarsza się jakość naszego życia codziennego.

Najprościej rzecz ujmując, tracimy bardzo dużo przez niewiedzę i bierność w tematach związanych z zmianami klimatu. Dosłownie – biedniejemy przez brak troski o naszą planetę. Jakie faktycznie straty przyniosły klęski żywiołowe w Polsce i na świecie? Czy możemy je zminimalizować?

Dotkliwe skutki finansowe

Ostatnie pięćdziesięciolecie było rekordowe pod względem częstotliwości występowania klęsk żywiołowych na Ziemi. Negatywne skutki finansowe to szczególny rodzaj kosztów, jakie poniósł świat w ich konsekwencji. Choć niezainteresowanym zmianami klimatu może się wydawać, że temat ich nie dotyczy, dane mówią same za siebie. Raporty dotyczące finansowych konsekwencji zmian klimatu publikuje EM-DAT (International Disaster Database – przyp. red.), a w Polsce informacji dostarcza Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy (IOŚ- PIB).

Straty będące skutkiem ekstremalnych zjawisk pogodowych są często wyrażane jako procent PKB (produkt krajowy brutto – przyp. red.). Na przykład, najdotkliwsza powódź, która miała miejsce w Polsce w 1997 roku, przyniosła straty na poziomie  2 procent PKB w skali roku.

Jaki jest koszt ekstremalnych zjawisk pogodowych na świecie?

Dane, które publikuje EM-DAT są niezwykle obrazowe – w ciągu ostatnich 50 lat pogodowe, klimatyczne i hydrologiczne katastrofy występowały każdego dnia – zabijając 115 osób i powodując 202 miliony dolarów strat dziennie! W największym stopniu przyczyniły się do tego burze i huragany – stanowiły aż 56 procent strat, a powodzie – prawie 31 procent.

W Europie, państwami najbardziej dotkniętymi przez ekstremalne zjawiska pogodowe (najczęściej powodzie i burze) były Niemcy, Francja, Włochy, Wielka Brytania i Hiszpania.
Śmiertelność w wyniku klęsk żywiołowych (głównie upałów i powodzi) osiągnęła natomiast najwyższe wartości w Rosji, Francji, Włoszech i Hiszpanii. 

Rekordowym na świecie rokiem pod względem wysokości strat finansowych był rok 2017, kiedy to w wybrzeże Stanów Zjednoczonych uderzył huragan Harvey (95 mld dolarów strat)  oraz huragan Irma (57 mld dolarów strat). Podobnie dotkliwy był także niszczycielski huragan Katrina, który w 2005 roku przeszedł przez teren USA. Łączne straty oszacowano na 125 mld dolarów!

Klęski żywiołowe w Polsce – powodzie i susze

Również Polska, z pozoru daleka od ryzyka występowania huraganów, cierpi finansowo z powodu klęsk żywiołowych. Nasz kraj zajmuje 7. pozycję pod względem wysokości oszacowanych strat, głównie z powodu powodzi (na 45 analizowanych państw europejskich). W niechlubnym rankingu liczby ofiar śmiertelnych Polska zajmuje natomiast 10. miejsce.

Ostatnie dekady przebiegły w Polsce głównie pod znakiem powodzi czy susz. Wg danych IOŚ-PIB, w latach 2001-2016 zjawiska ekstremalne spowodowały straty w wysokości aż 78 miliardów złotych! Jednym z najbardziej dotkliwych dla polskiej gospodarki wydarzeń była powódź, która nawiedziła kraj w 1997 roku – nie bez powodu określana jest jako powódź tysiąclecia. Spowodowała śmierć 55 osób i ogromne szkody materialne i społeczne. Łączne straty oszacowano wtedy na ponad 12,2 miliardów złotych.

Podobnie dotkliwa powódź miała miejsce w 2010 roku – spowodowała straty w wysokości blisko 13 miliardów złotych, choć większość szkód wystąpiła na stosunkowo niewielkim obszarze w południowo-wschodniej Polsce. W ostatnim dziesięcioleciu nasz kraj dotknął również problem suszy. Z danych Instytutu Ochrony Środowiska – PIB wynika, że w latach 2017-2019  straty suszowe stanowiły ponad 70% strat oszacowanych w rolnictwie.

Nie tylko bezpośrednie skutki – pośrednie konsekwencje zmian klimatu

Przedstawione wyżej straty w skali światowej czy krajowej to jednak tylko bezpośrednie skutki zmian klimatu. Okazuje się, że reperkusje finansowe idą o wiele dalej – dotyczą też powiązań handlowych i finansowych. Z tego też powodu ich konsekwencje są szersze i rozprzestrzeniają się poza obszary bezpośrednio dotknięte nieurodzajem – są odczuwalne choćby jako tzw. business interruption (przerwanie ciągłości biznesowej z powodu kataklizmu). Są to koszty utraconych możliwości, czyli straty związane z potencjalnymi planami czy zyskami, których realizację uniemożliwiła klęska żywiołowa.

Zmiany klimatu – spojrzenie w przyszłość

Analizy scenariuszowe wskazują, że zwiększeniu ulec może częstotliwość występowania niektórych zjawisk ekstremalnych. Ponadto ich przebieg może być bardziej intensywny. Co więcej z  powodu wzrastającego zagęszczenia ludności  i akumulacji kapitału, wzrasta również wartość majątku, który może zostać potencjalnie  zniszczony. Możemy zatem przypuszczać, że koszty katastrof również będą rosły. 

Jedno jest jednak pewne – im większa będzie świadomość indywidualna i społeczna w obszarze zapobiegania zmianom klimatu, tym większa będzie szansa na uniknięcie pogłębiających się strat i kryzysów wskutek występujących klęsk żywiołowych.

Tekst powstał na podstawie materiałów przygotowanych przez dr inż. Ewelinę Siwiec z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego realizującego projekt Klimada 2.0.

Przeczytaj więcej na https://klimada2.ios.gov.pl/