Opiekunowie w australijskim oceanarium zdali sobie z tego sprawę w tym tygodniu, po tym jak tamtejszy rekin brodaty (Stegostoma fasciatum) urodził trzy małe – bez jakiegokolwiek kontaktu z samcami od lat. (W Australii rekiny brodate są często nazywane lamparcimi, ale to osobny gatunek zamieszkujący okolice zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej). 
 

Dwudziestoparoletnia samica rekina w Reef HQ Great Barrier Reef Aquarium w Townsville złożyła 41 jaj w pojedynkę, bez udziału samca. Z trzech z nich wykluły się zdrowe małe samice. 
 

Nazwano je Cleo, CC i Gemini. Ich matka nazywa się Leonie.
 

Choć to zjawisko „niepokalanego poczęcia” jest dosyć rzadkie, w przypadku rekinów jest możliwe. Przypadki dzieworództwa zaobserwowano już u innych rekinów zarówno w oceanariach jak i w środowisku naturalnym. Zjawisko występuje również u innych gatunków, od węży po bezkręgowce.     
 

- Widzieliśmy ten proces zwany partenogenezą u kilku gatunków rekinów, zwłaszcza w oceanariach – twierdzi George Burgess, ekspert w dziedzinie rekinów z Florida Museum of Natural History. 
 

Na początku naukowcy myśleli, że ciąże wynikały z tego, że samice przechowują spermę z poprzednich spotkań z samcami – a mogą ją przechowywać całymi latami. Jednak teoria ta została obalona po tym, jak kilka samic urodziło młode bez jakiegokolwiek kontaktu z płcią męską. Samice rodzą potomstwo bez łączenia się w pary.
 

- Myślę, że dzieje się tak, kiedy samice znajdują się w sytuacji bez wyjścia – na przykład w oceanarium, bez samców w pobliżu – twierdzi Burgess. 
 

Zaletą jest to, że natura znalazła sposób na rodzenie się nowych osobników. Wadą z kolei utrata różnorodności genetycznej pochodzącej z wymieszania się DNA obojga rodziców. Choć lekkie przetasowanie DNA matki ma miejsce w trakcie partenogenezy, możliwości są bardziej ograniczone niż w przypadku dwóch rodziców.    
 

Młode mogą sobie gorzej radzić ze zwalczaniem infekcji bądź innymi wyzwaniami w życiu. 
 

Rekiny brodate występują w całym regionie Indo-Pacyfiku, gdzie pływają w rafach koralowych i po piaszczystych dnach. Mogą mierzyć do 2,5 metra długości.
 

- Rekiny nigdy nie przestają nas zaskakiwać – dodaje na koniec Burgess. 
 

Tekst: Brian Clark Howard
 

Źródło: National Geographic News


Zobacz kolejny odcinek naszego serialu "Warto spróbować" - tym razem nasza reporterka podejmuje wyzwania kajakarstwa górskiego!