Badania zostały opublikowane na łamach czasopisma Nature Sustainability. Naukowcy zbadali rafy koralowe w dziesięciu krajach zachodniej części Oceanu Indyjskiego. Podzielono je na 11 podregionów i poddano ocenie przy użyciu kryteriów Czerwonej Księgi Ekosystemów (Red List of Ecosystems), którą opracowała Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN). Stwierdzono, że we wszystkich podregionach rafy są bliskie nieodwracalnym uszkodzeniom. Badacze ocenili, że największe zagrożenie dla raf koralowych stanowi ocieplenie klimatu oraz przełowienie ryb.

Stan alarmowy

Najnowsza ocena stanu raf kolorowych to sygnał alarmowy dla świata. Naukowcy w swoim badaniu wykazali, że ze względu na wzrost temperatury wody dochodzi do blaknięcia koralowców. To bardzo niebezpieczne zjawisko, które powoduje nawet 100% śmiertelność kolonii. W artykule opisano, że w najgorszej sytuacji są rafy we wschodniej i południowej części Madagaskaru, u wybrzeży Komorów i Wysp Maskareńskich. Autorzy sklasyfikowano ich stan jako „krytycznie zagrożone”.

- Od dłuższego czasu mamy świadomość, że rafy koralowe ulegają degradacji, ale teraz wiemy dokładnie w jakim stopniu i dlaczego. - powiedział główny autor badania, dr David Obura. - To tylko potwierdza, że musimy podjąć zdecydowane działania, które zahamują postępujące globalne ocieplenie. Kolejnym problemem do rozwiązania jest również przełowienie ryb w regionie - dodaje.

Koralowce w okolicy północnych Seszelów i wzdłuż wschodniego wybrzeża Afryki zostało określone jako "podatne na zniszczenie". Według badaczy to efekt przełowienia ryb. Takie zaburzenie ekosystemu sprzyja blaknięciu raf. Dr Obura twierdzi, że ich analiza zakłada scenariusz, który jest możliwy w ciągu najbliższych pięciu dekad. Zastrzega jednak, że jeśli uda nam się sprostać wyzwaniom klimatycznym i powstrzymamy globalne ocieplenie, to jest jeszcze nadzieja. Według Obury wszystko zależy od tego, co wydarzy się w ciągu najbliższych 10 lat.

Przyszłość raf koralowych

Od lat pięćdziesiątych XX wieku liczebność raf koralowych na całym świecie zmniejszyła się aż o połowę. To skutek zmian klimatycznych, niezrównoważonego połowu ryb, zanieczyszczenia wód oraz niszczenia siedlisk.

- Z naszych badań wynika, że w okolicy wszystkich raf, które sprawdziliśmy, dochodzi do przełowienia czołowych drapieżników. - przyznaje Mishal Dudka, współautor obserwacji. - Praca, którą wykonaliśmy udowadnia, że nie chodzi tylko o ograniczenie emisji CO2. Należy również wprowadzić zmiany w przepisach dotyczących przemysłowego rybołówstwa. W to powinny być również mocniej zaangażowane lokalne społeczności. To bardzo ważne, aby zapewnić bezpieczeństwo rafom koralowym i całemu ekosystemowi. - dodaje.

Naukowcy w trakcie swoich badań przeanalizowali dane z ostatnich 35 lat, a także prognozy na najbliższych 50 lat. Skupili się na wschodnim wybrzeżu Afryki kontynentalnej od Kenii aż po Afrykę Południową oraz na wschód aż po wyspy Seszele i Mauritius. Zasięg ich analizy obejmował 5% wszystkich raf koralowych.
 

Źródło: Nature Sustainability