Zając polarny (Lepus arctisus) jest gatunkiem ssaka z rodziny zającowatych. Występuje głównie w tundrowych regionach Grenlandii, północnej części Kanady i na Alasce.

Kiedy pora roku się zmienia, zając dobrze przystosowuje się do środowiska. Wraz z pierwszymi opadami śniegu zmienia futro na białe. Przez resztę roku jest niebiesko-szary. Jego środowiskiem naturalnym są polarne i górzyste siedliska.

Zające polarne to małe, 4-kilogramowe stworzenia, które często padają ofiarą lisów i wilków. Naukowcy postanowili sprawdzić, w jaki sposób te zwierzęta się przemieszczają. O najnowszym odkryciu poinformowano na łamach czasopisma naukowego "Ecology".

Najdłuższy dystans, jaki kiedykolwiek zarejestrowano w przypadku zająca

W 2019 roku ekolog Dominique Berteaux z kanadyjskiego Université du Québec à Rimouski wraz ze współpracownikami, postanowili zbadać trasy zajęcy polarnych. W tym celu schwytali 25 dzikich osobników, które żyły na północnym obszarze Wyspy Ellesmere’a i założyli im specjalne obroże z nadajnikami satelitarnymi.

Naukowcy przyznają, że sami nie spodziewali się, że odkryją coś tak niezwykłego. Samica, którą nazwano BBYY, pokonała aż 388 kilometrów w 49 dni. - To najdłuższy dystans, jaki kiedykolwiek zarejestrowano wśród wszystkich zającowatych - przekonują uczeni. Na tej mapie dokładnie widać trasę, którą przemierzyła samica zająca polarnego.

Rekordowa trasa, która zakończyła się tragicznie dla zwierzęcia

Ten niebywały „maraton” rozpoczął się w w okolicy osady Alert w połowie września 2021 roku. Samica zająca wędrowała na południowy zachód wyspy, przez płaskowyż, aż dotarła do jeziora Hazen. BBYY przeszła jeszcze kilkaset metrów dalej, a następnie wróciła i ostatecznie zatrzymała się nieopodal północno-wschodniej krawędzi jeziora.

Ekolodzy przyznają, że obszar ten charakteryzuje się szczególnie łagodną pogodą oraz jest wyjątkowo bogaty w roślinność. - Fakt, że tak małe zwierzę, przemierzało średnio ok. 8 kilometrów dziennie w ekstremalnych warunkach jest naprawdę zdumiewający - komentował prof. Joel Berger, ekolog z Colorado State University w Fort Collins.

Zespół Berteauxa zaobserwował również, że nie tylko BBYY udała się w długą podróż. Spośród 25 z osobników, aż 20 pokonało dystans od 113 km do 310 km.

Uczeni zaznaczają jednak, że tak długa wędrówka jest dla zająca polarnego ogromnym wyzwaniem. Musi balansować pomiędzy poszukiwaniem pożywienia, a tym, żeby samemu nie stać się ofiarą innych drapieżników.

Dominque Berteaux przyznaje ze smutkiem, że BBYY, będąc ok. 100 km od domu, zmarła. Na razie nie wiadomo dokładnie, jaka była przyczyna jej śmierci. Badacze mają nadzieję, że zebrane przez nich dane pomogą w skutecznej ochronie ekosystemu  Wyspy Ellesmere’a. 

Źródło: Ecology