Chińska sonda kosmiczna Chang'e 5 pomyślnie wróciła do domu. Wraz z nią na Ziemi wylądowały próbki księżycowego pyłu i skał. To pierwszy taki materiał sprowadzony do badań od 1976 roku, kiedy to na Księżyc wysłano radziecką sondę Luna 24.

Konstrukcja o wadze ponad 270 kilogramów wykonała lot powrotny, odbijając się od atmosfery ziemskiej nad Morzem Arabskim, aby zmniejszyć prędkość, zanim przeleciała przez nią i opadła na spadochronach. Dla obserwujących zdarzenie z ziemi pędząca kapsuła mogła przypominać spadającą gwiazdę.

Na miejsce lądowania kapsuły natychmiast przetransportowano naukowców. Eksperci dokonali oględzin kapsuły, która następnie przy użyciu dźwigu została umieszczona na ciężarówce.

Cała operacja była transmitowana na żywo przez państwową telewizję. Aby dokładnie sfilmować lądowanie kapsuły, wykorzystano nawet zdjęcia z helikoptera.

Teraz kapsuła trafi do ośrodka w Pekinie, gdzie naukowcy będą musieli otworzyć zapieczętowane pojemniki na próbki.

Część próbek zostanie przekazana do badań, część trafi do muzeów i planetariów, a część złożona w specjalnym miejscu przechowywania w Shaoshan, miejscu urodzenia przewodniczącego Mao. Mówi się, że urzędnicy wybrali tę lokalizację, aby uhonorować życzenie Mao, by kraj pewnego dnia „chwycił Księżyc”.

Dzięki misji Chang'e 5 Chiny stały się trzecim krajem w historii, który pobrał próbki z Księżyca.

Skarbnica wiedzy

Chińscy naukowcy uważają, że nowo zebrane skały są miliardy lat młodsze niż te uzyskane wcześniej przez Stany Zjednoczone i były Związek Radziecki. Zdaniem badaczy umożliwią nowe spojrzenie na historię Księżyca i innych ciał w Układzie Słonecznym.

Próbki pochodzą z części Księżyca znanej jako Oceanus Procellarum (inaczej też Ocean Burz), w pobliżu miejsca zwanego Mons Rümker, samotnej formacji wulkanicznej, położonej w północno-zachodniej części widocznej strony Księżyca.

– Wiek skał i gleby powinien pomóc naukowcom wypełnić lukę w wiedzy o historii Księżyca w okresie od około miliarda do trzech miliardów lat temu. Mogą również dostarczyć wskazówek co do dostępności ekonomicznie użytecznych zasobów na Księżycu, takich jak stężony wodór i tlen. Te próbki będą skarbnicą wiedzy! – mówi Brad Jolliff, dyrektor McDonnell Center for the Space Sciences na Washington University.

– Chylę czoło przed naszymi chińskimi kolegami za wykonanie bardzo trudnej misji. Nauka, która wypłynie z analizy próbek, będzie spuścizną, która przetrwa wiele, wiele lat i miejmy nadzieję, będzie obejmować międzynarodową społeczność naukowców – dodał.

Baza na Księżycu

Chang'e 5 została wystrzelona z bazy startowej w prowincji Hainan na południu Chin 23 listopada w ramach misji, która miała potrwać 23 dni. Sonda wylądował na Księżycu 1 grudnia 2020, aby zebrać kilogram próbek księżycowych skał. Pobrała próbki z powierzchni, a także dokonała odwiertów na głębokość około dwóch metrów. Próbki zostały umieszczone w szczelnym pojemniku, który następnie został przewieziony z powrotem do modułu powrotnego.

To trzecie udane lądowanie Chin na Księżycu, jednak pierwsza z misji, która wróciła na Ziemię. Poprzednia sonda – Chang’e 4 – była pierwszą, która wylądowała na mało zbadanej odległej części Księżyca i nadal przesyła dane o panujących tam warunkach.

Chińczycy zapowiadają dalszą eksplorację Księżyca. Mają nadzieję wysłać na Srebrny Glob astronautów, a nawet zbudować tam stała stację kosmiczną. Nie podają jednak żadnych szczegółów planowanych misji, ani możliwych terminów.