Znane są też historie pasażerów, którzy mieli problemy z wejściem na pokład samolotu, gdyż w ręku nieśli książkę. Najczęściej te kłopoty dotyczą pasażerów tanich linii lotniczych, choć ostatnio i linie regularne zapowiadają,  że za przewóz bagażu będą pobierać dodatkowe opłaty.

– Klienci bardzo często przed samym wylotem kontaktują się z nami i dopytują, jakie przedmioty mogą przewozić w bagażu podręcznym i jak powinni go spakować, by nie mieć problemów na lotnisku – mówi Łukasz Neska z Internetowego Centrum Podróży eSKY.pl – Najczęściej wątpliwości pojawiają się w okolicach świąt, gdy wielu osobom zależy na tym, żeby lecąc do rodziny, zabrać dla niej typowe polskie produkty lub przed wakacjami, gdyż na dłuższy wyjazd potrzebujemy większy bagaż. Udzielamy pasażerom rad, choć tak naprawdę najlepiej, by zapoznali się oni z regulaminem przewoźnika, który będzie ich gościł na swoim pokładzie - dodaje.

Należy pamiętać, że tanie linie lotnicze są bardzo skrupulatne przy sprawdzaniu bagaży pasażerów, bo każdy dodatkowy kilogram czy centymetr może im przynieść korzyść finansową. W przypadku linii Wizz Air, bagaż podręczny może mieć dwie wielkości: małą – 42x32x25 cm – i wówczas można go przewieźć bezpłatnie, ale należy dopilnować, żeby każdy jego element – książka i aparat fotograficzny też – był umieszczony w tej jednej sztuce; oraz dużą – 56x45x25 cm – za którą należy zapłacić 45 zł, za jeden odcinek lotu.

Sytuacja komplikuje się, w momencie, gdy pasażer potrzebuje bagaż większy niż podręczny. Opłaty za bagaż rejestrowany są obowiązkowe, ich wysokość nie jest stała i jest uzależniona od takich czynników jak: długość lotu, moment w roku (czy podróż odbywa się w czy poza sezonem), a także to kiedy pasażer decyduje się na dokupienie dodatkowego bagażu: czy przy zakupie biletu, czy w momencie odprawy na lotnisku, czy też przed samym wejściem do samolotu. Różnice w cenie są naprawdę znaczące, dlatego warto dobrze przemyśleć to, czy będziemy potrzebowali zabrać w podróż dodatkowy bagaż. Przykładowo za bagaż na lot, który zgodnie z planem ma trwać krócej niż 1 godzinę 50 minut poza sezonem płaci się 68 zł (za jeden odcinek podróży), w sezonie to jest już 113 zł. Takie są stawki w momencie, gdy opłata za bagaż jest uiszczana przed stawieniem się na lotnisku, natomiast gdy opłata za bagaż rejestrowany uiszczana jest przy odprawie, wówczas koszt bagażu za jeden odcinek lotu to 200 zł, a gdy zmuszeni jesteśmy zapłacić za bagaż przed samym wejściem do samolotu wówczas koszt jest jeszcze wyższy i wynosi 270 zł. Należy podkreślić, że dopuszczalna przez przewoźnika waga bagażu rejestrowanego to 32 kg.

Drugi popularny wśród Polaków tani przewoźnik – Ryanair – ma zupełnie inną politykę. Po pierwsze bagaż podręczny ma tylko jeden rozmiar – 55x40x20 cm i wagę do 10 kg – i jeżeli podróżny spakuje się tak, że nie przekroczy tych wymiarów wówczas nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów. Bardziej skomplikowane są zasady dotyczące bagażu rejestrowanego, ponieważ ma on dwa rozmiary – 15 lub 20 kg. I tu podobnie jak w przypadku linii Wizz Air istotne jest czy lot będzie się odbywał w czasie czy po sezonie, a także kiedy pasażer decyduje się na dokupienie dodatkowego bagażu. Jakie są różnice w cenie w zależności od tego, jak duży bagaż pasażer zabiera ze sobą i kiedy deklaruje, że będzie potrzebował, by był on większy niż bagaż podręczny? Jeżeli lot jest przed sezonem, a bagaż waży do 15 kg i jest kupowany w momencie dokonywania rezerwacji wówczas klient płaci za niego 71 zł, jeżeli jest dokupiony jeszcze przed stawieniem się na lotnisku wówczas jego koszt to 95 zł, natomiast przy odprawie to już 285 zł. W sezonie za ten sam bagaż dokupiony w momencie rezerwacji biletu płaci się 119 zł, później, ale przed stawieniem się na lotnisku – 142 zł, natomiast przy stanowisku odprawy 380 zł. Inne opłaty obowiązują za bagaż ważący do 20 kg, gdy dokupowany jest w momencie rezerwacji biletu kosztuje on 119 zł, przed stawieniem się na lotnisku 142 zł, przy odprawie jest to 356 zł. Natomiast w szczycie sezonu te koszty wynoszą odpowiednio 214 zł – 237 zł – 665 zł. Należy podkreślić, że w każdym przypadku są to koszty obowiązujące tylko na przelot w jedną stronę, a także że przekroczenie limitów wagowych wymaga kolejnych dodatkowych opłat.

- Należy zaznaczyć, że nie ma możliwości dzielenia czy też łączenia bagażu. Jeśli dwie osoby podróżujące razem mają wykupione dwa bagaże po 15 kg każdy, nie znaczy to, że jedna z nich może zabrać walizkę 10 kg a druga 20 kg, nie oznacza to również, że mogą zabrać ze sobą jedna torbę o wadze 30 kg – wyjaśnia Łukasz Neska z eSKY.pl.

Co ciekawe od kilku miesięcy mówi się o tym, że także regularne linie również planują wprowadzić opłaty za bagaż rejestrowany. Pierwszym przewoźnikiem, który o tym informował był KLM, deklaracja dotycząca tego, że na trasach europejskich planuje on pobierać opłatę w wysokości 15 euro za każdą sztukę bagażu rejestrowanego, wchodzi w życie z dniem 22 kwietnia 2013. W przypadku, gdy pasażer zgłosi bagaż dopiero po przybyciu na lotnisko wysokość opłat wzrośnie dwukrotnie. Przewoźnik nadal będzie zezwalał na bezpłatne przewiezienie bagażu podręcznego, pod warunkiem, że jego wymiary nie przekroczą 55x23x35 cm, a jego waga 12 kg.

Kolejny regularny przewoźnik, który zapowiedział zmiany w polityce przewozu bagażu, to British Airways.  Wprowadził on opłaty za bagaż eksperymentalnie na wybranych pięciu trasach. Chwilowo Polacy mogą się nie niepokoić, gdyż temat ten dotyczy wyłącznie lotów z londyńskiego lotniska Gatwick.

Również SAS poinformował ostatnio, że wprowadza nowe klasy rezerwacyjne, w ramach których podróżny będzie miał możliwość nieodpłatnego przewiezienia bagażu. Czy to oznacza, że w niedługim czasie i ten przewoźnik będzie wymagał opłat za bagaż rejestrowany?

Polityka przewozu bagażu zmienia się w liniach lotniczych stosunkowo często. Dlatego pasażerowie powinni, co jakiś czas, zapoznawać się z regulaminami przewoźników, by mieć pewność, że nie zostaną narażeni na kłopotliwą sytuację na lotnisku. Żródło: esky.pl