Egipsko-niemiecka misja archeologiczna prowadziła wykopaliska w starożytnych Tebach, w miejscu dzisiejszego miasta Luksor. Ostatnie prace odbywały się w świątynii grobowej Amenhotepa III, faraona z XVIII dynastii. Badacze odnaleźli tam dwa olbrzymie sfinksy, które przypominały władcę Egiptu. Według różnych źródeł panował w okresie ok. 1388-1353 r. p.n.e. Był prawdopodobnie dziadkiem słynnego Tutanchamona. O odkryciu poinformował tamtejszy resort ds. Turystyki i Starożytności.

Starożytna świątynia miliona lat

Dwa 8-metrowe posągi przedstawiają wizerunek Amenhotepa III. Naukowcy, którzy odpowiadają za odkrycie przekazali w oświadczeniu, że na jednym z nich odkryto napis „ukochany Amona-Re”. Według archeologów, tak nazywany był właśnie starożytny faraon. Za rządów Amenhotepa III Egipt przeżywał długi okres pokoju. W tym okresie prężnie rozwijała się sztuka i architektura. W Tebach Zachodnich została wybudowana wtedy świątynia grobowa, która znana jest jako świątynia milionów lat. To między innymi tutaj odnaleziono słynne Kolosy Memnona, które były jej zachowaną częścią. Budynek ten jednak uległ zniszczeniu prawdopodobnie wskutek trzęsienia ziemi ponad sto lat później. Teraz badacze odnaleźli nowe monumenty z wizerunkiem faraona, które przypominają sfinksy.

Okazuje się, że po trzęsieniu ziemi przetrwało więcej przedmiotów

-W tej świątyni znajdowało się kiedyś bardzo dużo posągów i rzeźb. Wszystko wskazuje na to, że była prawdziwym dziełem sztuki w starożytności. Niestety ok 1200 r. p.n.e. trzęsienie ziemi doszczętnie ją zniszczyło. - mówił Hourig Sourouzian, egiptolog i szef grupy archeologów, która stoi za odkryciem. W trakcie wykopalisk badaczom udało się również odkopać pozostałości po kolumnach i misternie zdobionych ścianach świątyni oraz odnaleźć trzy dobrze zachowane płaskorzeźby bogini Sechmet. W mitologii egipskiej była to bogini wojny, zemsty i chorób. Przedstawiano ją jako kobietę z głową lwa. Sechmet trzymała zazwyczaj w ręce anch - znak życia. Starożytni kapłani uważali, że dzięki jej łasce potrafią zwalczać różne choroby.

Odnalezione posągi wiele mówią o historii faraona

Archeologowie przekazali, że rzeźby odnaleziono w miejscu, które niegdyś było perystylem (w starożytności był to wewnętrzny dziedziniec lub ogród w świątyniach i pałacach). Miały być one częścią fasady budynku. Hourig Sourouzian w rozmowie z egipską telewizją poinformował, że odnalezione posągi i płaskorzeźby mogą mieć związek ze Świętem Sed, zwanym również jako „rytuałem trzydziestolecia”. Była to wielka uroczystość, podczas której celebrowano upłynięcie 3 dekad od koronacji faraona. Symbolicznie oznaczało również potwierdzenie sprawności fizycznej władcy oraz jego „odrodzenie”. Archeolodzy przyznają, że egipskie malowidła wielokrotnie przedstawiały faraona w trakcie Święta Sed. Zazwyczaj jego wizerunek emanował siłą i energią, a tłum zgromadzony wokół niego był pełen podziwu i szczęścia. Naukowcy dodają, że w ramach prac konserwatorskich planowana jest dalsza analiza historyczna, aby móc przywrócić wszystkie artefakty i elementy architektoniczne w miejsca, w których znajdowały się one w przeszłości.

Źródło: Live ScienceEgyptian Ministry of Tourism and Antiquities