Victor Vescovo i dr Osvaldo Ulloa to pierwsi ludzie na świecie, którym udało się dotrzeć na dno Rowu Atakamskiego. To najgłębsza część południowo-wschodniego Pacyfiku. Znajduje się u wybrzeży Chile i Peru. Pierwsze historyczne zejście odbyło się 21 stycznia.

Tego dnia badacze znaleźli się ponad 8 tysięcy metrów pod powierzchnią wody. Okazało się, że rów jest jeszcze głębszy, niż do tej pory sądzono. To już kolejne odkrycie, które udowadnia, że czasem wiemy znacznie więcej o Marsie, niż o morskich głębinach.

Duet badaczy dokonał niezwykłego odkrycia na samym dnie Rowu

Victor Vescovo to amerykański odkrywca, były oficer marynarki wojennej, współzałożyciel Caladan Oceanic i rekordzista Guinnessa. Jako pierwszy człowiek na świecie odwiedził pięć najgłębszych punktów w pięciu oceanach. Dr Osvaldo Ulloa to z kolei naukowiec z chilijskiego Instituto Milenio de Oceanografia, który większość swojej naukowej kariery poświęcił na badaniach Rowu Atakamskiego.

Głównym celem misji były eksploracja i mapowanie dna morskiego oraz obserwacje tamtejszych form życia. Chilijscy oceanografowie już od 2018 roku prowadzili badania rowu Atakamskiego. Jednak dopiero teraz duetowi Vescovo-Osvaldo udało się zejść na dno. W łodzi podwodnej spędzili trzy godziny.

– Możliwość spędzenia trzech godzin na dnie morskim była fantastyczna. Szczególnie, że dr Osvaldo poświęcił większość swojej kariery, badając ten obszar – mówi Victor Vescovo.

Najnowsze badania mogą pomóc zrozumieć formy życia w głębinach

W trakcie misji badacze zaobserwowali niezwykle rzadkie formy życia. To między innymi strzykwy, ściany skalne, które wykazywały proces chemosyntezy i niezwykle duże struktury bakteryjne. – To wielki dzień dla nauki i całego Chile. Dziękuję Victorowi i Caladan Oceanic. Dzięki nim mogliśmy osobiście zobaczyć i pokazać światu, co znajduje się na samym dnie rowu Atakamskiego – mówił dr Ulloa.

– Byliśmy świadkami niesamowitych rzeczy. Mamy dowody, które pokazują, że na ekstremalnie dużych głębokościach zachodzą procesy chemosyntezy – dodaje Vescovo. Naukowcy przyznają, że zebrane podczas wyprawy dane mogą dostarczyć szeregu ważnych informacji, jak funkcjonują organizmy, które nie mają dostępu do światła słonecznego i jak pozyskują energię na inne sposoby.

Okazało się, że Głębia Richardsa nie jest najgłębszym miejscem Rowu

W trakcie misji okazało się również, że Głębia Richardsa, która ma 8065 m, wcale nie jest najgłębszym punktem Rowu. Około 123 kilometry dalej na północ, badacze odnaleźli miejsce, które znajduje się na głębokości 8069 m. To o 4 metry głębiej niż dotychczas sądzono. To kolejny dowód na to, jak wiele jeszcze jest do odkrycia w morskich głębinach.

Według duetu badaczy, to nie koniec odkryć. Teraz w planach jest dalsza obserwacja i mapowanie dna morskiego u wybrzeży Chile. Odkrywcy chcą za pomocą sonaru zbadać jeszcze większą część tego obszaru. Do tej pory zbadano już obszar o wielkości blisko 10 tysięcy kilometrów kwadratowych. Większość do tej pory była jeszcze niezmapowana.

Rów Atakamski, zwany inaczej Rowem Peruwiańsko-Chilijskim położony jest we wschodniej części dna Pacyfiku. Rozciąga się na obszarze ponad 160 km od zachodnich brzegów Ameryki Południowej. Ma długość blisko 6000 km, co czyni go najdłuższym rowem na świecie. Średnia szerokość wynosi ok. 64 km.

Najnowsze badania udowodniły, że Głębia Richardsa (8065 m) jest drugim najgłębszym punktem Rowu. Należy pamiętać jednak, że rów Atakamski nie jest najgłębszym rowem oceanicznym na świecie. Numerem jeden pozostaje Rów Mariański, który ma aż 10 994 m.

Źródło: Daily Mail