Od 1 czerwca Polskie Linie Lotnicze LOT uruchomiły połączenia krajowe. Poleciałem pierwszym lotem z Warszawy do Krakowa, a wraz ze mną garstka pasażerów. Samolotem Embraer 170 podróżowało 14 osób (miejsc dostępnych w reżimie sanitarnym jest w tym samolocie 35, a więc połowa ze wszystkich).
 
Odprawa na lotnisku Chopina przebiegła bez problemów. Przed wejściem do hali odlotów badana jest temperatura podróżnych, przez cały pobyt na lotnisku oraz w samolocie trzeba nosić maseczkę zakrywającą usta i nos. Na lotnisku pojawiły się taśmy wyznaczające ciągi komunikacyjne przy wejściach do portu oraz automaty z jednorazowymi maseczkami po 3,5 zł za sztukę i rękawiczkami ochronnymi – także po 3,5 zł.
 
Na Okęciu otwarty został sklep Baltona, punkt z gazetami, strefa jedzeniowa z restauracją McDonald’s oraz kawiarnia Costa Coffee. Działa także salonik biznesowy Polonez, w którym serwis ograniczono do kanapek w jednorazowych opakowaniach, kawy oraz alkoholi.
 
Podczas krótkiego (30 minut) lotu do Krakowa pasażerowie otrzymali drożdżówki i wodę mineralną w małych butelkach oraz chusteczkę do dezynfekcji rąk.
 
Obecnie samoloty latają dwa razy dziennie z Warszawy do Krakowa, Rzeszowa, Poznania, Szczecina, Zielonej Góry i Wrocławia. Trzy razy dziennie z Warszawy do Gdańska i raz dziennie z Krakowa do Gdańska.
 
Urząd Lotnictwa Cywilnego razem z Głównym Inspektoratem Sanitarnym przygotował ulotki z nowymi zasadami bezpieczeństwa. Pasażerów prosi się w nich, aby na swój lot odprawili się online i ograniczyli bagaż podręczny.

Michał Cessanis​