Andrzej Gondek: Inspiracją do startu w 4Deserts był mój udział w 2013 w Maratonie Piasków rozgrywanym na Saharze w Maroku. Tam poznał wielu fantastycznych ludzi, biegaczy z całego świata, w tym Marka Wikierę, z którym wspólnie podjęliśmy decyzję o udziale w tym projekcie.
Kolejnym indykatorem decyzji była chęć poznawania świata, odkrywania pięknych miejsca, ale nie z okien klimatyzowanego autokaru czy hotelu tylko w sposób bezpośredni i dosłowny, na własnej skórze chciałem doświadczać potęgi pustyni. To poznanie miejsc, kultury, fauny i flory, jak również osób zamieszkujących tamte rejony. Ale 4Deserts to również społeczność biegaczy, ultramaratończyków pustynnych, ludzi z pasją, których częścią również chciałem być. Co zmieniło się w Waszym życiu po przebiegnięciu 4 pustyń? Daniel Lewczuk: Nabrałem przekonania, że jeżeli możliwe jest przebiegnięcie 1000 km w 4 ekstremach, prawie wszystko w życiu jest osiągalne, jeżeli człowiek tego bardzo chce, jest zdeterminowany, ma wewnętrzną motywacje, jest dedykowany temu by osiągnąć sukces. Dlaczego to Wy powinniście wygrać?
Andrzej Gondek: Sama nominacja jest już ogromnym wyróżnieniem. Dlaczego to nasz zespół, nasz projekt miałby wygrać? Być może dlatego, że jesteśmy pionierami z Polski, ale również i na świecie , którym udało się przebiec 1000km w ciągu jednego roku na 4 pustyniach świata. Marek Wikiera: Dzięki nam wielu Polaków usłyszało o projekcie 4 pustyń. Dla wielu byliśmy/jesteśmy inspiracją i motywacją do działania. Jesteśmy żywym dowodem, że granice są w nas. I że marzenia się spełniają. Daniel Lewczuk: Stacja telewizyjna CNN i magazyn TIME umieszczają cykl 4 Deserts na liście 10 najtrudniejszych wyzwań wytrzymałościowych na świecie, zaraz obok wejścia na Mount Everest. Dotychczas dokonało tego zaledwie 47 osób. Marzę o podróży do... Daniel Lewczuk: Amazońskiej dżungli, by przebiec tam słynny Jungle Marathon (250km). Andrzej Gondek: Marzę, by powrócić raz jeszcze do Maroka, na Saharę. By znów leżeć przed namiotem i podziwiać najpiękniejsze rozgwieżdżone niebo na świecie. Marek Wikiera: Marzy mi się powrót na Atakamę. Mimo że była dla mnie najtrudniejszym wyzwaniem, zrobiła niesamowite wrażenie. Tym wrażeniem chciałbym się podzielić z moim synem i żoną.
W roku 2020 chciałbym ponownie wystartować w Maratonie Piasków - tym razem z synem. Będzie miał wtedy 16 lat. Chcę żeby zobaczył i poczuł piękno pustyni i doświadczył tego wszystkiego, co mi było dane doświadczyć. W podróżach najbardziej lubię... Andrzej Gondek: Interesujące miejsca, poznawanie ciekawych ludzi, lokalnej kultury oraz nieprzewidywalne sytuacje. Marek Wikiera: Poznawanie historii odwiedzanych miejsc, obyczajów, i smakowanie lokalnej kuchni. Daniel Lewczuk: Nowe miejsca. Niesamowitą naturę. Nowe doświadczenia. Poszerzanie horyzontów wiedzy. Moje miejsce w Polsce to... Andrzej Gondek: Uwielbiam polskie Tatry. Marek Wikiera: Bieszczady i Tatry. Daniel Lewczuk: Kocham Tatry.
Więcej o Travelerach przeczytacie tutaj.