Królowa Hatszepsut pozostaje zagadką. Niezależna za życia, również po śmierci nie pozwoliła wydrzeć sobie wszystkich tajemnic. Mimo że rządy królowej uważa się za raczej pokojowe, tak naprawdę była rewolucjonistką. Nie tylko zasiadła na tronie faraonów, tradycyjnie zajmowanym przez mężczyzn, ale zamierzała przekazać władzę kolejnej kobiecie. Następnym królem Egiptu miała być córka królowej – Neferura. Ślady tych planów ujawniają najnowsze odkrycia polskich egiptologów w Świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari.

– Tak naprawdę niewiele wiemy o Hatszepsut – mówi dr Zbigniew Szafrański, który kierował Polsko-Egipską Misją Archeologiczno-Konserwatorską Świątyni Królowej Hatszepsut w Deir el-Bahari – Po śmierci zniszczono jej posągi, skuto wizerunki i imiona wyrzeźbione na ścianach budowli. Trudno nawet dokładnie określić, kiedy się urodziła i zmarła.

Została starta z kart historii. Gdyby nie opracowanie Champolliona i piekielnie dokładnego w swych notatkach Lepsiusa, nie dowiedzielibyśmy się w ogóle o istnieniu niezwykłej władczyni. Choć Hatszepsut żyła w XV w. p.n.e., świat usłyszał o niej ponownie dopiero po 3 300 latach.

Doktor Szafrański nie ukrywa fascynacji historią władczyni i jej córki. Wraz ze współpracownikami układa koleje życia królowej jak puzzle, ale całość ciągle jeszcze nie jest czytelna.

Skąd wiemy o Hatszepsut?

Dolina Deir el-Bahari jest częścią usytuowanej na zachodnim brzegu Nilu nekropoli tebańskiej – gigantycznego zespołu grobowców i świątyń. W Deir el-Bahari znajduje się świątynia Hatszepsut. Na początku XIX w. dotarł do niej francuski egiptolog Jean-Francois Champollion, który kilka lat wcześniej jako pierwszy odczytał zapomniane od tysiącleci hieroglify. Na ścianach zauważył kartusze dwóch władców.

Pierwszy należał do znanego historykom faraona Totmesa III, drugi jednak go zaskoczył. Ani on, ani żaden inny badacz nie słyszał nigdy o faraonie imieniem Hatszepsut. Jeszcze bardziej zagadkowy był fakt, że postać Hatszepsut zawsze zajmowała honorowe miejsce przed Totmesem (byłaby więc ważniejsza niż on) i to, że odnosiły się do niej czasowniki i rzeczowniki rodzaju żeńskiego. Wszystko wyglądało dziwnie, ale Champollion nie zdołał rozwiązać tej łamigłówki.

Dopiero kilkanaście lat później Karl Richard Lepsius umieścił Hatszepsut w poczcie faraonów, a wkrótce rozpoczęto badania w świątyni w Deir el-Bahari. Prowadził je Auguste Mariette, twórca Egipskiej Służby Starożytności, a następnie, w latach 90. XIX w., Edouard Naville.

W 1903 r. brytyjski archeolog Howard Carter, późniejszy odkrywca grobu Tutanchamona, trafił w Dolinie Królów na grobowiec Hatszepsut. Oznaczono go jako KV 20. Niestety większość obiektów pamięci po Hatszepsut zaginęła, dotyczyło to również mumii królowej. Od tego momentu rozpoczęła się żmudna rekonstrukcja losów tajemniczej królowej i dziejów jej córki.

Królewska córka i ślub z przyrodnim bratem

Żeby Hatszepsut, łamiąc wszelkie reguły, mogła wstąpić na tron, los musiał podsunąć jej wiele sprzyjających okoliczności. „Pierwsza z dostojnych kobiet” (to znaczy jej imię) urodziła się około roku 1500 p.n.e. w rodzinie królewskiej rezydującej w Tebach.

Jej ojciec, faraon Totmes I, trzeci władca XVIII dynastii i jego „wielka małżonka”, królowa Jahmes, nie mieli męskiego potomka. To była pierwsza ze wspomnianych już okoliczności. Nie oznacza to jednak, że Totmes I nie miał w ogóle syna. Drugorzędna żona Mutnofret urodziła mu potomka i on też, jako Totmes II, zasiadł na tronie po śmierci ojca.

W żyłach następcy tronu płynęła jednak tylko połowa królewskiej krwi. Chłopiec został więc poślubiony Hatszepsut – wówczas kilkunastoletniej – która jako jedyne dziecko faraona z „prawego łoża” zapewniła przyrodniemu bratu i mężowi wszelkie prawa do tronu. W owych czasach związki kazirodcze w rodzinie królewskiej zdarzały się, choć nie były regułą, jak niegdyś uważano (niektórzy badacze przypuszczają nawet, że rodzice Hatszepsut mogli być rodzeństwem). Hatszepsut wkrótce urodziła Totmesowi II córeczkę o imieniu Neferura, czyli „piękno Ra”.

Rodzinne historie lubią się powtarzać – Hatszepsut nie dała już mężowi syna, powiła go natomiast druga żona faraona, Izis. Gdy po krótkim panowaniu Totmes II zmarł, na tronie zasiadł po raz kolejny za XVIII dynastii książę z bocznej linii, syn Izis, Totmes III.

Aby jego prawa do tronu nie były kwestionowane, kapłani postanowili odwołać się do cudu. Podczas procesji w Świątyni Amona posąg boga zatrzymał się przed chłopcem i oznajmił, że to on będzie królem Egiptu. Ponieważ jednak w chwili śmierci ojca Totmes III był jeszcze dzieckiem, w jego imieniu miała rządzić królowa Hatszepsut.

Królowa Hatszepsut zostaje faraonem

Pełniąca funkcję regentki królowa-wdowa nosiła swe wcześniejsze tytuły Małżonki Króla, Siostry Króla i Małżonki Boga. Czy to jej wystarczało? Choć była jeszcze bardzo młoda, być może w jej głowie zaczęła świtać myśl o samodzielnym panowaniu. Możliwe też, że pomysł podsunął jej ktoś z najbliższego otoczenia, wszak miała wokół siebie oddanych współpracowników ojca i męża. Po 3 500 latach znalezienie odpowiedzi na wiele pytań nie jest już możliwe.

W każdym razie, nim Totmes III osiągnął pełnoletność, Hatszepsut zdecydowała się nie oddawać mu tronu i w 7. roku jego formalnego panowania ogłosiła się królem (faraon Egiptu). Przyjęła pełną tytulaturę, w tym imię tronowe Maatkara, oraz atrybuty faraona. Odtąd oficjalnie starożytny Egipt władany był przez dwóch władców-koregentów.

Choć lata panowania wciąż liczono od wstąpienia na tron Totmesa III, to jednak we wszystkich przedstawieniach Hatszepsut była ukazywana na pierwszym miejscu. – Nie ulegało wątpliwości, kto dominuje w tym, formalnie partnerskim, układzie – mówi dr Zbigniew Szafrański. – Krajem rządziło teraz dwóch władców, ale jeden z nich – ten ważniejszy – był kobietą. To nie była zwyczajna sytuacja.

Kobieta na męskim tronie – jak Hatszepsut zdobyła pełnię władzy?

Faraon z definicji musiał być mężczyzną. Pojęcie „królowa” w sensie samodzielnego władcy w zasadzie nie istniało. Były tylko „małżonki królewskie”. Jeżeli już zdarzyło się, że na tronie zasiadła kobieta, to z zasady przyjmowała męskie tytuły i takież nosiła stroje, a na wizerunkach ukazywano ją jako mężczyznę. Hatszepsut nie zamierzała jednak rezygnować z atrybutów swojej płci. Chciała być królem-kobietą.

Kazała zwracać się do siebie w żeńskich formach tradycyjnych tytułów: zamiast Synem Ra mianowała się Córką Ra, zamiast Doskonałym Bogiem nazwała się Doskonałą Boginią. Była wcielonym Horusem, ale Horusem rodzaju żeńskiego. Jedyny tytuł królewski, którego nie przyjęła, to Byk Potężny, stanowiący chyba zbyt dosłownie „męski” element tzw. imienia horusowego.

Jej wizerunki z początków panowania łączyły kobiece kształty i strój z atrybutami władzy faraona. Na razie funkcję Małżonki Boga (w pewien sposób odgrywając rytualnie rolę „żony” króla Hatszepsut) miała pełnić młodziutka Neferura, córka Hatszepsut. Właśnie dlatego przedstawiana była w świątyniach w Karnaku i Deir el-Bahari tuż za matką.

W pierwszych latach życia, przez całe panowanie ojca, Neferura pozostawała w cieniu. Gdy Totmes II zmarł, nieoczekiwanie zajęła niezwykle ważne miejsce na królewskim dworze i zaczęła się pokazywać publicznie u boku matki. Hatszepsut przekazała też córce swój tytuł Boskiej Małżonki Amona, tradycyjnie noszony przez jedną z królowych, i w ten sposób zaczęła prawdopodobnie przygotowywać ją do przejęcia tronu.

Sama Hatszepsut nie czuła się jednak bezpieczna. Istniał przecież legalny władca, młodszy od niej Totmes III. Z czasem zaczęła przedstawiać się jako mężczyzna i utrzymywać, że jeszcze za życia swego ojca została przezeń wyznaczona na koregenta. Gdy to nie wystarczyło, wymyśliła historię „boskich narodzin”, zgodnie z którą była dzieckiem samego Amona-Ra, który spłodził ją z jej matką Jahmes, wcieliwszy się w Totmesa I.

Chciała chyba odpowiedzieć cudem na cud, bo przecież to bóg Amon wyznaczył Totmesa III na króla. Kapłani popierający królową zaczęli rozpowszechniać wieść o jej boskim pochodzeniu. Jeden z portyków świątyni w Deir el-Bahari przedstawia Amona nawiedzającego Jahmes – matkę władczyni. Kolejna scena ukazuje ją już w ciąży, a potem reliefy wyobrażają nowo narodzoną Hatszepsut jako... chłopca.

– Dzisiaj powiedzielibyśmy, że królowa nie mówiła całej prawdy, ale w gruncie rzeczy przeciętnemu Egipcjaninowi było wszystko jedno – mówi dr Zbigniew Szafrański. – Dystans między władcą a ludem był ogromny. Faraon był gwarantem maat, czyli tego, że słońce wstaje i zachodzi, Nil regularnie wylewa, a potem wraca do koryta. Że dzieci rodzą się i rosną, ziemia daje plony. Po co więc pytać, czy władca jest kobietą, czy mężczyzną? Ważne, by wszystko szło, jak trzeba.

Co innego niewielka grupa, jak byśmy dziś powiedzieli, intelektualistów. Z nimi należało postępować subtelnie. Hatszepsut mimo młodego wieku miała mnóstwo talentów i wielkie ambicje, więc i to jej się udało. Wiemy już, że większość urzędników, którzy ją otaczali, to byli ludzie bardzo zdolni, starannie dobrani. Ponadto nowa faraon wiedziała, że wizerunek jest kluczem do władzy. Pisano o niej: „jej zapach jest jak zapach boga”, do dziś przetrwał flakonik z pachnidłem, być może używanym przez samą Hatszepsut.

Co nam mówią odkrycia ze Świątyni Hatszepsut? Zagadkowa Neferura

Fasada głównego sanktuarium boga Amona, wizytówka najwyższego tarasu, odkryła nam tajemnicę królowej – opowiada dr Zbigniew Szafrański. – To miejsce w świątyni dostępne było tylko dla najważniejszych w królestwie. Znaleźliśmy tam przedstawienie matki Hatszepsut, Jahmes.

W trakcie badań okazało się, że wcześniej w miejscu Jahmes była Neferura. Ale i ona została wcześniej przerzeźbiona i przemalowana. Pierwotnie Hatszepsut kazała przedstawić córkę w diademie z rozetami, nakryciu głowy księżniczki. Potem diadem został zamieniony na nakrycie głowy typowe dla wielkiej królowej – to postać sępicy. Również atrybuty w dłoniach Neferura mówią o jej kapłańskim posłannictwie. Dopiero w 11. roku rządów Hatszepsut, kiedy Neferura nagle zniknęła, jej postać królowa kazała zmienić na postać swojej matki.

Ciekawostki – co pozostawiła po sobie królowa Hatszepsut?

Hatszepsut panowała w Egipcie przez 21 lat, prowadząc niewiele wojen, za to skupiając się na gospodarczym rozwoju państwa. W 9. roku panowania zorganizowała wyprawę do kraju Punt w dzisiejszym południowo-wschodnim Sudanie, skąd sprowadzano: złoto, kadzidło, cenne gatunki drewna i egzotyczne zwierzęta. Jej dziełem były liczne świątynie, m.in. w Karnaku, Medinet Habu, na Elefantynie i w Buhen, a także Speos Artemidos, skalna świątynia lwiej bogini Pachet koło Beni Hassan w Środkowym Egipcie.

Najważniejszym dziełem jej życia była jednak „Świątynia milionów lat” Dżeser-dżeseru w Deir el-Bahari. Niezwykła budowla miała być zarówno świątynią grobową, wieczną rezydencją władczyni, jak i miejscem kultu jej „ojca” Amona-Ra.

Śmierć Hatszepsut i niejasne okoliczności usunięcia po niej pamięci

Hatszepsut kazała się pochować wraz ze swym ukochanym ojcem Totmesem I w grobie KV 20 w Dolinie Królów. W opinii wielu egiptologów był to pierwszy grobowiec w Dolinie. Odrodziwszy się, miała żyć wiecznie, pojawiając się w swojej świątyni w Deir el-Bahari, by przyjmować ofiary składane przez kapłanów.

Po jej śmierci Totmes III przejął pełnię władzy, by przez następne 33 lata zasłużyć na opinię jednego z najwybitniejszych faraonów. Co ciekawe, korzystał przez całe życie z oddanych Hatszepsut urzędników. Potrafił docenić to, co osiągnęła. – Zobaczmy, jak silną osobowością musiała być królowa, skoro, przynajmniej przez kilka ostatnich lat swych rządów, potrafiła trzymać z dala od władzy drugą tak silną osobowość, jaką okazał się później Tutmozis (Totmes) III – mówi dr Szafrański. – Nowy faraon dopiero 20 lat po śmierci ciotki zarządził w stosunku do niej damnatio memoriae, nakazując usuwać jej wizerunki i imiona.

Dla starożytnych Egipcjan faraon był istotą boską, gwarantem porządku i harmonii Świata. Za mało wiemy o teologicznej doktrynie władzy, by wyjaśnić, dlaczego Hatszepsut stała się królem, a nade wszystko dlaczego 20 lat po śmierci usunięto jej imię i wizerunki ze wszystkich budowli – mówi prof. Jadwiga Lipińska.

Mumia Hatszepsut – odkrycie i kontrowersje

Następca królowej Totmes III chcąc wypaczyć pamięć o swej poprzedniczce, ukrył również ślady po jej mumii Hatszepsut. W 2007 r. niespodziewanie okazało się, że pewna mumia odkryta już w 1903 r. może właśnie należeć do zaginionej królowej.

Czy rzeczywiście jest to mumia Hatszepsut? Zdaniem Zahi Hawassa, szefa ówczesnej egipskiej Najwyższej Rady Zabytków – tak. Królowa przez wiele wieków spoczywała spokojnie w towarzystwie swojej mamki Sitra pochowanej w drewnianej trumnie w grobie oznaczonym numerem KV 60.

Już dawno sugerowano, że mumię Hatszepsut przeniesiono z jej grobowca do pobliskiego grobu mamki, by uchronić ją przed profanacją podczas „zemsty” Totmesa III. Teraz jednak, według Hawassa, zdobyto niezbite dowody potwierdzające ten fakt. Naukowcom z pomocą przyszło badanie DNA. Wykazało ono, że kobieta była spokrewniona z Jahmes-Nefertari, matką Amenhotepa I (czyli prababką Hatszepsut).

O królewskim rodowodzie mumii ma też świadczyć lewa ręka zgięta w łokciu, w charakterystycznej pośmiertnej pozie faraonów. Kolejnym argumentem jest to, że w szczęce mumii brak trzonowego zęba. Taki zaś ząb znaleziono w urnie z imieniem Maatkara (podczas procesu mumifikacji złożono w niej wnętrzności Hatszepsut) odkrytej w „skrytce królewskiej” w dolinie obok Deir el-Bahari. Jednak tak jak w przypadku innych znalezisk dotyczących tajemniczej królowej, te także zamiast odpowiedzieć na stare pytania, tylko pomnożyły wątpliwości.

Jak wyglądała Hatszepsut?

Do tej pory zakładano, że Hatszepsut miała w chwili śmierci około 40 lat. Mumia zaś należy do 50-letniej, otyłej kobiety cierpiącej z powodu bólu zębów, cukrzycy, a także nowotworu, który prawdopodobnie był przyczyną jej śmierci. Jeśli jednak, królowa miałaby dożyć tak podeszłego wieku (średnia długość życia w tamtym czasie wynosiła 35 lat), oznacza to, że dotychczasowa rekonstrukcja jej życiorysu jest niepewna.

Czy była dużo starsza niż zakładano, wstępując na tron? Czy też jej zniknięcie po 20 latach panowania było związane nie tyle ze śmiercią, ile wycofaniem się i oddaniem władzy Totmesowi III? To ostatnie wydaje się mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę jej ambicje, lecz może została do tego zmuszona?

Problem w tym, że identyfikacja mumii z KV 60 nie jest tak oczywista, jak chcieliby jej badacze.

  1. Jeśli chodzi o kwestię zęba (który sam w sobie jest zagadkowy, bo skąd wziął się w pakunku ze zmumifikowaną wątrobą?), to ustalenie jego związku z luką w szczęce mumii jedynie w oparciu o zdjęcia budzi wątpliwości. Zresztą domniemana Hatszepsut to nie jedyna szczerbata mumia.
  2. Jeszcze mniej jednoznaczny jest fakt (wymagający potwierdzenia, co przyznaje Hawass) pokrewieństwa z protoplastką rodu, Jahmes-Nefertari. Liczba kobiet z rodziny królewskiej żyjących cztery pokolenia później, które były z nią spokrewnione, musiała być znaczna. A prawdopodobieństwo, że któraś została pochowana w Dolinie Królów, jest bardzo duże.
  3. A poza wszystkim – czy Hatszepsut mogłaby być obfitą panią z obwisłym biustem? Dla nas zawsze będzie taka, jaką znamy z rzeźb i reliefów: młoda i piękna.

Linki zewnętrzne: https://pcma.uw.edu.pl/2021/11/24/deir-el-bahari-niezwykle-odkrycia-pod-kaplica-hathor/https://pcma.uw.edu.pl/2018/01/05/deir-el-bahari/