Moda ma niejedno oblicze, a w historii ludzkości już wielokrotnie padały astronomiczne kwoty za ubrania znanych muzyków, gwiazd Hollywood, a nawet naukowców. Wystarczy przypomnieć słynną skórzaną kurtkę Alberta Einsteina, którą w 2016 roku w londyńskim Christie’s sprzedano za 146 tysięcy dolarów. Znoszone i lekko zdarte brązowe ubranie twórcy teorii względności podobno wciąż pachniało fajką, którą regularnie palił.

Ile mogą kosztować stare jeansy z XIX wieku?

Rekordzistką, jeśli chodzi chodzi ubrania sprzedane na aukcji, wciąż pozostaje Marilyn Monroe. Suknia, w której 19 maja 1962 roku zaśpiewała „Happy Birthday” ówczesnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Johnowi F. Kennedy’emu została sprzedana na aukcji. Zwycięzca musiał w 2016 roku zapłacić za nią aż 4,8 miliona dolarów. Co ciekawe, aktorka i wokalistka kupiła ją za 1440 dolarów. W 2022 roku byłaby to równowartość ok. 13700 dolarów.

Ile w takim razie mogą kosztować jeansy marki Levi’s, które pochodzą z lat 80. XIX wieku? Aukcja odbyła się na festiwalu „Durango Vintage Festivus” na obrzeżach małego miasteczka Aztec w Nowym Meksyku. Dwaj 23-latkowie, „kolekcjonerzy denimu”, zapłacili za spodnie 87400 dolarów. Być może nie jest to tak astronomiczna kwota, jak w przypadku sukni Marilyn. Ale wciąż gigantyczna, jeśli mówimy o starych i podartych spodniach, odnalezionych w opuszczonej kopalni.

– Nie planowaliśmy tego, że razem kupimy te jeansy, dopóki nie dowiedzieliśmy się o aukcji. To szaleństwo – mówi Zip Stevenson w rozmowie z CNN. Oznacza to, że spodnie kupione przez parę Amerykanów znalazły się na 3 miejscu najdroższych jeansów, jakie kiedykolwiek sprzedano.

Na świecie jest tylko kilka podobnych par

Spodnie po raz pierwszy odnalazł kilka lat temu Michael Harris, który dłuższy czas przeszukiwał opuszczone kopalnie na zachodzie Stanów Zjednoczonych. To entuzjasta amerykańskich jeansów oraz ich historii, który wydał nawet książkę poświęconą tej tematyce „Jeans of the Old West: A History”. To wtedy po raz pierwszy usłyszał o nich Zip Stevenson, ponieważ spodnie wyróżniały się wyjątkowo dobrym stanem.

Na świecie można znaleźć tylko kilka podobnych par jeansów z XIX wieku. Ale wszystkie znajdują się w muzeach lub są zbyt delikatne, aby je nosić. Te, które kupiliśmy, są jednak zaskakująco wytrzymałe, więc myślę, że można byłoby je założyć – twierdzi 23-latek. Amerykanin twierdzi, że w niektórych miejscach wymagają poprawek krawieckich i cerowania, ale poza tym są wykonane z bardzo dobrego materiału.

Brit Eaton, który organizował aukcję stwierdził, że początkowo nie planował sprzedawać tych jeansów. Zdawał sobie sprawę z ich wyjątkowości, dlatego wystawił je za tak wysoką cenę. – To było zabawne, jak ci wszyscy ludzie licytowali tę jedną parę jeansów – wspomina Eaton.

Historia rasizmu ukryta na metce

To, co jest jednak najciekawsze w samych spodniach, to jeden z nadruków, które widnieją na metce. Głosi on „Jedyny rodzaj [jeansów] stworzony przez Białych Pracowników”. Rzecznik Levi’s przyznał, że firma użyła wówczas tego hasła po wprowadzeniu w 1882 roku prawa federalnego zwanego „Chinese Exclusion Act”.

Ustawa zabraniała chińskim robotnikom przyjazdu do Stanów Zjednoczonych, a podpisał ją ówczesny prezydent Chester A. Arthur. Uchwalenie prawa było następstwem antychińskich nastrojów w Stanach Zjednoczonych. Prawo zniosła dopiero ustawa Magnusona w 1943 roku.

Slogan z metki to jednak kwintesencja amerykańskiego rasizmu, który istnieje w kraju od czasów kolonialnych. Na przestrzeni dekad, a nawet stuleci wiele ras i grup etnicznych było poddawanych ksenofobicznemu wykluczeniu oraz wszelkim formom dyskryminacji. Miały one swoje odzwierciedlenie w drakońskich prawach i zachowaniach. Firma Levi’s przestała nadrukowywać rasistowskie hasło na swoich ubraniach w latach 90. XIX wieku.

Źródło: CNN.