Spotykany także w Polsce chrząszcz szarynka grzybieniówka (Galerucella nymphaeae) żeruje na pływających liściach rosnącego na stawach grzybienia białego i grążela żółtego. Potrafi nagle „zniknąć” z powierzchni wody, poruszając się po niej z prędkością 0,5 metra na sekundę, co proporcjonalnie odpowiada człowiekowi pędzącemu 500 kilometrów na godzinę na nartach wodnych.
 

Manu Prakash ze Stanford University filmował zachowanie chrząszcza przy użyciu superszybkiej kamery. Pierwsze próby przeprowadził we własnej kuchni na talerzu (mającym wielkość w sam raz odpowiednią do filmowania). Później pracował już w laboratorium, z pomocą stażystów.
 

Jak się okazało, chrząszcz osiąga zawrotną prędkość dzięki skrzydłom, nie tracąc jednak kontaktu z powierzchnią wody, ponieważ przytrzymuje go siła napięcia powierzchniowego. Wbrew pozorom nie sunie jednak po gładkiej tafli – wytwarzane przez jego własny ruch drobne fale sprawiają, że może się czuć jak w kolejce górskiej.

 

Szarynki w skomplikowany sposób przygotowują się do „lotu" - unoszą środkowa parę odnóży, by nie przeszkadzała ruchom skrzydeł, stają na czubkach pozostałych czterech, podnoszą pokrywy skrzydeł, machają nimi kilka razy aby się rozwinęły, po czym zaczynają trzepotać z częstotliwością 115 uderzeń na sekundę, zataczając końcami skrzydeł charakterystyczne ósemki.
 

Źródło: PAP