Nagroda specjalna Travelery: „Bloger Przyjaciel Chorwacji” to wyjątkowe wyróżnienie przyznawane przez Przedstawicielstwo Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce blogerowi, Przyjacielowi Chorwacji, za jego ogromny wkład w promocję naszego kraju.

„W tym roku postanowiliśmy nagrodzić blog CroLove. Jest to wyraz naszego uznania za dotychczasową pracę Agnieszki i Wojtka Tyluś oraz pomoc ich córeczki Krysi. Od wielu lat prowadzą wspólnie bardzo ciekawy i merytoryczny blog w całości poświęcony Chorwacji. Mamy nadzieję, że ich sympatia i pasja zaowocuje jeszcze wieloma inspirującymi materiałami i przysporzy Chorwacji kolejnych Przyjaciół” – mówi nam Agnieszka Puszczewicz, dyrektor Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce.

Agnieszka, Wojtek i Krysia na chorwackich drogach

Agnieszka i Wojtek są młodym małżeństwem z Lublina. On zajmuje się dostosowywaniem stron internetowych, a ona jest lekarzem. Miłość do Chorwacji zaszczepiła w nich siostra Wojtka. Para zafascynowana opowieściami o cykadach, krystalicznie czystym Adriatyku i widokach z masywu Bikovo postanowiła odwiedzić Dalmację i doświadczyć ich na żywo. Jak czytamy na blogu CroLove, mimo że Chorwacja powitała Agnieszkę i Wojtka deszczową pogodą, to i tak zakochali się w niej od pierwszego wejrzenia. Ich miłość trwa do dziś. Od listopada 2018 r. w podróżach towarzyszy im córka Krysia.

Chorwacja od lat jest jednym z najpopularniejszych wakacyjnych kierunków wśród Polaków. Jedziemy tam zachęceni doskonałą pogodą, pięknym Adriatykiem i klimatycznymi kurortami. We wpisach na blogu CroLove Agnieszka i Wojtek udowadniają jednak, że Chorwacja to nie tylko raj dla plażowiczów, ale również miłośników aktywnego wypoczynku.

Chorwacja z dala od plaży

Podczas licznych wyjazdów do Chorwacji Agnieszka i Wojtek zjeździli niemal cały kraj. Na swoim blogu polecają zarówno te mniej, jak i bardziej oczywiste atrakcje turystyczne. Jeśli chcemy dowiedzieć się, jak wyglądało życie na terenach Chorwacji setki lat temu, a przy okazji skorzystać z niepowtarzalnej okazji i przespać się w zabytkowym budynku z XVIII w., blogerzy polecają odwiedzić Eko-Etno wioskę w Starej Kapeli. Jak czytamy, jest „to wehikuł czasu osadzony w bajkowej scenerii”. Żywa lekcja historii powinna spodobać się nie tylko dorosłym, ale też tym najmłodszym podróżnikom.

Jaskinia Vela Spila na wyspie Korčula jest miejscem chętnie odwiedzanym nie tylko przez turystów, ale również archeologów. To tu odkryto szczątki najstarszego mieszkańca Dalmacji, a każdego roku podczas wykopalisk wydobywane są kolejne cenne znaleziska. Autorzy bloga zachęcają do tego, aby będąc na wyspie, obejrzeć także słynny taniec kostiumowy, czyli Moreškę. Spektakl przedstawia historię konfliktu między Czerwonym Królem a Czarnym Królem i ich żołnierzami.

Podróżując po półwyspie Istria, warto z kolei odwiedzić Hum, czyli najmniejsze miasto świata, wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa. Przecina je zaledwie kilka uliczek, a źródła podają, że zamieszkuje od 14 do 22 osób.

Siedem z ośmiu chorwackich parków narodowych znajduje się nad Adriatykiem lub bardzo blisko wybrzeża. Wczasowicze wypoczywający w nadmorskich miejscowościach mogą więc na jeden dzień zamienić plażę na spotkanie z unikatową florą i fauną. Park Przyrody Telašćica i Park Narodowy Kornati uchodzą za raje dla żeglarzy, z kolei Park Przyrody Kopački Rit jest nazywany europejską Amazonką. Dlaczego? To największe w Europie rozlewisko rzeczne będące enklawą dla dziesiątek gatunków zwierząt. Przyroda żyje tu własnym rytmem, a widok orła chwytającego w szpony rybę i podobne sceny rodzajowe z udziałem mieszkańców Parku nie robią już wrażenia na pracownikach.

Najbardziej znany chorwacki park narodowy to Jeziora Plitwickie. Żeby móc podziwiać ich piękno w pełnej krasie, musimy oddalić się od wybrzeża o ok. 200 km. Dla niezmotoryzowanych wczasowiczów alternatywą może być Park Narodowy Krka, w którym krajobraz zdominowały bajeczne wodospady.

Wróćmy nad Morze Adriatyckie. Dobrze wiedzieć o innych atrakcjach Chorwacji, ale grzechem byłoby nieskorzystanie z uroków plaż i kurortów. Od popularnych Makarskiej, Dubrownika czy Splitu po te mniej znane, na przykład Pulę – o wszystkich przeczytamy na blogu CroLove.

Chorwacja praktycznym okiem Agnieszki i Wojtka z CroLove

Chorwację można zwiedzać na różne sposoby – zarówno z biurem podróży, jak i na własną rękę. Od kilku lat coraz większą popularnością cieszą się kempingi. Całe rodziny i grupy znajomych wybierają nocleg w namiotach lub turystycznej przyczepie. O czym powinniśmy pamiętać, planując taki wyjazd? Nauczeni własnym doświadczeniem Agnieszka i Wojtek radzą, żeby oprócz podstaw, czyli namiotu, śpiworów, poduszek czy koców, wziąć ze sobą dodatkowo stolik turystyczny, przedłużacz, grill czy hamak. Na ich blogu znalazła się pełna lista tzw. kempingowego must have.

Na kempingu należy też pamiętać o przestrzeganiu pewnych zasad. Najważniejsza dotyczy uszanowania tego, że inni podobnie, jak my przyjechali pod namioty, żeby wypocząć. Po godz. 22 najlepiej odpuścić hałaśliwe zajęcia, a za dnia słuchać muzyki przy głośności, która nie będzie przeszkadzała pozostałym wczasowiczom. Mówi się, że nadgorliwość nie jest cnotą, ale jeśli zauważysz, że sąsiad nie radzi sobie przykładowo z rozstawieniem sprzętu turystycznego, warto zaoferować swoją pomoc. Dobro zawsze wraca.

A może wakacje na jachcie? Chorwacja nie bez powodu jest jednym z najpopularniejszych wśród żeglarzy akwenów w Europie. Liczne bazy i rozbudowana sieć marin przyciągają turystów z całego świata. Chorwackie żeglowanie to propozycja nie tylko dla wilków morskich, ale też osób, które po raz pierwszy chciałyby zasmakować wakacji z innej perspektywy. Pływając jachtem wzdłuż wybrzeży Chorwacji, możemy odwiedzić miejsca niedostępne z lądu, a przy odrobinie szczęścia zobaczyć na własne oczy delfiny.

Na chwilę zostańmy jeszcze przy kuchni. Każdy kraj jest dumny ze swoich lokalnych przysmaków. Jakie dania królują na chorwackich stołach? Przede wszystkim ryby i owoce morza, pasta ajvar, a wieczorową porą do wyboru wino z jednej z miejscowych winiarni lub rakija dla poszukiwaczy mocniejszych wrażeń.

Jak przekonują Agnieszka i Wojtek, z Chorwacji nie można wyjechać bez spróbowania takich specjałów jak dorada z grilla, homary, langusty czy owoce morza. Nie zapominajmy też o suszonej szynce wieprzowej pršut i paškim sirze z wyspy Pag – to idealne dodatki do sałatek i kanapek. Po powrocie do Polski będą przypominały nam o beztroskim wypoczynku nad Adriatykiem.

Wakacyjny sezon dopiero przed nami, ale już teraz warto pomyśleć o zaplanowaniu letnich podróży. Chorwacja jest gotowa na przyjęcie turystów zza granicy. Osoby zaszczepione oraz posługujące się negatywnym wynikiem testu na COVID-19 mogą wjechać do kraju bez odbywania kwarantanny. Bezpieczeństwo przyjezdnych jest priorytetem Chorwatów. Na miejscu warto szukać oznaczeń Safe Stay in Croatia, które oznaczają, że jego posiadacz przestrzega aktualnych zaleceń Światowej Rady ds. Podróży i Turystyki oraz Chorwackiego Instytutu Zdrowia Publicznego.