Poziom wody w Wiśle wynosi dziś w Warszawie ledwie ponad 70 cm. Często w takiej sytuacji spod jej powierzchni wyłania się dużo śladów historii, m.in. łupy, które Szwedzi rabowali z miasta podczas potopu w XVII wieku. W 2011 roku naukowcy wyłowili z dna rzeki pięć ton skarbów tego okresu – głównie dzieł sztuki, elementów zabytkowych budynków.

Nowe znalezisko jest jeszcze większe. W okolicach wylotu ulicy Wilanowskiej na lewym brzegu Wisły znaleziono wrak statku.

– Z Wisły ukazały się kawałki złomu. Najpewniej to fragmenty wraku parostatku Bajka, tak wynika z analizy powojennych map z zatopionymi na Wiśle jednostkami. Nieopodal być może są też szczątki statku Łokietek – mówi w rozmowie z serwisem tvnwarszawa.pl, Robert Jankowski, prezes zarządu fundacji Rok Rzeki Wisły.

Przypuszczenia te potwierdza Michał Krasucki, zastępca stołecznego konserwatora zabytków.

Bajka była luksusowym statkiem pływającym przed wojną wzdłuż wiślanych nabrzeży. Odbywały się na niej imprezy wyższych sfer. W czasie powstania warszawskiego została trafiona pociskiem, przewróciła się na bok i częściowo skryła się pod wodą. Dzięki temu stała się bastionem dla obrońców Czerniakowa – jednym z niewielu miejsc, gdzie mogli skryć się przed niemieckim ostrzałem z mostu Poniatowskiego. Statek bronił się przez miesiąc. Po wojnie przysypano go gruzem ze zniszczonych kamienic.

Jeśli przypuszczenia co do wraku potwierdzą się, znalazcy będą chcieli zainteresować nim Muzeum Powstania Warszawskiego – informuje tvnwarszawa.pl.